Gość Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Na bezdotykową to można jechać, gdy nie mamy własnej myjki...tylko po to by umyś auto w nadkolach, podłogę - jak teraz po zimie. Pozostałe mycie tylko ręcznie we własnym zakresie. Takie moje zdanie:-)
Administrator Evo Opublikowano 22 Lutego 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Nie za bardzo wiem o co chodzi z tym szkodliwym działaniem na lakier. Niezlicze ile razy moje auto widziało taką myjke, a lakier wyglądał tak samo jak na innym Leonie z tego rocznika. Poza tym proszek siedzi na lakierze jakieś 2-3 minuty,nie wiem jakiej siły musiałby być żeby uszkodzić lakier.
metys Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Evo, bo chodzi o to, żeby Twoje auto wyglądało inaczej niż reszta Leonów
Administrator Evo Opublikowano 22 Lutego 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Na dzień dzisiejszy jak najbardziej wygląda inaczej,ale mówie o okresie dajmy na to,rok temu kiedy jeszcze ilość kosmetyków do auta była mniejsza niz ta do ciała
kabul Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 rok temu kiedy jeszcze ilość kosmetyków do auta była mniejsza niz ta do ciała No i nadal jest Co do myjni to już w tym temacie było to pisane na jakiej zasadzie działa mycie proszkiem. Proszek działa mechanicznie w przeciwieństwie do aktywnej piany. Mikrokawałaki proszku uderzają w bród i go "usuwają" i to może niszczyć lakier.
kanar Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Podkreslam, że nigdy nie korzystalem z myjnii proszkowej, ale wydaje mi się, że po prostu detergent jest w proszku, co zapewne pozwala na większe stężenie produktu (mniej miejsca zajmuje, rzadziej trzeba uzupełniać). Proszek jest pewnie mieszany/rozpuszczany z wodą w myjce tuż za pompą a przed lancą. Jesli jego rozpuszczalność w wodzie byłaby na tyle słaba, że proszek nie mieszałby się z wodą do pełnego rozpuszczenia to: - nie zadziałałby chemia bo woda jest medium dzięki któremu detergent ma właściwości czyszczące ( jak posyspiesz proszkiem ubrania to się wypiorą? ) - zapychałaby się dysza lancy, - byłoby to piaskowanie na mokro Nigdy nie korzystałem, to są takie moje domysły.
Gość Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Mikrokawałaki dobre, Piotrek mikrowilkołaki od razu niszczyć...ja myslę, że sa na tyle rozmiękczone wodą, że nic takiego strasznego nie robią. tyle co piach i kurz w powietrzu przy 90km/h
kabul Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Ja korzystałem tylko z myjni Ehrle i tam ewidentnie widać ,że działa to w głównej mierze mechanicznie - domywa tylko tam gdzie skierujesz strumień lancy - trzeba myć raz przy razie, nie ma mowy o żadnym nanoszeniu czy aktywnym działaniu chemii. Mam też u siebie myjnie samoobsługową gdzie nanosi się aktywną pianę na całe auto i później spłukuje - piana aktywna przełącza się na wodę po bodajże 2 minutach - domywa lepiej od tej proszkowej ale już raz po kilku takich myciach Colli mi zszedł z samochodu. kabul napisał/a: Mikrokawałaki dobre, Piotrek mikrowilkołaki Najlepsze rzeczy zazwyczaj wychodzą nieswiadomie
kanar Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 A widać w spływającej wodzie nierozpuszczone granulki?
kabul Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Nigdy nie wpadłem na to żeby się temu przyglądać Cytat z pierwszej strony "W czasie cyklu mycia woda zmiękczona i podgrzana do temperatury 60 0C zostaje zmieszana z mikrogranulkami i pod wysokim ciśnieniem kierowana jest na mytą powierzchnię karoserii. Połączenie działania chemicznego, mechanicznego z temperaturą . "
kanar Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Ciekawy jestem jak to jest w rzeczywistosci. Za działanie mechaniczne równie dobrze można uznać wysokie ciśnienie wody.
kabul Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 Nie widzę problemu http://www.ehrle.pl/myjnie Za działanie mechaniczne równie dobrze można uznać wysokie ciśnienie wody. Najbardzie widać działanie tego na przedniej szybie. Gdzie nie przyłożysz strumieniem - i to tak kilka razy to nie domyjesz i zostanie taki jakby wycinek brudu. Dlatego ja już dawno dałem sobie spokój i podlatuje tam na samą wodę zdemineralizowaną. http://www.youtube.com/watch?v=v5_kNj54yHo
Administrator Evo Opublikowano 22 Lutego 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2010 W celach doświadczalnych podjade w nocy na myjnie i naleje troche do butelki
stefino Opublikowano 16 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2010 Najbardzie widać działanie tego na przedniej szybie. Gdzie nie przyłożysz strumieniem - i to tak kilka razy to nie domyjesz i zostanie taki jakby wycinek brudu. Dokładnie tak. Ostatnio jak byłem na bezdotyku (jeden czy dwa dni w styczniu co mrozy troszkę puściły) to celowo najpierw mocno nagrzałem wnętrze autka i potem raczej z daleka myłem- ze względu na ciepłą wodę i ryzyko "strzału" przedniej szyby. Umyło fajnie ale jak wsiadłem do autka to było jeszcze delikatnie widać zakres pracy wycieraczek.
