Manufaktura Wosku Leather Cleaner

[Karbo]

Siemaneczko  

Zajawkę Manufakturą mam już od dłuższej chwili. Udało mi się pobawić już większością produktów wyrobu @Manufaktura Wosku i właściwie tylko cleaner nie mógł się doczekać sprawdzenia.

Zdzwoniłem się ostatnio z ziomeczkiem, któremu zbliżał się termin czyszczenia i konserwacji skórzanych foteli w peugeocie. Jedna z niewielu s16 tek które mają pełne skóry, więc trzeba o nie zadbać jak należy. Uprzedzam, że same w sobie są bardzo błyszczące. Takie specyficzne są pod tym kątem. Żaden cleaner nie potrafił w 100% odebrać im tego blasku i nadać konkretnego matu, więc nawet nie byliśmy na to nastawieni, że coś innego możemy uzyskać tym razem.  

Zajrzyjmy na szybcika na oficjalne www aby zasięgnąć więcej info. 
 

Cytat

MW Leather Cleaner - preparat do czyszczenia tapicerki skórzanej, który usuwa zabrudzenia oraz plamy. Zalecamy nanosić go za pomocą szczoteczki. MW Leather Cleaner usuwa zabrudzenia pozostając jednocześnie bezpiecznym dla skóry nie uszkadzając farby. Do dalszej impregnacji zalecamy użycie preparatu Satin Leather.

No i to na tyle.  W sumie to oczywista oczywistość  

Zaczynamy ! 



Jak widać na załączonym obrazku fotel mocno świecący. Taka jego natura, ale brud również tam jest  Zaraz się przekonacie. 

Bierzemy w rękę Leather cleaner i co mogę powiedzieć na samym starcie? 

Pianowniczka standard. Cały czas podtrzymuje słowo, że logo MW bardzo mi się podoba, daje do zrozumienia, że wybierając ten produkt robimy dobre posunięcie. Brak piktogramów na etykiecie daje mi pewności, że nie mam o co się martwić podczas użytkowania. Wiadomo bhp musi być. Sami wiecie, że większy lajcik podczas zabawy jest w głowie, kiedy wiecie, że produkt nie posiada znaczących ilości substancji niebezpiecznych. Pojemność 150ml powinna spokojnie wystarczyć na dwa auta. 



Szybka 50tka  Uprzedzam o braku zdjęć oparcia, ale zwyczajnie nic nie było na nim widać... Według nas po prostu nie był tłusty/brudny na tyle, aby aparat mógł to uchwycić.



W ogóle muszę się pobawić aparatem telefonu, bo on nie ogarnia coś tych taśm. Wkurzyło mnie to mocno, więc jak tylko ogarnę wolną chwilę zacznę to naprwiać o ile w ogóle się da.  Świeci się mocno wszystko, nie łapie coś ostrości jak powinien. Chyba trzeba go oddać na gewarancję... Niby P10, niby Aparaty od LEICA a lipnie strasznie się to zachowuje. Przepraszam i obiecuję poprawę  



No i pierwsze wrażenia już jakieś są. Lecim z tematem, wszystko będzie w podsumowaniu. 



Brud jest szamany  Dzida z tematem. 



Tu już poleciałem za grubo  Ale chciałem popatrzeć jak długo utrzymuje się pianka  



Coś tam wypucowane  



Fajniutka satynka się zrobiła  Ale to nie koniec, poleciałem na fotel kierowcy i czas zając sie oparciem.



Elegancko  czas na.....

                                                                                                                                              Podsumowanie
                                                                               
- Produkt robi to do czego został stworzony. Skóry w peugeocie dzięki zastosowaniu Leather Cleaner straciły plakowaty połysk i zyskały fajną satynkę. Niestety z racji ich naturalnego błysku nie byłem w stanie uchwycić wszystkiego tak, jakbym to chciał. Taka ich natura...
- Siłę działania Cleanera uważam za mocną . Trzeba jednak przyznać, że niewielka ilość z początku wystarczyła, aby doczyścić fragment siedziska. Ba ! Śmiem twierdzić, że śmiało można porównać go z POWER'em Kecav, bo jednak penetracja jest dość mocna. Fragmenty testowe znacznie zmieniły swoje walory. Stały się bardziej suche, jałowe. Ale ! Pomimo swojego wieku, spękań i widocznego zużytkowania muszę przyznać, że nic złego i niepokojącego się nie stało, także jest dobrze  
- Długość utrzymywania pianki jest raczej standardowa dla tego typu produktów. Nie jest za długa, za krótka. Wystarcza w zupełności, lecz przyzwyczajony do konkurencyjnego Kecav'a odczułem lekki jej brak podczas wypracowywania większej powierzchni. Ale to w większości efekt wizualny. Tak naprawdę czyściwo elegancko rozprowadza się na skórze za pomocą szczoteczki, więc nie ma co wybrzydzać. 
- Zapach. No i tu też mam jakąś tam swoją uwagę. @Manufaktura Wosku przyzwyczaiła mnie do naprawdę cudnych wersji zapachowych. Jodido, Satin nie mówiąc już o HD. Tutaj niestety jest troszkę inaczej. Produkt pachnie cytrusami i troszkę czuć chemię. Nie jest to duszące, nie jest to przeszkadzające zwyczajnie wyczuwalne... Jeśli chodzi o moje doznania to przestałem jarać się cytryną, lecz sam zapach nie wyróżnia się na tle innych cleanerów.
- Plusikiem na pewno jest brak piktogramów i poręczna butelka  Pianowniczka daje radę, nie zawiesza się, nie pracuje ciężko, nie skrzypi, jest gucio  
- Dwa powyższe plusiki wraz z ceną i siłą działania tworzą nam bardzo fajny produkt. Moim skromnym zdaniem nadaje się do czyszczenia zarówno szczura jak i bieżącego ogarnięcia. Choć mam swoich faworytów odnośnie skór to śmiało MW pozostaje w moim arsenale. Bardzo dobre właściwości czyszczące przekonują mnie do tego, aby wykorzystać tą buteleczkę do końca i zastanawiać się nad zakupem kolejnej. 
 

