Zymoled mine Ferrari ......red 126p ;-P

[bucki]

Fajny zadbany malczan i fajnie jest popatrzec na taki projekt detalingowy ,a nie tylko na nowsze auta .Sam bym chcial takiego wychuchanego maluszka zeby pobujac sie nim czasem

[piotres]

Colli 476 czy Lusso Oro nie dorastaja mu w tej kategorii do piet.

 

Swieże 476s kropelkuje conajmniej tak samo dobrze

 

Nie zgodze sie.

 

Nawet pierwszego dnia po aplikacji jak pada deszcz to nie kropelkuje AZ tak dobrze.

 

A np. piatego z kolei deszczowego dnia to Colli juz nedzniutko kropelkowalo (przynajmniej u mnie), a Zymol ciagle tak jak tuz po nalozeniu .

 

[ Dodano: 24 Listopad 2010, 20:12 ]

wielu ludzi faktycznie "smarowało lakier niemowlakami" ale chyba nikt nie miał odwagi powiedzieć o tym publicznie (na DW pojawiało się enigmatyczne Z*+B*B*)

 

Trzeba powiedziec wprost jesli naprawde tak bylo to Ci ludzie powinni chyba juz podlegac leczeniu psychiatrycznemu .

[Evo]

A np. piatego z kolei deszczowego dnia to Colli juz nedzniutko kropelkowalo (przynajmniej u mnie)

 

Jeśli po pięciu dniach Colli kropelkuje marnie, to znaczy że został źle nałożony.

[Sucre]

Podpisuje sie pod tym co Evo , pisze. Mnie colli+djlp kropelkuje po tyg. deszczów jak swieżo nałożony.

[miHoo79]

Tutaj masz temat o maluszku mojego fathera

http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... ght=maluch

 

Fajnie ze kolejny maluch tu przybyl

Pozdrawiam

[fernando]

Oczywiście że Colli nie dorasta do pięt Titanium w żadnym czasie po nałożeniu i w żadnej kategorii (no poza ceną).

 

Co do pracy - super! Nie wiem, co dała ta korekta, bo zdjęcia (te drugie) nie oddają efektu, ale tak zadbany maluch jeszcze po korekcie (której zdecydowanie potrzebował - patrząc na zdjęcia z pierwszej strony) to rzeczywiście prawdziwy RARYTAS

[Evo]

Oczywiście że Colli nie dorasta do pięt Titanium w żadnym czasie po nałożeniu i w żadnej kategorii

 

 

Bardzo chętnie na wiosne zweryfikuje tą teorie

[fernando]

Bardzo chętnie na wiosne zweryfikuje tą teorie

 

Możesz to robić o dowolnej porze roku, ale nie jest to teoria, a wnioski płynące z bezpośredniego porównania wosków na różne sposoby

[Evo]

Nie mam teraz za bardzo warunków więc musze poczekać do wiosny.

[piotres]

A np. piatego z kolei deszczowego dnia to Colli juz nedzniutko kropelkowalo (przynajmniej u mnie)

 

Jeśli po pięciu dniach Colli kropelkuje marnie, to znaczy że został źle nałożony.

 

To ze ja nie umiem uzywac kosmetykow samochodowych to juz stwierdziles . Wiec nie musisz pisac tego samego 2 razy . Ustalmy cos raz a dobrze - wszystkie drogie kosmetyki sa swietne, po prostu idealne, tylko ja jestem dupa i mam 2 lewe rece ktorymi nie umiem ruszac . Tak jest mam nadzieje dla Ciebie lepiej.

 

A zeby nie bylo za pieknie to napisze ze po efekcie wizualnym po zymolu tez juz nie wiele zostalo . Utrzymal sie efekt kilka dni dluzej niz po colli, ale rzeklbym ze bylo to ok 3-5 dni uzytkowania samochodu dluzej.

 

Te lakiery sa takie ze jak nie sa odzywione duza, SWIEZA porcja wosku/clenera-glaze'u/odzywek/wypelniaczy z pasty to matowieja odrazu. Potem wystarczy je znowu przjechac samym woskiem i nabieraja polysku.

 

Jednak jest to zupelnie inna para kaloszy jak klary na "wspolczenych" samochodach.

[Evo]

Możesz się obrażać i tupać nóżką, ale powtarzam, jeśli komuś Collinite 476s przestaje kropelkować po 5 dniach od nałożenia, to po prostu źle to zrobił.

[piotres]

Możesz się obrażać i tupać nóżką, ale powtarzam, jeśli komuś Collinite 476s przestaje kropelkować po 5 dniach od nałożenia, to po prostu źle to zrobił.

 

Jak ktos tu tupie nozka to tylko Ty .

[witol]

Evo, wysnuwasz za szybko radykalne wnioski. Miałeś w ogóle kiedyś okazję pracować na lakierze malucha? Ja szykuję się na wiosnę do pucowania maluszka teścia Będzie co robić, autko stoi w stodole kolejny rok, jeżdżone ze 3-4 razy do roku... I kręci mnie to wyzwanie. Lakier faktycznie wygląda na ciężki i niewdzięczny do roboty. Całkiem możliwe, że efekt może utrzymywać się wyjątkowo krótko. Chyba, żeby pójść po całości i zastosować równie kultową... pastę Tempo. Trzeba będzie zgłębić ten temat osobiście...