npiotr Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 Witam, czytam forum, ale raczej nikt z Was nie używa kosmetyków Abel Auto. Czy są warte uwagi?
SpeedR Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 W czasach gdy nie czytywałem jeszcze forum, korzystałem z kosmetyków Abel Auto. Mam je nawet do chwili obecnej w garażu i zdecydowanie poza paletą kosmetyków znanych i powszechnie cenionych w świecie detailingu, był to najlepszy zestaw z jakiego korzystałem. Proces składał się z trzech etapów. - Mycia szamponem Abel Auto (którego nazwy niestety nie pamiętam) - Środka do korekty lakieru (correctour) (???) - Środka zabezpieczającego i nadającego połysk (Lusteur) Ten ostatni był ewidentnie syntetyczny (sealant) jednak na ówczesne czasy efekt był dla mnie więcej niż zadowalający. Patrząc z perspektywy czasu największym problemem był środek do korekty ponieważ występował jedynie w jednym wariancie (poziomie ścieralności) więc musiałem posiłkować się trzema rodzajami gąbek korzystając z polerki rotacyjnej. Mimo wszystko, mam z tym zestawem miłe wspomnienia
stormsystem Opublikowano 9 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2011 z perspektywy czasu największym problemem był środek do korekty ponieważ występował jedynie w jednym wariancie (poziomie ścieralności) więc musiałem posiłkować się trzema rodzajami gąbek korzystając z polerki rotacyjnej. ABEL jako firma jest starsza od węgla... nawet Meguiars jest młokosem wobec początków w/w firmy ... Dawniej jakieś 10 lat temu mieli faktycznie jeden stopień ścieralności ( one step ) ale wystarczyło zmieniać obroty ... teraz mają trzy stopnie gradacji ( dla ułatwienia pracy ) i wielką firmę w Kraju Marii Magdaleny
czysty Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2012 W 1997 pracowałem tylko na P5 i "lustro" watą ( tak nauczył dystrybutor) , w 98 już maszyną i na pierwszy strzał poszedł Wartburg znajomych . Do dzisiejszego dnia go wspominają . Po 2000r doszły P3 i P7, następnie o ile dobrze pamiętam G 43 . Na tamte czasy to był jak dla mnie kosmos . Był też dzisiejszy dresing do elementów gumowych dostępny , płyn do renowacji elementów plastykowych (nie nabłyszczania) i działał , płyn do mycia bezwodnego , który patrząc z perspektywy czasu był dzisiejszym QD. APC testowane przez Wiesia ( bo tak nazywa się gość , który wtedy tym handlował ) na brudnych kaflach mieszalni robił na wszystkich wielkie wrażenie . Wszystko to działo się w małej mieszalni prowadzonej przez greka , schowanej w malutkiej uliczce w dużym mieście Wrocław. Dzisiaj Wiesiu ( jeden z moich dwóch "sensei") pracuje na systemie Glare , wspomaga się też preparatami Abla , i chwali sobie . Wiesiu pozdrawiam dziękuję
snap Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2012 Glare to takie samo cudo jak DB
czysty Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2012 Glare znam tylko z teorii i oczywiście z opowiadań W. Polityka firmy jakaś dziwna - ich najlepsze a reszta bee , i to jak krytykują . DB to dla mnie czarna magia pzdr dziękuję
snap Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2012 Glare klada magicy na Swieradowskiej, kiedys rozmawialem z wlascicielem i mowil ze gwarantuja 3 lata ochrony lakieru
sq8shq Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2012 gwarantuja 3 lata ochrony lakieru Jak mi to dadza na pismie to jade chociaz jak znam zycie to bylby tam milion gwiazdek
czysty Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2012 sq8shq, nie byłby tylko jest milion gwiazdek , widziałem to u W. snap, pisząc czarna magia miałem właśnie na myśli : wypowiedź sq8shq Glare klada magicy na Swieradowskiej, kiedys rozmawialem z wlascicielem i mowil ze gwarantuja 3 lata ochrony lakieru tam pracował kiedyś pewien Dawid , ale to nie temat na to forum
kuflik Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2012 tam pracował kiedyś pewien Dawid , ale to nie temat na to forum Przyjemniaczek, pisał do mnie bardzo miłe maile od serca po tym jak go powiedziałem co myślę o tej magii glae
julian Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2012 na moim aucie został przeprowadzony test/prezentacja systemu GLARE przez polskiego przedstawiciela. połowa maski i błotnik. wówczas dostałem zapewnienie o 7 latach trwałości przy regularnej konserwacji. Nie miałem okazji sprawdzić, bo wszystko spłynęło po 2 myciu born to be mild. Nie dotykałem się do przygotowania lakieru, do aplikacji etc, wszystko zrobił przedstawiciel dystrybutora. Było mi przykro, jak w środku zimy na połowie maski vintage (na którego nikt, nigdy nikomu nie da żasnej gwarancji) kropelkował sobie w najlepsze, a po produkcie 7-mio letnim zostały tylko hologramy...
Moderator rychu Opublikowano 29 Stycznia 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2012 julian, a ten przedstawiciel ustosunkował się jakoś, do tego zniknięcia produktu po 2 tygodniach ?
Tomasz KRK Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2012 Może powodem był brak użycia konserwera co 24 godziny
gruby_RS Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2012 do tego zniknięcia produktu po 2 tygodniach ? stawiam na błąd w aplikacji
czysty Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2012 Mam tu w DW dystrybutora, może popytać co było nie tak , a co do dystrybucji to rozmawiałem kiedyś z kolesiem , wyprzedawał masę towaru firmy G na allegro za 40% ceny dystrybutora , kupił na handel do sklepu i wszystko stało na półkach - takie to ma wzięcie dziękuję
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się