Jump to content

Extra Gloss Protection (Autolgym) - czym właściwie jest? A może QD jest wart tyle samo?


Recommended Posts

Proszę pomóżcie.

Szukam dla siebie sposobu na zabezpieczenie lakieru i od jakiegoś czasu używam Super Resin Polish + Autoglym Extra Glss Protection.

Wcześniej używałem różnych SSW, przerabiałem też Autoglym Polar Seal ( sealant w pianownicy) i innych.

Nie nakładałem "prawdziwych" powłok ceramicznych, nie używałem twardego wosku.

Zdawało mi się, że Extra Gloss Protection daje świetny połysk, a że to syntetyczny wosk w płynie do smarowania, to i, że da ochronę.

Teraz byłem na bezdotyku (zazwyczaj swoja myjka i neutralne i piany i szampony), nałożyłem Vasco Tixotrop jako pre-wash i tar, no i albo mi się zdawało, albo cały Extra Glos został zdjęty (chyba było taflowanie).

Zeby nałożyć Super resin Polish i Extra Gloss Protection to wiadomo najlepiej dekontaminacja i odtłuszczanie a to sporo pracy. Tak szrobiłem przed zimą i miał siedzieć przy moim garażowaniu i myciu zimą co jakiś czas do wiosny.

Czuję jednak, że to Trixotop go zdjął.

Powiedzcie uczciwie:

1. Czy ten Extra Gloss daje realną ochronę UV i czynniki środowiskowe?

2. Czy ten Polar Seal, lub może większość sealantów, dają ochornę czy tylko hydro i śliskość?

3. Czy Extra Gloss staje na równi z innymi QD i SSW, a tamte są łątwiejsze w nałożeniu i odnawianiu (np. teraz widziałem Turtle Wax ICE n Shine, że niezły mimo stosunkowo niskiej ceny, albo jakiś droższy Angel - Auto Jak Ta La La pokazywał)

4. Czy sealant, SSW, dobry QD (nie mówiąć o wosku twardym ani profesjonalnych powłokach) - to całkowita różnica w połysku?

5. Chciałbym czymś zabezpieczyć lakier, dać hydro i śliskość. Nie muszą to być Can Coat lub inne produkty długotrwałe - wolę mieć bieżącą kontrolę i odnawiać, niż patrzeć na stopień hydro i powiedzmy co jakiś czas odtykać ceramikę. 

6. Proszę, żeby to nie były produkty typu np. BSD - czuję że to słabe, na odwal - bez urazy.

7. Zależy mi na szybkości i łatwości, (z raz w roku na pewno zrobię dekontaminację), ale nie kosztem najtańszych i najsłabszych produktów. Po prostu umiar - na tym mi zależy bo już mam dość czytania i próbowania i myślenia o tym - czym i jak?

Dzięki za pomoc

 

Link to comment
Share on other sites

Zadam filozoficzne pytanie: czym definiujesz ochronę lakieru? Czy ona się objawia? Kroplingiem i czy tylko? Czy kropelkujący quick detailer zapewnia ochronę lakieru, czy potrzebny jest spray wax? A może musi być wosk w paście? A może woski w ogóle dają pomijalną ochronę lakieru i potrzeba powłoki? I czy to musi być pełna powłoka 3/5 letnia, czy wystarczy lite? A może tylko ppf?
Czy w ogóle wiesz czego szukasz? 🙂 

Link to comment
Share on other sites

@ktm950 Zupełnie jakbyś mi siedział w głowie!

Takie są właśnie moje niepewności i nakręca się spirala, coraz iwęcej pytań i rozważań, aż można zwariować, a może napierw trzeba określić stan mojej wiedzy, i to co ja chce osiągnąć!

To co wiem (albo mi się wydaje, że wiem 😉:

1. Zabezpieczenie lakieru - lakier wymaga ochrony, gdyż (wydaje mi się) z czasem staje się matowy, spłowiały chociażby od czynnika UV (nie liczę uszkodzeń mechanicznych takich jak kamyki na drodze, czy też jakiś wyjątkowo kwaśnych deszczy itp.)

