wojtek3miasto

Ok, a w kwestii uchwytu LARE 21, pasuje mi jej mała waga bo myśłę że wpływa to na precyzję prowadzenia ale nie ma ona nie wiem jak to sprecyzować tej ergonomicznej końcowej rękojeści, czy ktoś z was użytkował ww. polerkę, czy ten brak wpływa na użytkowanie? Czy najprościej mówiąc jest poręczna. Co do wafli to rozumiem że powinienem nabyć tylko finiszujące. Do cięcia i lizania wystarczą płaskie?

Jestem na etapie kompletowania sprzętu do korekcji lakieru, i lekko głupieję. Jaki efekt dają pady waflowe? Czy wystarczą mi same płaskie. Nadmienię że lakier to czarne BMW z 2006 r. perła. Myślę o flexipads (bo część padów już mam) ale jestem otwarty na sugestie. Ponadto waham się pomiędzy LARE 11 a 21. Pytam tutaj bo liczę na szybką odpowiedź

Chcę skompletować zestaw past Menzerny- chyba bardziej mnie przekonują czytając ten topic. Lakier do korekty którą chcę wykonać to BMW czarna perła, w stanie standardowym, ryski, swirle, hologramów brak. Które pasty wybrać, myślę o FG500, IP2000,SF4000. Doradźcie czy dobrze kombinuję, przyjmę każdą krytykę

Dzięki gapcio ze mnie

Czy w instrukcji jest napisane jakie obroty są przy konkretnej pozycji regulatora?

Dzięki za info

Ostatnio czyściłem jasne skóry (BMW) dwoma preparatami- Colourlock Soft i Nielsena. Skuteczność obydwu podobna- skóry nie były czyszczone przez 5 lat, Bardzo ładnie poradziły sobie z brudem. Na korzyść zestawu colourlock'a to fakt że jest w pormie piany , co bardzo ułatwia pracę. Nielsen bardzo ładnie czyści, fajnie pachnie i jest w sporym opakowaniu. Post factum żałuję że nie zrobiłem 50/50 porównawczego. Ale znając moich synków niedługo będę znów miał okazję do takiego testu

iron-a nakładamy na suche czy wilgotne felgi- nadmienię że mam tego w paście? Na stronach sprzedajacych nie ma takiej infomacji

Pierwszy raz używałem produktu typu FK 1000, wcześniej jako laik/lajkonik używałem AIO. Po myciu zgodnie z waszą szkołą, glinkowaniu i cleanerze Sonusa, nałożyłem FK i jestem zachwycony- łatwością aplikacji, ścierania i efektu. Nadmienię że kupiłem tester z którego po aplikacji na spore auto BMW E61, ubyło bardzo niewiele.

Kwasowy very cherry albo tak jak GracjanS4 napisał Aluminium Cleaner nielsena . Zerknij też na stronę BEPS - mają jakiegoś kwasowego killera firmy Daerg Chimica (nie pamiętam jak się nazywa ale też daje radę). Po 2-3 rundach ww. specyfikami zapodaj coś na smołę (ale na suchutką felgę) i dopiero na sam koniec Iron X (szkoda pieniędzy, żeby szedł na pierwszy ogień). Blue Gel w porównaniu z ww. to słabeusz. W takim razie czas na zakupy very cherry, resztę mam Dzięki za konstruktywne konsultacje.

Ostatnio poległem przy czyszczeniu felg w aucie żony- 6 letnie BMW poprzedni właściciel nie wiedział że można czyścić również od wewnętrznej strony Nalot jaki się tam osadził nie ruszyła piana, iron x w paście (masakryczny zapaszek przy aplikacji), próbowałem tar&glue bo nie wiedziałem z czym mam do czynienia i nic. Efekty bardzo mizerne. Felgi są nadal wręcz czarne od osadu. Czym to odszczurzyć, myślałem o kwasowym very cherry, albo blue gel od VP ale nie wiem czy to nie będzie za słabe. Wkurza mnie już ten temat, przeczytałem cały wątek i jestem w rozterce. Pomóżcie świeżakowi z góry dziękuję.

Witam wszystkich. Jak na razie to jestem tylko oczytany w kwestii detailingu. Uzbroiłem się w myślę niezły arsenał W sierpniu jak będę miał urlop- czas na testy.