Pepper Posted May 10, 2010 Report Share Posted May 10, 2010 Witam To mój pierwszy post więc na wszelki wypadek z gory przepraszam Moje pytanie dotyczy techniki pracy i waszych doświadczeń z środkami mirror glaze ze starszej i nowej linii. Ostatnio kupiłem maszynę DA Meguiars G220 i w weekend zacząłem pierwszą korektę używając meguiars #80 Speed Glaze na żółtym polishing padzie. Z tego co zrozumiałem Po przeczytaniu poradnika DaveKG dotyczącego pracy z maszyną DA do rozpracowania środka opartego na technologii diminishing abrasive potrzeba około 20 przejść po ustalonej powierzchni roboczej. W praktyce to trochę ostudziło mój zapał Korekta 4 elementów wraz z umyciem auta ( tydzień wcześniej był glinkowany) zajęła mi cały dzień i nie jestem do końca zadowolony z rezultatu. Udało mi się usunąć znaczną ilość kolistych zarysowań, lakier jest ewidentnie czysty ( piszczy pod palcem) i gładki, jednak pozostały wieksze rysy i sporo takich okolo 2 cm prostych rysek, które widać pod źródłem światła, tworzą one kształt koła, ale nie łączą się ze sobą - coś jakby ułożyć kolisty kształt z 4 zapałek Tutaj moja pierwsza wątpliwość - Czy możliwe, że sam je potworzyłem za długo polerując dany obszar - po okolo 10-12 przejściach mam wrażenie,że na lakierze nie ma już pasty a po skończeniu polerowania nie ma właściwie czego ścierać z lakieru, tylko troche w miejscu zatrzymania pada. Dodam że np. maskę podzieliłem na 4 części a na pada nakładałem jedną "nitkę" pasty po obwodzie do polerowania każdej części. Czy raczej chodzi o to że Speed glaze jest za słaby i powienienem użyć mocniejszego środka? Troche zawiedziony efektem zdążyłem już zakupić polecany na forum duet oparty na technologii micro abrasive 105# Ultra-Cut Compound/ #205 Ultra Finishing Polish. Drugie moje pytanie dotyczy pracy z tymi produktami, według instrukcji na jednej ze stron Maguiars należy zacząć pracę od 3 przejść na prędkości 4-5 i średnim docisku i wykończyć 2 przejściami na lekkim docisku.Jeśli faktycznie tylko 5 przejść wystarcza na uzyskanie dobrej korekty, to znaczyło by to ogromną oszczędność czasu w porównaniu do środków ze starszej linii. Nie chodzi mi o to że chcę zrobić auto w godzinę jednak różnica między 20 a 5 przejściami jest ogromna W razie nie do końca satysfakcjonującgo rezultatu łatwiej zrobić nastepne 5 niż 20:) Jeśli ktoś używał megs #105/#205 to bardzo bym prosił o wasze doświadczenia w tej kwestii, czy faktycznie efektywność tych środków względem czasu pracy została tak poprawiona jak reklamuje to Meguiars? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Łukasz Posted May 11, 2010 Report Share Posted May 11, 2010 Z tego co zrozumiałem Po przeczytaniu poradnika DaveKG dotyczącego pracy z maszyną DA do rozpracowania środka opartego na technologii diminishing abrasive potrzeba około 20 przejść po ustalonej powierzchni roboczej. Tylko pamiętaj, że te przejazdy na pewno odnosiły się do odpowiedniej ilości nałożonego na pada produktu. Jeżeli nałożyłbyś go dużo więcej to czas rozpracowania również by wzrósł, jeżeli za mało to pad pracowałby na sucho, co mogło mieć miejsce w Twoim przypadku. W praktyce to trochę ostudziło mój zapał Korekta 4 elementów wraz z umyciem auta ( tydzień wcześniej był glinkowany) zajęła mi cały dzień i nie jestem do końca zadowolony z rezultatu. Niestety praca maszyną DA wymaga cierpliwości i samozaparcia. Czas pracy jest znacząco dłuższy niż uzyskanie podobnego efektu maszyną rotacyjną. jednak pozostały wieksze rysy i sporo takich okolo 2 cm prostych rysek, które widać pod źródłem światła, tworzą one kształt koła, ale nie łączą się ze sobą - coś jakby ułożyć kolisty kształt z 4 zapałek Tutaj moja pierwsza wątpliwość - Czy możliwe, że sam je potworzyłem za długo polerując dany obszar - po okolo 10-12 przejściach mam wrażenie,że na lakierze nie ma już pasty a po skończeniu polerowania nie ma właściwie czego ścierać z lakieru, tylko troche w miejscu zatrzymania pada. Jest to możliwe, że sam coś dodatkowego stworzyłeś - nie można dopuścić do sytuacji, w której patrząc na powierzchnie, na której pracujesz nie ma już pasty - w tym momencie to jakbyś suchym aplikatorem tarł po powierzchni czego prawdopodobnym efektem byłoby powstanie jakiś niewielkich zarysowań. 