Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Po majówce planuję zabrać się za nałożenie wosku Soft99 na lakier samochodu. Mam już dosyć mikrorysek i auta brudnego 2-3 dni po wizycie na myjni. Oglądam i czytam różne materiały na ten temat i w mojej głowie zrodziło się parę pytań, na które, mam nadzieję, pomożecie mi znaleźć odpowiedź. Żeby było prościej, to zagwozdki zapiszę w punktach.

 

1. Czy glinkowanie jest naprawdę konieczne? Auto jest stosunkowo w młodym wieku, na pierwszy rzut oka nie ma na nim jakichś zabrudzeń które nie chcą zejść. Czy nie wystarczy tylko coś w stylu ADBL Tar and Glue Remover a potem dokładnie mycie ręczne?

2. Czy produkty w stylu Vampire są bezpieczne dla karoserii? Z tego co się orientuję, to ich domyślnym środowiskiem do aplikacji jest raczej alufelga?

3. Czy ten wosk Soft99, który niby ma wytrzymać do 12 miesięcy, potrzyma chociaż pół roku, na powiedzmy względnie przygotowanym lakierze? Jakie macie z tym doświadczenia?

4. Oglądałem filmik, gdzie facet psikał na samochód chyba każdą możliwą chemią, jaką miał. Czy serio to jest aż tak niezbędne? Powiem szczerze, że najbardziej martwi mnie usuwanie tych niby niewidocznych cząsteczek metalowych, nie mam jakoś zaufania do tego Vampire'a, studiując temat natrafiłem na głosy, że zniszczył ludziom karoserię. Poza tym podobno samo glinkowanie usuwa już te cząsteczki?

5. Czy twardy wosk stosuje się na reflektory i szyby?

 

Na ten moment to chyba tyle. Byłbym wdzięczny za wszelkie odpowiedzi i prosił o wyrozumiałość - nie każdy musi się znać na wszystkim, a jak ktoś już się zna na wszystkim, to zgodnie ze staropolską maksymą, nie zna się na niczym. :)

 

 

Opublikowano

Wszystkie odpowiedzi są na forum. Nie mowie ze sam nie zadawałem pytań i nadal zadaje. Ale dobrze do brzegu.

Glinkowanie prawie każdy poleci. Fakt ostatnio uzywalem glinkę od Adbl ale powiem szczerze że to jeden z miłych etapów przygotowania auta pod wosk czy korekte. Tak więc glinkowanie musi być. Glinkowania nie ma co się bać.

Adbl Vampire Liguid jest również do karoseri tak więc śmiało możesz używać. Ostatnio i była aktywna piana i szampon a i tak Vampire Liguid w niektórych elementach krwawił. 

Przed woskiem dobrze użyć cleaner. Aby wosk lepiej siedział itp. 

Wosk na reflektory nakładam a na szyby tego nie robię. 

Tyle ode mnie. 

Opublikowano

1. Jeśli nie zależy Ci na trwałości wosku glinkowanie możesz odpuscic. Stosunkowo nowe to ile ma? Rok ? Dla mnie osobiście glinka jest bardzo ważna jeśli auto nie było nigdy glinkowane. 

2. Vampire jest produktem bardzo bezpiecznym. Ich zastosowanie to lakier na alufelgach :) a jak wiadomo lakier to lakier ( dodaj tutaj jeszcze jakiś tar and glue remover : Vasco lub Mac) 

3. Bez punktu 1 i 2 może miesiąc wytrzyma :)

4. Nazywa się to dekontaminacja chemiczna i jest również dość ważnym etapem. Chodzi o to by glinka miała jak najmniej do roboty. Jeżdżenie glinka nie jest przyjemnym uczuciem (przynajmniej pierwsze ruchy ) najlepiej chemicznie usunąć to co możliwe by potem zebrać resztę mechanicznie :)

5. Reflektory owszem. Szyby, ja jednak nie jestem zwolennikiem wosku na szyby. Jeśli chcesz mieć niewidzialna wycieraczka to tani i dobry Rain X.

 

Jeśli naprawdę przyłożysz się do przygotowania lakieru wosk Fusso spokojnie wytrzyma te 6 miesięcy. Ale musisz troszkę jeszcze poczytać :)

Opublikowano

Sama chemia nie usunie ci tak dokładnie zanieczyszczeń na lakierze jak glinka. Ja używam prickport i Tugi a później glinka i tak zbiera w głównej mierze smołę. Tych kropek jest całe mnóstwo...
Dodam, że auto ma 6 miesięcy i od początku na bieżąco myte.
Dopiero teraz jak mam powłokę to zanieczyszczeń od smoły praktycznie nie widać.
Glinka to podstawa jak chcesz mieć dobrze przygotowany lakier pod wosk.

Wysłane z mojego SM-T813 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

jako również nowicjusz polecam Ci naprawdę konkretnie głębić temat woskowania (twardym woskiem),wiadomo że pierwsze koty za płoty ale pracować trzeba mądrze,nie ciężko :]
(chodzi mi o docieranie jbc)

a no i nie tykaj szyb woskiem, jak już ktoś napisał rain-x rain repellent kosztuje 25 zł a starczy na kilka(naście?) aplikacji

Polecam dokładne zapoznanie się z treścią na kanale MX Nowicki. ;) (serio możesz robić notatki :D) A chemii do samochodu też sie nie ma co bać za bardzo. Jest ona niebezpieczna głównie dla portfela,nie lakieru. (ale jakieś podstawy BHP przy pracy to zachowaj) no i każda ma swoje jakieś obostrzenia,nie zostawać za długo/do wyschnięcia. wszystko jest raczej dobrze opisane

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.