111mishi111 Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Większość z nas zapewne myjnie bezdotykową traktuje jako narzędzie pomocnicze, tylko do okresowego opłukania auta miedzy kompleksowymi pieszczotami. Warto było by jednak wiedzieć jak używać takiej myjni aby "złotówki" które tam wrzucamy były wydane mądrze. Bo dla wielu zapewne złotówka, 2 czy 5 zł to "grosze" ale są i tacy którzy wola każda złotówkę skrupulatnie obejrzeć i dużo lepiej ja spożytkować. Do rzeczy... jakiś czas temu mając pojęcie niewspółmierne do tego jakie mam teraz na temat mycia i pielęgnacji samochodów natrafiłem na ciekawy artykuł w którym pewien zacny człowiek opisał jak i czemu właśnie w ten sposób myć na myjni bezdotykowej. Jako że za nic nie mogę ponownie tego znaleźć sporządziłem rysunek podobny do tego który zobaczyłem wtedy. Starałem się tutaj wyjaśnić dlaczego brud niekiedy sprawia nam tak wielki problem. Na rysunku widać ze nieczystości drogowe raczej bombardują lakier z dołu, ważny jest tu kąt powstawania porów. Sprawa jest banalna. Zdecydowana większość zarówno detailerów jak i niedetailerów myje (bądź pucze- jak kto woli) auta zaczynając od góry kończąc na dole, dodatkowo trzymając lancę zawsze w kierunku ziemi. Aby dotrzeć do porów jak najgłębiej warto było by zacząć płukanie, jak na ironię, od dołu i to z lanca skierowana raczej ku górze. Faktem jest że taka metoda jest niewygodna. Lanca jest przygotowana do trzymania "normalnie". Jednak sa myjnie z zakrzywionymi pod katem końcówkami, co zdecydowanie ułatwia sprawę. Na pewno zdajcie sie nie jednak osoba która uważa ze ciśnienie jakie wytwarza myjka jest na tyle duże, że i tak woda dotrze do tych zakamarków. Bo dotrze, ale niekoniecznie brud stamtąd wypłucze, bo woda nie będzie tam docierać bezpośrednio z myjki a z odbicia od karoserii. To tyle na temat samego ukierunkowania lancy. Warto by także wspomnieć że przy myciu na bezdotyku przesada jest raczej nie wskazana. I tak stosując się do tej zasady: 1. Lancę jak się dobrze postarasz wepchniesz nawet za felgę, tam tez jest brudno - to fakt, ale pamiętaj ze płyn hamulcowy dostarczany jest przewodem gumowym (zazwyczaj), a wysokie ciśnienie może go uszkodzić (szczególnie gdy nie wiesz jaki jest stan przewodów). 2. Są samochodu które maja umieszczone nadajniki od pilota zamka pod dachem, najczęściej w miejscu anteny. Staraj się okolice anteny traktować raczej delikatnie, nie przykładaj lancy zbyt blisko. 3. Uszczelki także lubią być czyste ale "biczowanie" z bliska tez jest niewskazane. 4. Dół drzwi do nie koniec karoserii. dowozie jeszcze bardziej niż karoseria jest narażone na "nieproszonych gości". Również z rozwaga schyl się i opłucz auto od spodu dookoła. Noi jako, tuning Marolex'ów kwitnie w najlepsze warto tez wspomnieć i o tym. Chodź to informacja która może się przydać wszystkim którzy używają "smietanki"wspomniałem o tym jednak tutaj ob Marolex'ów, Kwazarów i Glorii często używamy na myjni bezdotykowej. Piane również lepiej nakładać od dołu. Nie ma to jednak związku z porami tak jak przy płukaniu. Istota jest to aby piana nawet gdy nie jest supergęsta trzymała sie jak najdłużej. Gdy nakładamy pianę od góry, ściekając stróżka szybciej dotrze do dołu bo zabiera za sobą wszystko co ma na drodze. Nakładając od dołu spowolnimy ten proces. na filmie auto jest spłukiwane od dołu bez tego mojego pomysłu z kierowaniem lancy bardziej ku górę ale i tak widać jak woda wędruje do góry, właśnie dzięki temu ze auto jest płukane od dołu.Tutaj przyda się ten materiał Myślę że EXEDE się nie obrazi. http://www.youtube.com/watch?v=_OzBo6yeB5c taka moja uwaga. Nie staram się zmienić myjni bezdotykowej w "lek na wszystko". Chciałbym raczej dowieść że tylko poprzez umiejętne operowanie lanca i trochę uwagi możemy wiele osiągnąć.Dla większości może i te porady są oczywiste, ale może komuś się to przyda. Jeśli macie jakieś "patenty" na bezdotyk, albo ja w czymś się mylę, chętnie przyjmę krytykę.