20 przejazdów to nie jest reguła - masz patrzeć na bieżąco jak rozpracowywany jest środek przy przejazdach oraz odpowiednio do sytuacji dozować obroty i docisk maszyny. Dla przykładu możesz zrobić taką serię: 1. mniejsze obroty na rozprowadzenie produktu, 2. pośrednie obroty z pośrednim dociskiem i praca produktem, 3. wyższe obroty i średnio/mocny docisk (w zależności nad czym pracujesz) i praca nad produktem, 4. zmniejszenie obrotów i docisku, 5. jeszcze zmniejszenie obrotów i docisku, 6. zakończenie pracy jak widać że pozostaje ledwo widoczna mgiełka i pad za chwilę zacznie pracować na sucho do czego nie można dopuścić. Cały proces musisz tak opracować żeby tak jak napisałem w 6 pkt. nie dopuścić do pracy pada na sucho. Wszystko jest kwestią praktyki i opracowania własnego sposobu uzyskiwania oczekiwanych rezultatów. Nie dziw się, że po pierwszym razie nie jesteś zadowolony - to wszystko nie jest takie proste jak się wydaje - na filmikach instruktażowych wszystko jest ładne i piękne, ale po wzięciu do ręki maszyny sytuacja jest nieco odmienna. Dodam że np. maskę podzieliłem na 4 części a na pada nakładałem jedną "nitkę" pasty po obwodzie do polerowania każdej części. Spróbuj podzielić maskę na mniejsze elementy, np na 6 części w taki sposób: Lepiej pracować na mniejszym obszarze niż na większym. Czy raczej chodzi o to że Speed glaze jest za słaby i powienienem użyć mocniejszego środka? Jest to zdecydowanie środek za słaby tym bardziej z maszyną DA. Jakiego pada używałeś ? Jeżeli PP to tym bardziej nie dziwię się, że nie udaje Tobie się osiągnąć efektów. Troche zawiedziony efektem zdążyłem już zakupić polecany na forum duet oparty na technologii micro abrasive 105# Ultra-Cut Compound/ #205 Ultra Finishing Polish. Świetnie - to bardzo dobry krok jeżeli chodzi o zmianę. Jeżeli zostajesz przy Megsie to wg mnie ten dwustopniowy system będzie naprawdę dobry i sprawdzi się w działaniu. Sam go używam odkąd powstał i testowałem go na DA, mimośrodzie i rotacji - efekty są naprawdę bardzo dobre i można wiele usunąć. Drugie moje pytanie dotyczy pracy z tymi produktami, według instrukcji na jednej ze stron Maguiars należy zacząć pracę od 3 przejść na prędkości 4-5 i średnim docisku i wykończyć 2 przejściami na lekkim docisku.Jeśli faktycznie tylko 5 przejść wystarcza na uzyskanie dobrej korekty, to znaczyło by to ogromną oszczędność czasu w porównaniu do środków ze starszej linii. Na pewno jest to system bardziej efektywny i jakościowo lepszy zarówno od strony czasu jak i włożonego wysiłku. Obawiam się, że 5 przejść nie wystarczy - szybciej zrobiłbym to tak w skrócie podobnie jak opisałem wyżej: 1. na niskim biegu rozprowadzenie produktu z małym naciskiem (wystarczy 2 przejścia), 2. na średnim i wysokim praca właściwa z różnym dociskiem (mocny, średni) - tutaj myślę około 8-10 przejść, ale pamiętaj, że nie jest to reguła, 3. na średnim z przejściem na niski ze średnim i niskim dociskiem (3-4 razy)czyli obniżając jakoby agresywność pasty żeby "wygładzić powierzchnię". Wszystko to opis przykładowy - sam musisz obserwować co jest na bieżąco usuwane i albo skracać proces albo wydłużać odpowiednio dobierając do pracy ilość pasty polerskiej - pasty Megsa aż tak szybko nie wysychają więc jest to ich plus. czy faktycznie efektywność tych środków względem czasu pracy została tak poprawiona jak reklamuje to Meguiars? Efektywność i jakość została znacząco poprawiona. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuflik Posted May 11, 2010 Report Share Posted May 11, 2010 Powiem taj, #80 to jest wykończeniowa pasta, więc nie można się po niej spodziewać nie wiadomo jakiej korekty. Nowo zakupione combo prawdopodobnie spisze sie lepiej:) No i jeden dzień na korektę to nie jest jakoś strasznie dużo, wręcz przeciwnie. Jak już będziesz miał te nowe zabawki, to najpierw zrób 105 na PP a potem dopiero finishinh padem, ten drugi jest na prawdę delikatny, więc pełna korekta przy jego pomocy trochę zajmie. Jeśli masz bardzo zniszczony lakier można się nawet pokusić o cutting pada. