Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja osobiście nie aplikowałem, ale byłem przy aplikacji testowej powłoki pewnej polskiej firmy, która jeszcze nie weszła na rynek i moim zdaniem wyróżniała się mocnym przyciemnieniem. 

Co do grafenu i wszystkiego związanego wokół to uważam, że chodzi głównie o marketing. Zakładam, że nie będę jedyny 🙂

Opublikowano

Mieliśmy już temat od grafenu, było poszukac 😉 Jak chcesz reklamować tevową powłokę grafenową, to śmiało zaprezentuj jakieś testy z innymi powłokami. Tylko proszę nie wysyłaj zdjęć szronu na lakierze.

Ja do grafenu jestem bardzo pozytywnie nastawiony, ale do grafenowych ala powłok już nie. Te aquy z dosypanym nie wiadomo czym, który jest fioletowy pod światło, enzo które po dodaniu grafenu się popsuło i nie działało, hadwao które było wybitnie dobre a póżniej się sknociło. Najważniejsza nadal jest baza powłoki nie sam grafen. To zwyczajna ściema i marketing

Grafen ma nam dodać kilka plusów do wcześniej ustawionej bazy, przede wszstkim dzieki strukturze swojej strukturze 2D. Mniej waterspotów, elastyczniejsza, nie "pęka" pod mikroskopem co własnie daje + do waterspotów i wżerów no i powinna teroetycznie byc lepsza trwalosc, grafen ma też duży dodatek odporności na UV. To w skrócie jest jego właściwośc reszta to nadal baza.
Przekleje któryś już raz pewnien artykuł.

 

Grafen dodany do powłoki ceramicznej w założeniu ma wzmocnić jego mechaniczną wytrzymałość/twardość, podnosić kąt zwilżania/kropelkowanie oraz zwiększać odporność chemiczną w tym na tworzenie się water spotów. I to się w zasadzie udaje z małym kosztem w postaci pogorszenia śliskości. Jednakże ze względu na różnice w użytych materiały trudno uzyskać jednoznaczną odpowiedź czy tak naprawdę dodanie grafenu może zdziałać. Chodzi o to, że dostępny dla producentów grafen, a właściwie tlenek grafenu, może występować w jednej lub nawet kilkunastu warstwach. W tym drugim wypadku bardziej przypomina już tlenek grafitu, co z grafenem ma niewiele wspólnego.
Warto też zaznaczyć, że stworzenie jednolitej warstwy grafenu na samochodzie nie jest możliwe. Dość powiedzieć, że laboratoria w bardzo wymagającym środowisku z trudem uzyskują pojedynczą warstwę grafenu większą niż 10 x 10 cm. W dodatku jest ona tak wrażliwa mechanicznie – w przeciwieństwie do szumnych parametrów teoretycznych - że trudno jest ją przenieść z podłoża, na którym została utworzona.
Co w takim razie może dawać zawartość tlenku grafenu w powłoce ceramicznej?
Mówiąc obrazowo na powierzchni powłoki pojawiają się elementy, których właściwości są zupełnie inne niż tlenku krzemu. Ten ostatni ze względu na łączenie się z rozpuszczonymi minerałami generuje olbrzymi problem water spotów i owadów. Gdy pomiędzy cząstki kwarcu włączymy tlenek grafenu ta niekorzystna właściwość zostaje zredukowana. Najzwyczajniej rozpuszczone w wodzie minerały nie są w stanie „przykleić” się do grafenu. Poza tym film drogowy czy niektóre substancje wchodzące w skład środków czyszczących, również mogą łączyć się do powierzchnią powłoki nieco słabiej lub wcale, gdy na jej powierzchni jest jakaś część z grafenu.
Praktyczna obserwacja w wypadku zwykłych powłok, w skrajnie niekorzystnych warunkach wygląda zazwyczaj tak - powłoka przestała działać/zniknęła po miesiącu.
W skali mikroskopowej nie zniknęła tylko pokryła się zanieczyszczeniami drogowymi albo środkami znajdujące się w środku myjącym, które w skrajnym wypadku weszły w reakcję z powłoką.
To nasuwa wniosek, że trzeba być wyjątkowo ostrożnym w ocenie powłok ceramicznych zwłaszcza ich obecności na lakierze, ponieważ są wrażliwe na to co znajduje się w środowisku i co znajduje się w środkach chemicznych używanych w danym studiu.
Użycie grafenu wyraźnie, korzystnie wpływa na te zjawiska – water spotów jest mniej, a film olejowy łatwiej usunąć. Jednakże dosypanie wątpliwej jakości grafenu do powłoki nie załatwia sprawy. Do tego dochodzi jeszcze efekt wizualno-marketingowy.
Otóż grafen jednowarstwowy jest przeźroczysty i w ilościach potrzebnych do stworzenia powłoki nie byłby widoczny. Dlatego w dodawanych surowcach pozostawia się frakcje węgla, które barwią substancje przynajmniej na brązowo (naturalny kolor tlenku grafenu), tak aby klient końcowy widział, że coś tam ekstra w środku jest. Dodatkowo użycie zbyt dużych frakcji w zasadzie już grafitu, osłabia strukturę powłok, w tym woskowych i powoduje, że są mniej śliskie a nawet stają się matowe.
Z powyższego wynika, że wybór powłoki grafenowej nie jest prosty. Dostawców produktów przebadanych laboratoryjnie jest niewielu a ustalenie rzeczywistego źródła ich pochodzenia bardzo trudne. Jest to zjawisko typowe dla każdej nowej technologii, która wchodzi na rynek. Pewną pomocą są jak zawsze testy porównawcze pasjonatów.


No i kończąc własnie pamietajmy że czym "grafen" w powłoce jest bardziej czarny tym niższej jakości jest. Czym bardziej brązowo szary tym lepiej został rozłożony/przekszałcony.
Śmiać mi się chce jak kiedyś wszyscy się śmiałi z tego grafenu i z branży aplikatrów i producentów a teraz jak jeden mąż 🙂




 

  • Lubię to 3
  • Okay 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.