SJake Opublikowano 18 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 Evo, co jest lepsze? Gdy pryskamy z bezdotyku i woda nie jest w stanie złapać robiąc jakby od razu beading, czy może tafla i szybki zrzut. Filmik dzinkinsa to obrazuje... Ja dotychczas uważałem, że to pierwsze, ale... pewne kręgi snują teorię, że efekt 2-gi jest właściwy, bo "lepiej" osusza auto. Hmmmm Ale1. odrzucanie wody przecież lepsze w przypadku pierwszym, więc... Lepszy odrzut, lepsze odpychanie brudnej wody. Ale2. Kropelki pozostawione na aucie działają jak magnesy kurzu, Alev2 Powstałe kroplelki zjeżdżają jak masełko po rozgrzanej patelni. "Ali" jest więcej, lecz jestem ciekaw jak Ty się na to zapatrujesz... A może ktoś inny ma jakieś teorię?
Moderator Eryczek Opublikowano 18 Marca 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 Doczytaj mądralo drugą część wypowiedzi, gdzie piszę że nie sprzedam BLa Evo, mnie chodziło jedynie o podkreślenie jak był dobry = zostawiłeś go sobie (to najwyższa wydawana przez Ciebie nota, "urywa dupę", jest wg mnie oczko niżej ) Nie o wielu testowanych woskach to piszesz. Teraz masz Insignisa, którego też nigdy nie... (wiemy czego nie zrobisz ) Przyznam, że zachodzę w głowę jaki wosk zajmie jego miejsce
Administrator Evo Opublikowano 18 Marca 2012 Administrator Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 co jest lepsze? Lepsza z punktu widzenia filmików z bezdotyku jest napewno charakterystyka Zymoli, co widać z resztą na załączonych obrazkach ( obiecuje odkupić od dzinkinsa ten szajs jak tylko uzbieram kase, świadomość że wepchnąłem kogoś na mine za prawie 1000 zł nie da mi spać ) . Przy myciu na codzień charakterystyka "sealantowa" czyli dokładny zrzut jest moim zdaniem wygodniejsza, zostaje mniej do osuszania. Przypuścimy że osuszamy teraz to Isuzu po tym bezdotyku , po osuszeniu części z Destiny ręcznik mamy na dzień dobry praktycznie cały mokry, bo ta część jest cała pokryta wodą. jak był dobry Tak , był i jest dla mnie dobry, gdybym nie musiał to bym nie sprzedawał, ale nie mam takich możliwości finansowych. Podobnie jak uważam że Spirit jest dobry, a Celeste Dettaglio mierne, tak opinia dziniknsa jest dokładnie o 180% odwrotna od moich na temat tych wosków. Wnioski zostawiam do wyciagnięcia samemu.
SJake Opublikowano 18 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 Evo, no ok... ale szybkość uciekania wody wpływa na stopien zabrudzeń podczas deszczu. Podczas mycia - spłukując z węża, na tych "beadingowcach-bezdotykowcach" woda ucieka szybciej, a na powierzchni nie zostawia zbyt wiele do wycierania. Podczas deszczu beading jest na obydwu, z różnicami, ale jest. Czyżby do głosu znowu wchodziła kwestia preferencji właściciela wosku?
siwy49 Opublikowano 18 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 Tak , był i jest dla mnie dobry, gdybym nie musiał to bym nie sprzedawał, ale nie mam takich możliwości finansowych. Podobnie jak uważam że Spirit jest dobry, a Celeste Dettaglio mierne, tak opinia dziniknsa jest dokładnie o 180% odwrotna od moich na temat tych wosków. Wnioski zostawiam do wyciagnięcia samemu. W całej rozciągłości popieram. Ilu jest posiadacz RG BL na forum, tyle będzie opinii o tym wosku. Po za tym zachowaniewosku w różnych regionach czy miastach Polski będzie inne, np. wosk, który położyłem po 1maja ub. roku dobrze się trzymał na samochodzie do 15 września ub. roku. Ten sam wosk w Kielcach wytrzymuje do 3 tygodni w Kielcach. Na mazurach po deszczu nawet niema jednego zacieku, a w Kielcach samochód kwalifikuje się do gruntownego mycia. Dlatego polecam samemu dobrać wosk do swoich potrzeb i możliwości. Pozdrawiam!
