Zastosowałem się do Twoich rad, porządnie przemyłem maskę ipą i zmywaczem silikonowym. Przeleciałem maskę jeszcze raz finishem, potem znowu porządnie przemyłem i dalej gęsta siatka mikro rys (trzeba się dobrze przyjrzeć pod odpowiednim swiatłem) Więc myślę sobie może pf2500 pomoże, kilka przejazdów, kombinacji i dalej to samo Nie wiem czy ten lc9x jest tak trudny do pracy, czy to brak umiejętności z mojej strony. Brudną fibrę wykluczam, bo używałem nowiutkich. Chyba, że coś mi wpada pod gąbkę i robi taką bidę, albo nie umiem dobrze wypracować pasty, albo ten lakier tak się rysuje