Tonyin Aquarmor Jet Wet Coat

[Eidos71]

Witam.

Dzięki uprzejmości @CAR CRAZY (Mariusz z ShowCarShine), jako ciekawostkę do ostatniego zamówienia otrzymałem próbkę hydropowłoki Tonyin Aquarmor Jet Wet Coat. Jest to (cyt. opisu): "...hydrofobowa powłoka w spray-u, aplikowana na mokrą powierzchnię. Hydro Coat aplikujemy w banalny sposób zaraz po umyciu i opłukaniu pojazdu. Ta rewolucyjna formuła oparta na najnowszych składnikach potrzebuje nie całej minuty aby stworzyć nowa warstwę hydrofobowa na zabezpieczanym panelu. Pozostawiają mocny połysk i warstwę hydrofobową na tygodnie, nie dni !"

Od razu chciałem zaznaczyć - opinia na temat tej hydropowłoki jest czysto subiektywna i niezależna od tego, że otrzymałem próbkę produktu nieodpłatnie. Staram się być uczciwy wobec siebie i innych i uczciwie wykazywać, czy testowany produkt jest ok, czy też jest totalnym shit'em (niezależnie od tego, czy produkt nabyłem z własnych środków, czy też otrzymałem free). Po prostu nie chcę narażać innych na stratę finansów, lub na przegapienie produktu-petardy...

 

Z racji skoncentrowanej formuły produktu, rozcieńczenia przedstawiają się następująco (ponownie cyt. z opisu):

 1) Pianownica w myjce wysokociśnieniowej:
- rozcieńczenie 1:10 - 1:15
2) Opryskiwacz ciśnieniowy, butelka z atomizerem:
- rozcieńczenie 1:30 - 1:50

Na otrzymanej buteleczce @CAR CRAZY umieścił zapis o rozcieńczeniu 1:15. Z racji jednak na to, iż postanowiłem aplikować produkt w formie oprysku, zastosowałem proporcje roztworu 1:30 

 

Sam koncentrat posiada wyczuwalny, lekko chemiczny, słodki zapach, który kojarzył mi się z jakimś płynem do czyszczenia podłóg. Po rozrobieniu, podczas pracy, zapach roztworu był praktycznie niewyczuwalny - a więc fani unoszących się wokół auta zapachów mogą być rozczarowani. Gotowy roztwór był delikatnie mętny, o lekko niebieskim zabarwieniu.

 

Przez trzy dni wykonałem kilka aplikacji roztworu Tonyin Aquarmor Jet Wet Coat na lakiery niczym nie zabezpieczone. Produkt jest wydajny - na maskę wystarczyły 3-4 "psiknięcia", aby pokryć jej powierzchnię produktem.  Po aplikacji, ale przed spłukaniem, na powierzchni tworzy się śluzowata (z wyglądu) warstwa, delikatnie rozbijająca taflę wody. Dopiero w trakcie i po spłukaniu roztworu wodą pod ciśnieniem, pojawia się hydrofobowość. Poniżej kilka zdjęć (zdjęcia "przed" to nie fotki suchego lakieru, tylko totalnej tafli wodnej na lakierze):

Przed:

 

Po:

 

Przed:

 

Po:

 

Przed:

 

Po:

 

Osobiście baaardzo rzadko korzystałem dotąd z tego typu produktów - zdecydowanie wolę popracować i zabezpieczyć lakier w tradycyjny sposób (przy pomocy wosku / sealanta / QD, pracując aplikatorem / MF). Posiadam trzy tego typu (hydrowoski / hydropowłoki) produkty w arsenale, ale nie sięgam po nie praktycznie wcale. 

Wydaje mi się, że Tonyin Aquarmor Jet Wet Coat może być alternatywą dla podobnych produktów przede wszystkim z racji swojej skoncentrowanej formuły (podobnie, jak w przypadku KC PW) - w cenie ok. 60 PLN otrzymamy od ok. 5 do nawet ok. 23 litrów gotowego roztworu (chociaż rozcieńczenie 1:50 wydaje mi się trochę zbyt duże, ale mogę się mylić). Przy dobrej wydajności roztowru produktu, jeden litr roztworu powinien wystarczyć na skuteczne pokrycie kilku aut. Trwałość będę testował - samochody, na których aplikowałem produkt, będę mógł sprawdzać praktycznie co tydzień. Co do dodanego przez produkt połysku - być może to efekt placebo, ale faktycznie, po osuszeniu lakieru widoczny był dodany efekt szklistości. 

Nie będę polecał, lub nie polecał produktu - jego cena nie jest wysoka, więc zwolennicy takiej formy zabezpieczania lakieru śmiało mogą zakupić butelkę Tonyin Aquarmor Jet Wet Coat i samemu ocenić, czy produkt dorównuje często droższym, lub mniej wydajnym produktom konkurencji. O trwałości poinformuję Was w niedługim czasie.

Dziękuję za uwagę i przepraszam na błędy i niedociągnięcia.

 

[CAR CRAZY]

Dziękuje za szybkie ogarnięcie.

Sam testowałem tylko na pojedynczych panelach i jeszcze nie mam wyrobionego zdania o trwałości, ale sam kształt kropelek można podpić jak przed opłukaniem lekko rozprowadzisz produkt mokrą mikrofibrą po lakierze. Prawdopodobnie większe stężenie/zagęszczenie składników zostaje na lakierze.  Idąc dalej robiłem mały test rozprowadzenia po panelu fibrą bardzo skoncentrowanej wersji ( chyba 1:1 lub 1:2) i nie było poprawy  względem lekko mocniejszego stężenia niż sugerowane więc nie ma sensu marnować produktu.