Skocz do zawartości

350Z czarne jak cholera, 17h walki.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uznałem że weekend będzie wspaniałą okazją by zająć się Zką. Spodziewałem się spacerku, jako że lakier pewnie miękki i w ogóle sama rutyna. Ciut się pomyliłem. Generalnie lakier nie był w złym stanie, typowe oznaki użytkowania czyli swirle, płytkie rysy i syf z drzew. Nic, czego bym nie usunął. Rozpocząłem od umycia auta i wyglinkowania go Sonusem włącznie z szybami. Zeszło sporo osadu. Następnie sporo czasu poświęciłem na oklejenie auta gdzie tylko się da, by zaoszczędzić czasu na czyszczeniu.

 

 

Następnie udokumentowałem defekty zaczynając od błotnika lewy przód. Zdjęcia robiłem bez statywu, lamp chyba trochę spłyciła temat.

blotniklp.jpg

blotniklp2.jpg

blotniklp3.jpg

 

Następnie mamy błotnik prawy przód.

blotnikpp.jpg

 

Oraz błotnik prawy tył.

blotniktp.jpg

blotniktp2.jpg

 

Drzwi lewe

drzwil.jpg

drzwil2.jpg

 

Klapa i zderzak tył.

klapa.jpg

klapa2.jpg

 

Maska.

maska.jpg

maska2.jpg

maska3.jpg

 

Tak prezentowało się oklejone auto.

oklejony1.jpg

oklejony2.jpg

 

 

Zaatakowałem przekonany że żółty pad i żółty korek 3M wystarczą. Cóż, nie wystarczyły. Większość rys została, więc sięgnąłem po zielony pad i zielony korek 3M, czyli Fast Cut Plus. Mieszałem go z Ultrafiną by tak szybko nie wysychało. Następnie zszedłem do żółtego pada i żółtego korka w połączeniu z Ultrafiną. Myślałem, że to wystarczy by skasować to, co narobi FC+. Po umyciu auta zobaczyłem las hologramów. Konieczne było kasowanie ich niebieskim padem i Ultrafiną na bardzo wysokich obrotach. Po tym zabiegu i ponownym myciu nie dojrzałem już hologramów. Powierzchnię profilaktycznie przetarłem IPA, ale to była formalność, była już doskonale czysta. Jako warstwę pierwszą wybrałem Wolfganga, świetny sealant dający połysk, pokrycie i trwałość. Po wypolerowaniu go odczekałem zajmując się oponami (SV Pneu) oraz felgami (SV Autobahn). Po jakimś czasie roztarłem w dłoniach Concorso i zacząłem dokładnie nakładać na auto cienką warstwę. Po ponownym wyczekaniu tematu wypolerowałem auto mikrofibrami różnej gęstości i z zadowoleniem stwierdziłem, że efekt wali po oczach.

 

Błotnik lewy przód.

blotniklp.jpg

blotniklp2.jpg

blotniklp3.jpg

blotniklp4.jpg

 

Błotnik lewy tył.

blotniklt.jpg

blotniklt2.jpg

 

Błotnik prawy tył.

blotnikpt.jpg

 

Zderzak.

bumper.jpg

 

Ja, w wersji normalnie i z łbem jak alien.

detailer.jpg

detailer2.jpg

 

Zka od d... strpny.

dupa.jpg

 

Parę ujęć przodu.

front.jpg

front2.jpg

front3.jpg

 

Maska.

maska.jpg

 

I parę ujęć końcowych.

skos.jpg

skos2.jpg

skos3.jpg

 

Nie ma zdjęć na słońcu, bo nie było słońca. Ale wierzę, że gorzej nie będzie jak wyjdzie.

Opublikowano

Od kiedy to zależy od przebiegu? Mogę Ci pokazać auto z przebiegiem 3000km z rysami niewiele mniejszymi niż w tej Zce. Miękki, czarny lakier i mycie przemysłowo-fastfoodowe załatwia sprawę szybciej niż powiesz "przebieg". A ma 117tkm.

Opublikowano
Od kiedy to zależy od przebiegu? Mogę Ci pokazać auto z przebiegiem 3000km z rysami niewiele mniejszymi niż w tej Zce.

święte słowa, ostatnio była u nas C-klasa 2200KM, a śmietnik, jakich mało...

ile czekałeś dokładnie między wolfgangiem a SV?

Opublikowano

Też myślę że za mało poczekałem ale nic nie widać żeby się pogryzło. Jakie mogą być skutki? Tak, to jest następca.

Opublikowano

Faktycznie ktoś z Was zaobserwował coś takiego? Ja teoretyzuję że sealant nie puści, a Concorso zawsze mogę nałozyć ponownie, za tydzień.

  • Administrator
Opublikowano

Jeśli ja jestem mało wiarygodny, to tutaj masz wypowiedź Marcina z CarSpa ;)

 

* If you like the layered look, first lay down a coat of Wolfgang Deep Gloss Paint Sealant 3.0. After it cures, apply a coat of Wolfgang Füzion Estate Wax to enjoy the benefits of both carnauba wax and polymers.

 

Jedyna informacja jaką znalazłem to że po całkowitym "curing time" czyli 12stu godzinach można położyć warstwę Wolfgang Fuzion Estate Wax. Nie wiem nic o warstwowaniu samego sealanta, dlatego napisałem że bym spróbował. W przypadku wielu sealantów to się sprawdza. Ciekawostką jest to że producent mocno uczula na konieczność schnięcia w suchym otoczeniu przez aż 12h...ufff, długo.

 

Mowa o wosku Wolfganga a nie Concorso, ale w tym wypadku nie ma różnicy.

Opublikowano

Absolutnie nie odbieram Ci wiarygodności, tylko pytam. To nie jest opinia/słowa Marcina, tylko interpretacja instrukcji zresztą. Ja wiem że w instrukcji są podane warunki laboratoryjno-optymalne, chodzi mi o to, jak to wygląda w praktyce - czyli czy faktycznie ktokolwiek robiąc inaczej odczuł jakieś niedogodności. Są zalecenia i jest życie, to się nie zawsze pokrywa.

Opublikowano

Ja po zrobieniu procedury, glinka, HD, JetSeal 109, Carbon miałem wrazenie, że do następnego mycia wszystko dużo łatwiej przywierało do lakieru, w zasadzie po krótkim czasie nadawał się do glinkowania ...

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Witam, sorki ze :odgrzewam kotleta" ale mam takie pytanko. Otóz po korekcie i nawoskowaniu na zdjeciach widać takie kropki na lakierze. I czy to jest wina aparatu bądz złego ujęcia czy po prostu takie kropki na czarnym lakierze sa rzecza normalna?? A może to jakiś wżarty brud którego już sie nie da usunąć??

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.