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pepper Posted May 11, 2010 Author Report Share Posted May 11, 2010 Dziękuje wam za cenne wskazówki, właśnie o to mi chodziło żeby mieć jakąś przykładową wyjściową propozycję i sugestie przed następną próbą. Napewno już wiem że podzieliłem panele na zbyt duże elementy w stosunku do ilości produktu i tak jak napisałeś Łukasz używałem Polishing Pada więc faktycznie delikatny środek + delikatny pad nie mogły dać pożądanego efektu. Następną próbę podejmę już z #105/#205 więc zacznę od proponowanej serii i bedę na bieżąco obserwował i ewentualnie korygował proces. Fajnie, że potwierdzacie dobre opinie o tym dwustopniowym systemie megsa. Jeśli chodzi o czas to zupełnie mi się nie spieszy zabrałem się do pracy z założeniem że chcę to zrobić porządnie, tak jak pisałem jeden cały dzień zajęły mi 4 elementy konkretnie maska, błotnik i drzwi z jednej strony. Też uważam, że korekta całęgo auta w jeden dzień jest nierealna ( nie wspominając już o kolejnych krokach, politura, wosk etc.) Bardziej chodzi mi o to, że tak jak mówi Łukasz teoria a praktyka to zupełnie inne sprawy o czym się przekonałem, widać, że brak doświadczenia robi swoje więc pozostają testy i doskonalenie techniki. Dlatego chciałem się wspomóc waszym żeby kolejną próbe robić mniej w ciemno. Jeszcze jedno pytanie, Kuflik napisałeś Jak już będziesz miał te nowe zabawki, to najpierw zrób 105 na PP a potem dopiero finishinh padem, ten drugi jest na prawdę delikatny, więc pełna korekta przy jego pomocy trochę zajmie. Rozumiem że #105 na Polishing Pad i potem znowu #105 na Finishing Pad? Czy to znaczy, że w tym wypadku pominąłbyś #205? Czy poprostu po tych dwóch aplikacjach #105 jeszcze wykończenie #205 na Finishing Pad? Lakier nie jest bardzo zniszczony więc nie chce niepotrzebnie przesadzić. Auto regularnie pielęgnowane z tym że do tej pory z użyciem delikatnych środków jak DC1 + politura i wosk no i ręcznie, więc nie miałem aspiracji usunąć wszystkich rysek. Jak do tej pory kosztem stawów nadgarstka utrzymany mniej wiecej w kondycji jak na fotach: http://i175.photobucket.com/albums/w153 ... 1212419157 http://i175.photobucket.com/albums/w153 ... 1212419274 Przy bliższej inspekcji nie jest już tak kolorowo Teraz liczę, że z pomoca maszyny uda mi się zrobić pełną korektę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator Evo Posted May 11, 2010 Administrator Report Share Posted May 11, 2010 Pepper, może poprostu być tak że #105 na miękkim padzie finish da takie wykończynie że 205 nie będzie już konieczna. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuflik Posted May 11, 2010 Report Share Posted May 11, 2010 Rozumiem że #105 na Polishing Pad i potem znowu #105 na Finishing Pad? Czy to znaczy, że w tym wypadku pominąłbyś #205? Czy poprostu po tych dwóch aplikacjach #105 jeszcze wykończenie #205 na Finishing Pad? Skrót myślowy. Raczej sugerowałem 105 na PP i potem posiadanym już #80 na FP. Bo skoro masz wykończeniową pastę to takie połączenie może zdać egzamin. Ale w jakimś temacie widziałem mercedesa robionego TYLKO 105 i wyszło bardzo ładnie(nie było zdjęć pod lampami więc ciężko dokładnie ocenić). Jednak ja podtrzymuje wersje #105 na PP i po tym #80 na FP, nie będziesz musiał 205 od razu kupować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pepper Posted May 11, 2010 Author Report Share Posted May 11, 2010 Dzięki za uściślenie. Jeśli chodzi o #105/#205 to kupiłem odrazu obydwie pasty ( w litrowych opakowaniach) ale podoba mi się pomysł żeby #105 na PP wykończyć #80 Speed Glaze na FP. W ten sposób wykorzystam we włąściwym celu Speed Glaze, ktorą i tak już mam. Z tego co pisaliście do tego celu powinna nadać się idealnie. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc, zdecydowanie rozjaśniliście mi temat. W przyszłym tygodniu robie drugie podejście i dam znać o rezultatach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Łukasz Posted May 12, 2010 Report Share Posted May 12, 2010 podoba mi się pomysł żeby #105 na PP wykończyć #80 Speed Glaze na FP. W ten sposób wykorzystam we włąściwym celu Speed Glaze, ktorą i tak już mam. Można i tak. Możesz nawet dla testu zrobić najpierw M105+PP, a potem 2 próby obok siebie: 1. M205 + FP/PP 2. M80 + FP/PP Porównasz sobie efekty finishu tymi dwoma pastami przy okazji zużywania M80 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now