Gość Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Przekombinowane..... Jak ktoś chce rady na bezdotyk to konstruktywne jest pominiecie programu pierwszego. Od razu proszek. Będzie taniej i tak samo "dobrze"' Przewody hamulcowe są gumowe? A to ciekawe
canta8 Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Dobry temat . Dowodem na nieumiejętne mysie na bezdotyku sa obserwacje codzienne. Zauważcie jak wielu ludzi nie odróznia myjni proszkowej od pianowej. Ja tez nie odrózniałem i dzięki temu Forum pojąłem,że proszkiem nalezy myc miejsce przy miejscu. A do tej pory to sie leciało proszkiem byle szybciej i tanie i potem szok ,że auto nadal w syfie tylko rozmoczonym. Ilu ludzi wie,że nalezy pianowac od dołu ? Ilu ludzi wie,że nie nalezy tą szczotą mys lakieru bo 5 klientów wczesniej wymyło sobie oponki? Niestety.Większość z nas mieszka w blokach,autka robimy na osiedlowych parkingach albo gdzies w ukryciu przed strazniakmi miejskimi i bezdotyk to jedyne miejsce gdzie mozna auto umyc. Proponuję nie zamykac tematu ale dac sie ludziom bardziej doświadczonym wypowiedziec. Natworzyli róznistych myjni,każda lepsza od innych a człek nie wie podjechac. To tak jak mawiał Jan Himilsbach. Dróg qwa nabudowali a człowiek nie ma gdzie iśc. Pozdrawiam
Franek Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Ja uważam temat za bardzo potrzebny. Wystawię się teraz na pogardę, ale ok - czyli pianę kładziemy zawsze na suche auto? Tak powinno być? Bo sam juz widziałem na myjniach nawet rekomendowanych przez studia, że auto najpierw jest spłukiwane wodą.
michal88 Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Franek, jak potraktujesz auto woda to piana będzia miała troche mniej roboty. Aczkolwiek sam nie wiem czy to bład w sztuce...
111mishi111 Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Temat nie jest zły, od nadmiaru wiedzy nikt nie umarł, choć specyficzny ton i niemałe zadęcie artykułu, traktującego o sprawie prozaicznej może wywoływać odruch szyderczy Hejtów to sie spodziewałem, to tu normalne. Ale że ktoś określi tekst w ten sposób to to zaskoczenie. Gdzie jest cos co sprawia że ton jest specyficzny i niemiło zadęty??? Przekombinowane..... Jak ktoś chce rady na bezdotyk to konstruktywne jest pominiecie programu pierwszego. Od razu proszek. Będzie taniej i tak samo "dobrze"' Przewody hamulcowe są gumowe? A to ciekawe rzeczywiście pomyłka. Końcowy odcinek przewodu. Chyba że to już zostało dawno napisane, a ja po prostu do tego nie dotarłem. Zostało napisane: http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... sc&start=0 gdzie w tym temacie jest napisane coś łączącego się z tym co ja napisałem? W poście wyraźnie napisałem że na pomysły czekam.Co i jak lepiej zrobić? Jednak większość woli napisać byle co, bo nikt kto mnie ponaglił nie napisał ani jednej konstruktywnej uwagi która cos wnosiła by do rozmowy. A jeśli taki ktoś uważa ze temat jest niepotrzebny to można to ładniej ubrać w słowa. Np. uważam ze temat jest nie potrzebny ponieważ....Ale nie, zero argumentów,100% krytyki.Prawdopodobnie Ci co im sie nie podoba nigdy nawet nie spróbowali w ten sposób myć, ale tutaj to są mocni, bo wszystkie rozumy pozjadali.Wystarczy obejrzeć zdjęcia, a szczególnie filmiki na tym forum. Tylko czemu mnie to ani nie dziwi, ani nie przejmuje "wymiarem przydatności jest ilość twoich hejterów".
balcerek Opublikowano 28 Lutego 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2012 Z tego co ja kiedyś wyczytałem to lecimy od tyłu auta do przodu podcinając brud który złapaliśmy podczas jazdy. Pod włos.
bili20@o2.pl Opublikowano 22 Lutego 2013 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2013 Taka sytuacja... http://moto.pl/MotoPL/1,113669,13441908 ... pony_.html
_Adam_ Opublikowano 28 Czerwca 2013 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2013 Możliwość uszkodzenia opony jak najbardziej prawdopodobna ale przesuwanie się opony podczas startu albo hamowania to już przesadzona teoria :-) Jedynie po świeżym zamontowaniu opon istnieje możliwość przesunięcia opony. Spowodowane pastą poślizgową. Dlatego wskazane jest drugie wyważanie opon jakiś czas po montażu.
pavko Opublikowano 8 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2013 najblizej mam bezdotyk na BP i taka myjke: Jak ja najlepiej wykorzystac zakladajac ze mam swoj szampon i reszte gratow? Niestety nie mam swojego podworka na ktorym moglbym myc auto, wiec musze robic to na takich myjniach. Czy czesto obsluga ma jakies "ale" do ludzi, ktorzy rozkladaja sie ze swoimi gratami w takich myjniach? Nie mowie oczywiscie o godzinach "szczytu" tylko wieczorkiem, jak juz ludzi nie ma i sa wolne stanowiska...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się