Moderator Eryczek Opublikowano 18 Marca 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 W całej rozciągłości popieram.Ilu jest posiadacz RG BL na forum, tyle będzie opinii o tym wosku. Po za tym zachowaniewosku w różnych regionach czy miastach Polski będzie inne, np. wosk, który położyłem po 1maja ub. roku dobrze się trzymał na samochodzie do 15 września ub. roku. Ten sam wosk w Kielcach wytrzymuje do 3 tygodni w Kielcach. Na mazurach po deszczu nawet niema jednego zacieku, a w Kielcach samochód kwalifikuje się do gruntownego mycia. Dlatego polecam samemu dobrać wosk do swoich potrzeb i możliwości. Pozdrawiam! siwy49 idealnie ubrał to zagadnienie w słowa Ja jeszcze dodam, że co user to inne potrzeby. Jednego cieszy piękne kropelkowanie po deszczu i codziennie myje auto a drugi woli nie mieć po deszczu śladu i cieszyć się czystym autem jak najdłużej.
gruby_RS Opublikowano 18 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 Krótka piłka "dawaj na bezdotyk" + 2 złote i jest ciekawa dyskusja. To lubię -ingi RG jak W5 absolutnie nie, bardzo fajnie zrzuca wodę tylko zupełnie inaczej niż Destiny... Świeżutkie Zymole i bezdotyk - nie ma szans zrobić tafli wody, taki ich urok i dla Nas to radocha z kropelek i możliwość funkcjonowania podwieszonego topicu w PSB, który bardzo lubię. Jednak na codzień, to ja bym obstawał za opcją "gorsze" kropelki, ale lepszy zrzut wody - jeśli mamy interwał, powiedzmy raz na 2, 3 tyg grubsze mycie i w tzw międzyczasie tylko płukania na bezdotyku, to wolałbym aby po takowym i fajeczku na odczekanie, auto było jak najbardziej suche - nie zawsze jest miejsce i możliwość porządnego dosuszenia za słynne już "pińcet" . Ja np mieszkam " przy piachu" tj. do prawdziwego asfaltu mam 30 m i zawsze powrót z bezdotyku kończy się na pięknych kropkach z kurzu, osoadzonych na fajnych kropelkach... No i jeszcze taka kwestia, że naturalny deszcz nijak się ma do "zamieszań" na bezdotyku, a po myciu ręcznym i tak osuszamy ręcznikiem... Co do RG BL? wcale go nie "bronię" nie używałem, to nie znam. Od innych woreczków odróżnia się przede wszystkim konsystencją. Wczoraj u Wodza, po wyjęciu z lodówy, opakowanie (niszczy system - pisałem już wczesniej ) zimne że ciężko utrzymać w łapach, a wosk mięciutki jak ciepłe masło... W temperaturze pow 20 stopni pewnie można by go wylać ze "słoika" jak syrop.... Tylko że powinno to przełożyć się na dziecinną łatwość rozsmarowania po panelach, co w przypadku innych "woreczków" nie jest wcale takie oczywiscie... Oprócz tego, jak wiemy "..ingi" to tylko jeden z parametrów, jakie powinny cechować "woreczkowy" waks... Nic to, rozpisalem się troche... konkluzja jest taka, że muszę wysępić od Wodza pare gram i przesmarować w całości jedno z aut... im więcej kontrowersji, tym bardziej mnie ten "słynny" (E.. ) BL ciekawi....
