Detail TR, Detail BW, Shiny Garage Coco, Silco Black Rubber

[Strus]

Jako że wpadło kilka nowości to trzeba było je zestawić ze starym już wyjadaczem i moim ulubieńcem (Coco). Tym razem aplikacja wszystkich 4 dressingów odbyła się po uprzednim wyczyszczeniu opon Excede i ich osuszeniu. Także wszystkie produkty aplikowałem na suche opony.

Wszystkie zdjęcia są po aplikacji. Dla wnikliwych jest również film (na końcu posta)

 

Pierwsi zawodnicy to:

Detail TR Tire

Detail BW Black Wheel

 

 

Po aplikacji oba produkty prezentują się tak:

 

 

Druga para to:

SG Coco (lewa strona opony)

Silco Black Rubber (prawa strona opony)

 

 

Po aplikacji produkty prezentują się tak:

 

 

 

 

Trzecia i ostatnia para to:

SG Coco (dół opony)

Detail BW (góra opony)

 

 

Po aplikacji produkty prezentują się tak:

 

 

 

 

 

SUBIEKTYWNE WNIOSKI

 

Detail BW jest najbardziej gęsty. Aplikacja prosta, obłędny owocowy zapach. Mega czerń i mega połysk.

 

Detail TR jest bardziej wodnisty. Aplikacja nieco trudniejsza, przyzwoity zapach chemicznych jagód. Średnia czerń i przyzwoita satyna.

 

Shiny Garage Coco jest absolutnie wodnisty. Banalna aplikacja, obłędny zapach kokosa. Bardzo dobra, mocna czerń i kierunek wyważony połysk.

 

Silco Rubber Black jest wodnisto-oleisty. Aplikacja mało przyjemna (zbyt szybko odparowuje z pada), odrzucający zapach rozpuszczalników. Bardzo przyzwoita czerń i wyważony połysk.

 

 

 

 

 

 

 

Miał być też test trwałości ale, jak niektórzy już wiedzą Volvo zmarło. Od aplikacji preparatów przejechało 430km i zdechło przed Koszalinem. Tak więc poniżej fotki po 4 dniach, już z lawety

 

Po lewej Detail TR, po prawej Detail BW

 

 

Po lewej Coco, po prawej Silco (tu widać że albo błąd aplikacji związany ze zbyt szybkim odparowywaniem albo po prostu preparat miejscowo już znika)

 

Po lewej Detail BW (wyszło niezbyt równe położenie co jest moją winą oczywiście), po prawej SG Coco

 

 

 

 

[maciek-drummer]

Sorry za ot, ale co się stało z Volvo? 

[Strus]

Z dużą dozą pewności panewki się obróciły więc silnik na szrot. Będę wiedział na 100% jak mój mechanik skończy urlop. 
Na razie zainwestowałem 1200zł w lawety  żeby go do Łodzi przytargać. Także wakacje miałem zupełnie takie sobie. 

[Strus]

Dressingi były aplikowane 16 lipca więc prawie miesiąc temu. Od tej pory auto przejechało 1000km w tym około 500 na lawecie i stało przez 3 tygodnie pod chmurką. 
 

Śladowe ilości każdego z dressingów są delikatnie widoczne. Na zdjęciach nie do uchwycenia więc nie wrzucam. 
 

Zamierzam je również sprawdzić raz jeszcze w nieco innej formie - jeden dressing na jedną oponę i zobaczyć co dłużej poleży.