Hyper Wash Pro kwaśny szampon

[SerowyCheetos]

Jako że miałem próbkę tego szamponu to postanowiłem zrobić dla was mały test 

Najpierw chciałem sprawdzić ph no i standardowo miernik zaczął wariować 

Ale mam niezastąpione paski lakmusowe i je już ciężko oszukać. Szampon ma około 2 ph co ciężko było mi pokazać na zdjęciu bo kolor między 1 a 2 mało się różni 

Użyłem 50ml szamponu na 10 litrów wody.

Wartość ph wody z szamponem to coś pomiędzy 3 a 4 (miernik dalej żyje swoim życiem )

 

Auto może i nie wygląda ale było już mocno brudne, nie ma szans pokazania syfu na tym lakierze na bezdotyku.

Rzeczy potrzebne do mycia przygotowane

Oprysk z bh tl 60ml na 2250ml wody

No i płukanko 

Na aucie jest concoat który jest trochę zapchany na dołach drzwi i masce

 

Szampon jak na to że jest kwasiołkiem to całkiem fajnie się pieni, śliskość jest normalna

Co mnie zaskoczyło to po przejechaniu gąbką, oczka miały problem żeby się pojawić, dość ciężko im to szło i były malutkie, trochę się zdziwiłem bo po moim ulubieńcu czyli Elite Detailer Apple Mint wyskakują w moment

Hydro na zatkanych elementach trochę wróciło ale bez szału (zdjęcia tego nie oddają, nie potrafiłem uchwycić identycznego momentu jak po płukaniu prewashu). Delikatnie się rozczarowałem 

Wziąłem się za wycieranie, fireball pin towel spokojnie sobie radzi z takim gabarytem

Czy szampon domył samochód? Ciężko żeby tego nie zrobił skoro ruszyliśmy brud gąbką Czy odetkał cancoata? No powiem szczerze że średnio. Szampon na pewno ma plus za pianę, poślizg jest zwyczajny, zapach o którym zapomniałem… Szampon śmierdzi kwasem, nie mocno ale śmierdzi, po rozpuszczeniu w wodze, podczas mycia kompletnie go nie czuć.

Ogólnie trochę się zawiodłem bo po zapachu narobił mi nadziei że będzie totalnym kotem jeśli chodzi o odtykanie a tu klapa, no nie polubiliśmy się, dalej moim królem jest apple mint. 
Jeśli ktoś też jest w posiadaniu tego szamponu to zapraszam do dodawania tutaj swojego testu i opinii, może ktoś ma o nim inne zdanie albo ja zrobiłem coś nie tak