zawisza Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2017 Hej ! Z samego początku uprzedzam - jest to moja pierwsza ( nasza w trójkę wspólna) relacja na tym forum . Golfik kumpla myty ręcznie również u mnie około 3 miesięcy temu. Nałożyliśmy wtedy fusso, bez glinkowania ani dekontaminacji. Myty od tej pory jedynie na bezdotyku z 2 razy na miesiąc. Teraz podjechał na "prawdziwe" mycie . Praca całkiem amatorska, bez żadnych wodotrysków pod domem. Relacja chce pokazać że nie trzeba super myjek, ani markowych wiader () i pianownic "PA" żeby ogarnąć swoje autko. Żadnej korekty, samo mycie(qd na lakier), czyszczenie wnętrza. Sprzęt i chemia użyta : Pianownica - Techkar ( tuning naklejką ADBL ) Myjka - Black Decker 1700 SPM Plus Piana - ADBL Yeti Jelly Bean 1:5 Szampon - FX Protect Nano Shampoo 10 ml na 10l wody APC - Nielsen Cyclone 1:10 Tire Cleaner - Shiny Garage Tire and Rubber Cleaner 1:4 Deironizer - ADBL Vampire Liquid Dressing do kół i plastików zewnętrznych i uszczelek - Good Stuff Black Mamba SHINE Dressing do wnętrza - ADBL Interior WOW Dressing na gumowe dywaniki - Good Stuff Black Mamba SHINE / Autoglym Instant Tyre Dressing Quick detailer - ADBL QD1 ( kawałek maski Shiny Garage Morning Dew ) Glass Cleaner - IPA 1:1 Tak prezentował się golfik przed myciem : Następnie zaczęliśmy od mycia kół, odkurzania i prewashu w postaci piany. Kumpel ma obsesje na punkcie mycia detali psikając APC przy pianowaniu . Następnie wszystko spłukaliśmy Teraz pora na mycie ręczne, suszenie + szybkie czyszczenie wnętrza APC i zabezpieczenie go dressingiem Nie zapominamy o nadkolach No i czyszczenie szybek Tutaj 3 miesięczny fusso ( bez żadnego przygotowywania powierzchni! Myty ręcznie przypominam pierwszy raz od 3 miesięcy. Tak katowany chemią z bezdotyku ) Ogólnie na dachu zniknął, na bokach jest, o dziwo na dołach też. Na klapie i na masce słabo. Po osuszeniu wyszło straszne słońce i postanowiliśmy się pobawić w 50/50 na kołach, plastikach, uszczelkach zewnętrznych i dywanikach gumowych. Gdy schowało się słońce i lakier troche się ochłodził to przyszła pora na 50 na masce. Małe 50/50 . Najpierw Black Mamba vs tylko wyczyszczony dywanik Tu z kolei Autoglym vs Good Stuff Kleimy taśmę i kładziemy QD1 Nawet oko 'laika' zauważy odcięcie i przyciemnienie po prawej stronie maski Tutaj kropelki od QD1 Tutaj na druga stronę maski daliśmy Morning Dew od Shiny Garage. Sprawdziliśmy kroplekowanie - d**y nie urwało, ale to zdechły fusso z zasyfiałym podłożem Krople Morning Dew'a : Jak słoneczko się schowało wzięliśmy się za nałożenie na reszte karoserii QD1. Tak się golfina prezentowała na sam koniec. Mam nadzieję że krótka relacja się podobała. Jak pisałem, jest to nasza wspólna pierwsza wrzucona tutaj praca Miłego oglądania !
Gryniu Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2017 Nogi się nie slizgają po dresingu na dywaniki? Mycie jak wiadomo na plus zawsze niż na bezdotyku pochlapać auto i wycierać ręcznikami jednorazowymi
Fredi88 Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2017 Na początek spoko Na przyszłość polecam zastosować jakiś preparat na smołę no i obowiązkowe glinkowanie. Na sam koniec cleaner. Zawsze będzie to lepiej leżeć niż na brudnym lakierze. Wcieranie wosku przed tymi czynnościami to średni pomysł. Co do QD1 to chłopaki z adbl piszą żeby dać mu czas po nałożeniu. Sprawdźcie kropelki na 2 dzień. Powinno być jeszcze lepiej. Tak czy siak auto wygląda lepiej na końcu relacji niż na początku więc liczę na następną z punktami które opisałem wyżej
zawisza Opublikowano 6 Lipca 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2017 Nogi się nie slizgają po dresingu na dywaniki? Po mambie jeszcze nie wiem, ale przetarliśmy fibrą. Kumpel musi dać znać A po autoglymie już sprawdzone - troszkę się ślizga ale jest ok @Fredi88 Wiem wiem, zdaje sobie sprawę ze wszystkiego co napisałeś Swoje autko zawsze robię według że tak powiem sztuki Po prostu czasowo byśmy nie wyrobili. Następnym razem przynajmniej wyglinkujemy, co do cleanera, z tym trochę roboty jest więc musielibyśmy się sprężać.
wojtt Opublikowano 6 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 6 Lipca 2017 Fajnie, też liczę na większą relację bo jak wiadomo dobra korekta nie jest zła
kursien Opublikowano 7 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2017 Autko zdecydowanie odżyło Potwierdzam pełna dekontaminacja dodaje dużo na samym końcu- warto
Leci Opublikowano 7 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2017 Widzę, że autko z moich okolic - aż się łezka w oku kręci, bo swoją przygodę z motoryzacją i detailingiem zaczynałem na dokładnie takim samym golfie Swoją drogą, bardzo przyjemna relacja, ale tak jak koledzy powyżej, uważam, że można było się pokusić o podstawową dekontaminację
zawisza Opublikowano 8 Lipca 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2017 5 godzin temu, oren napisał: Zdjecia niedostepne ... Już są, pierwszy raz wstawiałem tyle zdjęćna jakieś hosty i coś mi poblokowali.
Michał82 Opublikowano 8 Lipca 2017 Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2017 Dywaniki po dressingach wydają się być tłuste. Ani to fajnie nie wygląda, ani nie jest przyjemnie, a wręcz NIEBEZPIECZNIE jak noga się po nich ślizga. Za to z zewnątrz auto prezentuje się na zadbane
zawisza Opublikowano 10 Lipca 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2017 Kumpel mówi że nie jest źle ze sliskością. Na pewno po black mambie jest mniej ślisko niż po autoglymie. A wygląd... kwestia indywidualna Lepsze takie lekko tłuste i czarniutkie niż wyszarzałe i brudne
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się