dzinkins Opublikowano 18 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2012 obiecuje odkupić od dzinkinsa ten szajs jak tylko uzbieram kase, świadomość że wepchnąłem kogoś na mine za prawie 1000 zł nie da mi spać Nie na sprzedaż już Nie powiedziałem że "szajs" ale dla mnie w ogóle nie pasi Ale zostaje do dalszych testów może na ciemnym da jakiś fajny efekt - zobaczymy. Ale jak sam pisałeś dla mnie Celeste mistrz a Tobie nie podpasił Czyżby do głosu znowu wchodziła kwestia preferencji właściciela wosku? Dokładnie Jeden woli blondynki drugi brunetki itp ednak na codzień, to ja bym obstawał za opcją "gorsze" kropelki, ale lepszy zrzut wody - jeśli mamy interwał, powiedzmy raz na 2, 3 tyg grubsze mycie i w tzw międzyczasie tylko płukania na bezdotyku, to wolałbym aby po takowym i fajeczku na odczekanie, auto było jak najbardziej suche - nie zawsze jest miejsce i możliwość porządnego dosuszenia za słynne już "pińcet" . Wyjdzie wszystko w praniu bo po pierwszych obserwacjach teoria nie szła z rzeczywistością Nic to, rozpisalem się troche... konkluzja jest taka, że muszę wysępić od Wodza pare gram i przesmarować w całości jedno z aut... im więcej kontrowersji, tym bardziej mnie ten "słynny" (E.. ) BL ciekawi.... Mówisz i masz W Twoich rękach nawet Coli ma 45 Carnauby więc testuj do bólu
gruby_RS Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Na początku grudnia zrobiłem „pięćdziesiątkę” z SV CR i Z Destiny na masce Ducato. Tak, wiem, temat „zniknął” ... ale teraz i w tym temacie, nie będziemy do tego wracać... Przez ten czas nie było żadnego mycia ręcznego, ale na bezdotyku gościłem nawet kilka razy w tygodniu aby na bieżąco zmywać sól i błoto. Oczywiście z przerwą na wyż syberyjski na przełomie stycznia i lutego. Dodatkowe atrakcje to zimowy płyn, śnieżne kołderki a i odmrażacza też ci u mnie dostatek. Auto pod chmurką, użytkowane codziennie, raz 20km drugi raz 120km, sporadyczne dłuższe trasy. W sumie od aplikacji wosków do dziś przebieg wynosi niecałe 4 tys km... Po ok miesiącu zaobserwowałem, że woski „padają”, a ostatnie kilka myć proszkiem to już stojąca twardo tafla wody – myślałem, że trupy i jakoś o nich nawet zapomnialem. Jako że zabieram się powolutku za doprowadzenie busa do porządku po zimie – ogólna sytuacja to „critical error” - to podczas dzisiejszego mycia uznałem, że warto sięgnąć po aparat... No to tak... Tu mamy solidne spłukanie po (mocno)aktywnej pianie.... W tym momencie "duch" Paula D. jakby stał obok mnie... (a ja chcialem sprzedać CR-a ) Po osuszeniu, takim na 80% mamy nawet ślad po taśmie... Sztuczne kropelki, jeszcze przed myciem ręcznym... Crystal Rock... Destiny.... Dokładne, dwukrotne mycie ręczne szamponem BriteMax, osuszamy i lejemy wodę... (coś tam widać, wybieram się na zakupy już miesiąc czasu....) ... jak widać Destiny wstaje, niczym Feniks z popiołów... po ponownym osuszeniu.... CR.... Destiny.... widać że woski są na końcu swojej drogi...ale to w końcu tylko szpanerskie "woreczki" a nie Colli... To tyle. Moje podsumowanie sezonu zimowego brzmi: Po co komu sealanty, kwarce i inne "powłoki"?
JM63 Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 gruby_RS, Moje podsumowanie sezonu zimowego brzmi: Po co komu sealanty, kwarce i inne "powłoki"? Czarny uni OT: Trochę śmieszne pytanie, ale... czy kamerka jest umocowana na jakimś 'sprzęcie', czy masz takie opanowanie w ręce? JM63 napisał/a: -ingi RG jak W5 absolutnie nie, bardzo fajnie zrzuca wodę tylko zupełnie inaczej niż Destiny... Świeżutkie Zymole i bezdotyk - nie ma szans zrobić tafli wody, taki ich urok i dla Nas to radocha z kropelek i możliwość funkcjonowania podwieszonego topicu w PSB, który bardzo lubię. Jednak na codzień, to ja bym obstawał za opcją "gorsze" kropelki, ale lepszy zrzut wody Pasażer W5, kierowca Carbon, Circa miesiąc. Jeśli chodzi o zachowanie wody to podobnie jak w przypadku BL i Destiny, tylko na trochę niższym szczeblu. Em aj rajt?