Moje pytanie: czy rzeczywiście lakier wymaga ochrony, czy np. przy regularnym myciu środkami neutralnymi (tak jak teraz robię) ochorna to element opcjonalny (znów nie licząc kamieni itd.)

2. Hydrofobowość (kropelkowanie): efekt uboczny nałożenia środków jak ssw czy qd, objawiający się odseparowaniem wody od lakieru, czego efektem są łączące się na jego powierzchni krople (to chyba wynika z takiego zjawiska fizycznego jak naopięcie powierzchniowe).  Efekt podstawowy tych środków to właśnie moim zdaniem bariera między lakierem a środowiskiem zewnętrznym. Kropelkowanie poprzez tą separację umożliwia łatwiejsze zmycie brudu podczas mycia.

Moje pytanie: "czy hydro" zapewni ewentualne odpaarowanie tych kropel (np. jak garażuje samochód) bez osadzania się kamienia na lakierze? Czy taki kamień tak naprawdę zejdzie bez problemu przy kolenym myciu? (mówimy o czasie góra 1 m-ąc)

Czego oczekuję (i co mi sie podoba) i czego nie oczekuję:

1. Połysk - wydaje im się, że samochód ma większy połysk na lakierze po użyciu różnych środków, niż czysty, umyty lakier.

Moje pytanie: czy stopień połysku jest różny między różnymi środkami?

2. Ochrona - jeżeli odpowiedź na pytanie o "starzenia się" lakieru byłaby twierdząca to chcę utrzymać lakier w dobrym stanie.

3. Hydro - nie jestem wielkim fanem hydro. Nie przeszkadza mi, ale też nie podnieca. Przydałoby mi się, jeżeli utrzymałoby się wystaczająco długo do następnego mycia i je ułatwiło i/lub zapobiegało kamieniowi na lakierze.

4. Lubie dbać o auto, jeżeli wymaga to odpowiednio "średnio" czasu. Mam rodzinę, więc ręczne woskowanie nie wchodzi w grę. Z drugiej strony jak teraz pomyślę o swoim ewentualnym planie na wiosnę: szorowanie szyb pastą, czyszczenie felg, pianowanie auta, mycie, tar, iron, Super Resin Polish, Extra Gloss Protection ( no i odpowiedni czas "odpoczynku" i działania preparatów, to w sumie średnio mi się chce nawet dla siebie tyle czasu poświecić). Jednocześnie nie chcę też traktować auta po macoszemu, byle "psiknąć" czymkolwiek po myciu i być zadowolonym.

5. Ten Polar Seal z pianownicy po myciu jak sealant i osuszacz w jedym był ok. Nie mam tez nic przeciwko SSW po osuszeniu samochodu natrzeć. To jest w moim zasięgu czasowym, nie liczac porządnego mycia z felgami itd. bo to tak naprawdę nie trwa długo. Dekontaminacja trwa, ale robi się ją raz na jakiś czas (chociaż powiem, że zacząłem szaleć właśnie w związku z tymi SRP + EGP, żeby odpoweidnio przygotować, wcześniej jakoś raczej rzadko to robiłem).

6. W środkach takich jak to EGP lub Can Coat, nie bardoz mi się podoba zwracanie uwagi na hydro, które z jednej strony jest jakimś wyznacznikiem, kiedy czas na powtórkę, ale z drugiej podbijanie go ssw sprawia, że w sumie nie wiadomo kiedy powłoka ię kończy i kiedy ją odetkać itp. Byłbym zadowolony z czegoś co z jednej strony daje jeskieś efekty na lakierze (o ile dobrze myślę z tą ochroną - liczę na sprostowanie mnie), co bezkarnie mógłbym np. jak myje co 2 tygodnie raz na miesiąc zastosować (chociaż tutaj znowu słyszę, że jak co dwa tygodnie myję neutralami, to rzecz może sidzieć bardzo długo, a nie wolno kanapek poza śniadaniem i kolacją robić 😉 bo się zrobi gorzej zamiast lepiej ) 

Używałem, tak jak wcześniej pisałem różnych środków, i w sumie to są dobre pytania co do czego i z czym. Mogę stwierdzić, że w sumie nie do końca widziałem co robiłem.

Elaborat gotowy.

Liczę na jakieś wyjaśnienie mnie 🙂

 

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.