[barto125]

I też coś ode mnie, w końcu udało się przetestować próbkę którą sobie zostawiłem z paczki od @Manufaktura Wosku.

Jak widać kierownica niestety chyba nigdy wcześniej nie zaznała czyszczenia, ani prawidłowiej konserwacji, więc trochę zajechana jest, ale nie ma tragedii jak na 260k, z ciekawostek u mojego taty w Toyocie Rav4 z 60k przebiegu jest dużo gorzej.

Szoru szoru - jak widać trochę brudu wychodzi:

50/50

i całość wyczyszczona - nie jest to perfect clean - ale za dużo nie miałem preparatu i na tyle na ile ilość pozwoliła jest wyczyszczone, na pewno w przyszłości poprawię.

+ podłokietnik, ale tu już podejrzewam dużo brudu sama szczotka puszczała.

 

I na koniec siadł satin leather siadł i czeka na dotarcie za jakiś czas:

Co do podsumowania, całkowicie zgadzam się z kolegą @Karbo , praktycznie nic do dodania nie mam. Co do zapachu w butelce może wydawać się lekko chemiczny i drażniący, ale podczas pracy zupełnie nic nie czuć, a późniejsze nakładanie satina całkowicie rekompensuje brak zapachu przy czyszczeniu.

[BiałyGTi]

15 godzin temu, barto125 napisał:

ale tu już podejrzewam dużo brudu sama szczotka puszczała

Jak szczotka brudna to w letniej wodzie ja wypłukac wytrzepac i mozna pracowac dalej 

[barto125]

@BiałyGTi wiem, ale że tu miałem koniec cleanera, praktycznie tylko na podłokietnik, więc nie było sensu iść i czyścić

[Karbo]

To ja odgrzeje kotleta  foteczkami  

Było...



Po 50tce...



Jest....



Macior  



i po dotarciu 



No i na końcu wisienka  




Myślę, że dobrze widać 50tki i różnice  

Swoje wnioski nadal podtrzymuje. @Manufaktura Wosku jakiś truskawkowy zapaszek, delikatniejszy dla nochala, może dłużej utrzymujaca się pianka i lecę po 5l  

Pozdro. 

Ps. woda po fotelu i podłokietniku zachęcająco mętna  Shrek by się ucieszył  



Ale to dobry dowód na to, że środek czyści  I na szczęście nie jest to kolor hah  

[D@ViD]

@Karbo a ta woda to od czego? Plukales szczotke? 

[Karbo]

@david2888 szczotkę + fibre która czyscilem cleaner z fotela

[smerf91]

@Karbo pytanie tylko czy to nie farba  

[Karbo]

@smerf91 nie nie, nic złego się nie stało. Kolor wciąż taki mocny jak był, zero defektów. A brud? Z całego wszędzie taki sam. Masakra

[Karbo]

Czołgiem Pany  

Zdzwoniłem się ostatnio z koleszką, który miał akurat focusa 2 na detalingach. Okazało się, że pacjent ma przeszczepione skórki, więc okazja do zabawy była idealna. 

Co tu dużo pisać? Wiele się nie zmieniło od ostatnich rozkminek   Szybka i dobra akcja. Zobaczcie skromne 6 foteczek. 

Czym było działane? 



Dobry duecik  Znacie moje zdanie. Chłopaki z Manu również, nie ma co przynudzać  

Brudne szwy ?



To nie problem  



Troszkę pianki też było.



Kolor żółciutki oznaczał tylko jedno, gdzieś będzie dobra 50tka  



No i proszę bardzo  

Szybko, krótko i na temat. 

Bajo