Jump to content

Opel Omega B FL V6 (czarny metalik)


Mazder

Recommended Posts

Wychodzi na to, że zima nie ustąpi, więc nie zdążę dokończyć projektu pt. Opel Omega V6 kombi w kolorze czarnym - metalicznym.

 

Miałem ambitny plan: dokładnie umyć, wjechać do warsztatu, wyglinkować, wypolerować, zabezpieczyć. Wnętrze wypucowałem kilka dni wcześniej, więc chciałem kompleksowo zająć się lakierem.

 

Chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze: mycie wstępne, zakamarki, komorę silnika i opony zdążyłem, ale mycie na dwa wiadra udało mi się tylko do połowy auta, ponieważ lunął deszcz, a następne dni były już na tyle mroźne, że nie dałem rady skończyć.

 

Nic to, zrobiłem jedno wielkie 50/50. Dokończę, jak uzyskam zgodę na zachlapanie warsztatu.

 

Mycie i glinkowanie:

- "piana" (mleko) Nielsen;

- Duragloss 901;

- APC Cyclone 1:10;

- Bilt Hamber Soft.

 

Niestety grubej warstwy smoły i asfaltu z najniższy partii auta nie udało mi się usunąć. Szkoda mi było glinki, a na najbliższych CPN-ach nie znalazłem niczego dedykowanego.

 

Orka:

- polerka Silverline;

- 3M Fast Cut+ na zielonym padzie 3M;

- Meguiar's Ultimate Compound na żółtym padzie 3M;

- 3M Ultrafina na niebieskim padzie 3M.

 

Wykończenie:

- IPA;

- Collinite 476;

- Meguiar's Endurance Gel (silnik, opony i grill).

 

Czas pracy: pół auta i cała maska w dwa dni po ok. 6 godzin, plus kolejne tyle na wnętrze.

 

Tak auto wyglądało po wyglinkowaniu (drugie pół dalej tak wygląda):

 

imgp36060.jpg

imgp3600n.jpg

imgp3604.jpg

 

Krótko mówiąc, lakier matowy, bez połysku, gęsta siatka swirlsów i przeróżnych rys wszelakiej głębokości, plus mnóstwo punktowych odprysków lakieru na masce i okolicach. Celem było wyprowadzenie lakieru na połysk i zamaskowanie najgłębszych rys. Nie miałem ambicji na papier ścierny.

 

Tak to mniej więcej wyszło:

 

imgp3628i.jpg

imgp3635.jpg

imgp3636.jpg

Tak, wiem, paskudne, zardzewiałe felgi na zimę. Na szczęście na lato są sensowne aluminiowe.

 

imgp36150.jpg

 

Więcej zdjęć nie ma, albowiem resztę zasłaniały pralki i podnośnik.

 

Ogółem lakier na Oplu Omedze jest twardy, ale nie tak jak na BMW czy niektórych Audi. Ładnie poddaje się systemowi 3M wspomaganemu UC. Dzięk zachowaniu odpowiedniej czystości padów i kontrolowaniu ilości używanych produktów udało się uniknąć wtórnych rys i hologramów.

 

Zasadniczo jestem zadowolony z tego, co uzyskałem.

 

Jak tylko skończę drugą połowę auta, Omega ląduje na Allegro (taki nieśmiały hint, gdyby ktoś szukał dla siebie prezentu pod choinkę :P ).

Link to comment
Share on other sites

Jest twardy, ale praca z nim w porównaniu do operacji na lakierach BMW to marzenie. Poddaje się odpowiednio i nie ma strachu, że mocniejsze przetarcie mikrofibrą narobi szkód. Ogółem polecam i pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Ja UC używam na twardych lakierach zamiast żółtego korka 3M na padzie polerskim. Robi to, co ma robić - poleruje. Zielony korek na cutting padzie zostawia dużo hologramów, więc trzeba powierzchnię po nim wyprowadzić na błysk. I wątpię, żeby sama Ultrafina wystarczyła, a że UC pracuje się baaaaardzo miło, to korzystam.

Link to comment
Share on other sites

Radę da, ale w mało zadowalającym stopniu.

 

Jeżeli ma być dobrze, to albo kilka razy FC+ na cutting padzie, potem polish i finish, albo matowanie papierem wodnym (i raz FC+, polish i finish) albo/lub wełniak, ale tu już trzeba umieć i uważać.

 

Mnie się osobiście FC+ na cutting padzie źle pracuje, więc wolę wpierw przygotować powierzchnię papierem. Sumarycznie wychodzi szybciej.