gruby_RS Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 czy kamerka jest umocowana na jakimś 'sprzęcie', czy masz takie opanowanie w ręce? "z łapy" - gdybym dorwał w końcu porządny sprzęt "reżyserski", to na moje filmiki, zacytuję klasyka ( ) : forum nie jest jeszcze gotowe Em aj rajt? tak, ju rajt (plis ser, prezes prosit... )
Dystrybutor Wiolka mx_n Opublikowano 20 Marca 2012 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Po co komu sealanty, kwarce i inne "powłoki"? yyy po to żeby bezlitośnie raz w tygodniu przez ponad pół roku traktować wszystkimi możliwymi proszkami na bezdotyku i APC i po wyglinkowaniu stwierdzić, że kurcze nadal ten CQ "żyje"?! Ale to pewnie było pytanie retoryczne Fajny test ale CR i tak nie kupię P.S. Mam nadzieję, że wiesz, że się z Tobą trochę droczę
Pavlik Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2012 Zymol Concours...co to się dzieje, że minął weekend a ten wciąż siedzi na aucie jak głupi
kamilgt Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2012 Kurde juz nawet nie wchodze w gielde a tutaj taki filmik ten concours mnie prześladuję
dzinkins Opublikowano 27 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2012 Co tą weekend-ówką się dzieje??? Przecież to miało trzymać max tydzień to góra dwa I co Pavlik - daję radę
SJake Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Co tą weekend-ówką się dzieje??? Ejjj.. film Pavlika - 2 dni after "aplikajszyn" Nie wiadomo czy Concursik dożyje weekendu
Moderator Eryczek Opublikowano 28 Marca 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Wy sobie jaja z Concoursa robicie a to tak naprawde jest szescio a nie jedno weekendowy wosk. Tyle czasu (oczywiscie auto sporo jezdzone ale i o wosk dbalem) lezy wosk na aucie. Po tym czasie zaczal zdradzac objawy zmeczenia materialu ale nie zniknal z auta zupelnie. Moj no 1
SJake Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Eryczek, no to prawda wosk siedzi, ale kondycyjnie to (w mojej i wyłącznie mojej opini) żyje w chwale tydzień, trzy lub jedną trasę w deszczu, upale, kurzu po Polsce. Po takim tysiąckilometrowym wojażu Pan Concurs wciąż jest, lecz... jest słabszy, niżeli konkurencyjna średnia półka spod znaku Z. But... miałem - sprawdziłem - sprzedałem - pożałowałem - kupiłem sobie nowy Nawet polubiłem tą cynamonową nutę... dojrzewam?
Moderator Eryczek Opublikowano 28 Marca 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 SJake, jak zauwazyl wyzej siwy49, pewnie w roznych regionach kraju i przy roznej eksploatacji pojazdu, wosk roznie sie spisuje. U mnie w dobrym stanie przetrwal 3 tys km, jazda miejska, mycie reczne (szamponem Zymola to pewnie dlatego ) field glaze po kazdym myciu. Jestem po weekendowym nalozeniu Atlantiqa i Concorsa wiec bede mial porownanie
gruby_RS Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Fakt, nabijamy się, bo jakby sugerować się tym co "się pisze na forum " to wosk do pierwszego deszczu, kałuży, po weekendzie nie ma itp Nawet jak zaraz "spadnie" - to z największą przyjemnością przesmaruje się jeszcze raz - oczywiście "by hand" A zapach polubiłem od pierwszego niuchnięcia...
Pavlik Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Fakt, nabijamy się, bo jakby sugerować się tym co "się pisze na forum " to wosk do pierwszego deszczu, kałuży, po weekendzie nie ma itp Nawet jak zaraz "spadnie" - to z największą przyjemnością przesmaruje się jeszcze raz - oczywiście "by hand" A zapach polubiłem od pierwszego niuchnięcia... Amen
Moderator Eryczek Opublikowano 28 Marca 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Fakt, nabijamy się, bo jakby sugerować się tym co "się pisze na forum " to wosk do pierwszego deszczu, kałuży, po weekendzie nie ma itp Nawet jak zaraz "spadnie" - to z największą przyjemnością przesmaruje się jeszcze raz - oczywiście "by hand" A zapach polubiłem od pierwszego niuchnięcia... jak napisałem - Moj no 1
carrera Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Czy Concours jest lepszy od Glasura, a jesli tak to w czym ?
SJake Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Czy Concours jest lepszy od Glasura, a jesli tak to w czym ? Mnie osobiście bardziej podoba się Glasur. W czym jest lepszy od Concursa? Moim zdaniem jest: + trwalszy + ma ciekawszy zapach + kosztuje mniej + twardsza konsystencja co jest plusem i minusem zarazem - mniej łechta moje ego Wybór coś jak RS6 w sedanie czy w Avancie. Aby przekonać, który jest lepszy - trzeba spróbować samemu. Droższe ciastka w cukierni, nie każdemu mogą smakować.
dzinkins Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Może tak Czy Concours jest lepszy od Glasura, a jesli tak to w czym ? Mnie osobiście bardziej podoba się Glasur. W czym jest lepszy od Concursa? Moim zdaniem jest: + trwalszy - czy ja wiem + ma ciekawszy zapach to fakt wole kokos + kosztuje mniej + twardsza konsystencja co jest plusem i minusem zarazem ALE +++++++ WYGLĄD DLA CONCURSA ja tam widzę
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się