Link to comment
Share on other sites

dzięki, zobaczę jak będzie, ale raczej użyję papieru wodnego i tak jak pisałeś FC+

a propo omegi, wyszło b.ładnie, szczególnie przedostatnie zdjęcie oddaje pełnie efektu prac

pozdrawiam i dziękuje za poradę. ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Wskrzesze temat. Panowie. Rowniez posiadam Opla Omege B i przymierzam sie wspolnie z Kolega do doprowadzenia lakieru do porzadku. Teraz tak - jak to Opel wieloletni blache ma w stanie srednim...tzn gdzie nie gdzie juz byla kiedys naprawiana karoseria. Poprzedni wlasciciel zrobil to naprawde porzadnie i nie widac na niej najmniejszych ognisk korozji. Teraz ja, jako nastepny wlasciciel chcialbym zrobic ja na błysk. Pytanie co z miejscami juz kiedys naprawianymi? czy cale auto mozna polerowac w ten sam sposob? czy raczej ostroznie traktowac te miejsca?

 

P.s. wczytuje sie w tematy w miare ze zrozumieniem, lecz jestem tu nowy i wielu okreslen zwyczajnie jeszcze nie rozumiem, takze prosze o wyrozumialosc.Nie znalazlem rowniez jakiejs jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie... :/

Link to comment
Share on other sites

Jeśli tak jak mówisz, są porządnie zrobione to możesz polerować bez problemu.

Spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem, że lakier na elementach powtórnie lakierowanych był twardszy niż oryginalny, dość łatwo się obrabiał, a nie szło go zarysować fibrą przy ścieraniu.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za odpowiedzi....przynajmniej juz sie nie boje, ze zedrzemy pol lakieru :) Generalnie niedlugo zabieram sie z kolega za zabawe z lakierem. Pokazemy Wam, jak wyszlo. Sam jestem ciekaw...

Link to comment
Share on other sites

Pytanie co z miejscami juz kiedys naprawianymi? czy cale auto mozna polerowac w ten sam sposob? czy raczej ostroznie traktowac te miejsca?

 

zapewne podczas pracy zauważysz, że lakier ma nieco inną twardość, tzn. rysy będę względem elementów z oryginalnym lakierem schodziły szybciej lub wolniej, bardziej opornie. Pomijając skrajne przypadki świeżych lakierów, na Twoim aucie nie powinno być żadnego problemu z korektą. Pracujesz tak samo jak na elementach z oryginalnym lakierem. Zanim zaczniesz pracę, byłoby dobrze, gdybyś ogarnął jakiś miernik lakieru i porównał grubość na poszczególnych elementach. Będziesz miał pewność, gdzie możesz sobie pozwolić na zdjęcie wszystkich rys i wielokrotne podejście, a gdzie np. próbował to już robić lakiernik i zdarł, jak to lakiernicy mają w zwyczaju, dość dużo.

Link to comment
Share on other sites

Pytanie co z miejscami juz kiedys naprawianymi? czy cale auto mozna polerowac w ten sam sposob? czy raczej ostroznie traktowac te miejsca?

 

zapewne podczas pracy zauważysz, że lakier ma nieco inną twardość, tzn. rysy będę względem elementów z oryginalnym lakierem schodziły szybciej lub wolniej, bardziej opornie. Pomijając skrajne przypadki świeżych lakierów, na Twoim aucie nie powinno być żadnego problemu z korektą. Pracujesz tak samo jak na elementach z oryginalnym lakierem. Zanim zaczniesz pracę, byłoby dobrze, gdybyś ogarnął jakiś miernik lakieru i porównał grubość na poszczególnych elementach. Będziesz miał pewność, gdzie możesz sobie pozwolić na zdjęcie wszystkich rys i wielokrotne podejście, a gdzie np. próbował to już robić lakiernik i zdarł, jak to lakiernicy mają w zwyczaju, dość dużo.

 

dziekuje za Twoje sugestie. Powiem tak - na pierwszy rzut autem zajme sie wspolnie z Kolega. On juz ma pierwsze auto za soba...obydwaj jestesmy samoukami i wszelkie informacje dotyczace kosmetyki samochodow wynosimy z tego forum. Ja (przyznam sie szczerze) dopiero zaczynam przygode z tym "fachem". Kolega juz chwile w tym siedzi i zbiera wszelkie potrzebne klamoty :) Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ja np osobiscie zafascynowany jestem czyszczeniem silnikow. Marzy mi sie silnik w moim 17 letnim aucie czysty i lśniący. Dodam, iz jestem mechanikiem samochodowym ,wiec w wielu przypadkach ulatwi mi to sprawe. Chcialbym wyjac co nie co z komory silnika, wyczyscic, przepolerowac, onowic....po wyjeciu wszystkiego robi sie pod maska o wiele wiecej miesca (wyjety kolektor ssacy, przewody powietrza, obudowa filtra) i mozna latwiej dostac sie do wszelkich elementow....no coz...to narazie marzenia, ale z kolei nie sa to marzenia jakies odlegle :) wszystko powoli.. :)

 

dobra...bo sie rozpisalem :) w krotce zabieramy sie za lakier i pokazemy wam, jak wyszlo...pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

o tak, czysty silnik to jest to. lakierów widziałem aż za dużo, ale jak ogarniesz silnik z solidnym demontażem, to chętnie popatrzę. to niepopularny, ale mega wdzięczny temat.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.