Witam wszystkich
Od pewnego czasu śledziłem to forum , studiowałem i gromadziłem wiedzę i w końcu postanowiłem sprawdzić swoje siły na samochodzie mojej żonki . Jak na pierwszy raz wydaje mi się że zacząłem od mega hardcorowca jakim okazało się to BMW. Samochód był w użytkowaniu kobiet od 9 lat, myjnie widział tylko automatyczne raz w roku na święta. Posiadał miliony rys , tysiącie głębokich do podkładu , miliardy odprysków na masce, błotnikach i dachu, oraz biliony hologramów. Widzów o mocnych nerwach zapraszam do dalszej relacji Zaznaczam że to moja pierwsza taka zabawa w detailing , trwała ona 27 godzin ( sam lakier) ,dlatego też liczę na Waszę trafne uwagi , krytykę przyjmuję na klatę
Zaczniemy od listy kosmetyków jakimi uraczyłem tą czarną lady:
- Mycie : APC Duragloss oraz Ludwik ( Malinowy ), benzyna ekstrakcyjna
- Glinka Bilt Hamber
- Korekta lakieru Menzerna 500 i Menzerna 4000 , pady Flexi Pads biały i żółty
- Cleaner i politura Chemical Guys Wet Mirror Finish
- Woskowanie Collintie 476s
- Listwy i plastiki 303 Aerospace Protectant
- Ranty felg Autosol
- Taśmy do obklejania, pędzelki , niezliczona ilość mikrofibr
- Wiśnia 0,7 aby nadać smaku całej robocie
Sprzęt:
Karcher modelu nie pamiętam
Polerka Power UP
A oto pacjent, na pierwszy rzut oka nie najgorzej.
Na pierwszy strzał poszły do roboty wnęki itp zakamarki, użyłem do tego najpierw benzyny ekstr. a potem mixu APC z Ludwikiem
Teraz mycie , najpierw spryskałem samochód mieszanką APC i Ludwika spłukując Karcherem a potem mycie metodą na 2 wiadra, w jednym woda , w drugim woda z Ludwikiem celem odtłuszczenia i zmycia wszelkiego rodzaju brudu i wszystkiego co osiadło na tym lakierze .
Słitaśne kółeczka BBS
Plastiki potraktowałem 303
Po myciu glinkowanie , na początku glinka miała prawie zerowy poślizg, na lakierze było kilo przylepionego niewidocznego dla oka brudu , który miał chyba z 10 lat , poniżej fotki glinki przed i po , ciekaw jestem czy ktoś widział bardziej dojechaną glinkę
Potem postanowiłem pouzupełniać pewne niedoskonałości lakieru i miliardy odprysków na masce, co się później okazało to był mój największy błąd ponieważ przy polerowaniu nadłożony lakier rozmazywał się
A teraz jak mniej więcej wyglądał lakier
Maska
Dach
Drzwi , klamki
Lusterka
Tylna klapa
Zderzak tylny
Teraz obklejanie i wjazd do garażu na dwu dniowe posiedzenie
A teraz mała inspekcja pod lampą i moim oczom ukazała się istna masakra
No to jedziemy z tym koksem Menzerna 500 + Flexi Pads biały, pierwsze smarowanie
Teraz jakieś 50:50 , było bardzo ciężko, Menzerna 500 po średnio 3-4 pełnych cyklach na każdym panelu, nie usunęła wszystkiego ale bałem się bardziej haratać , bo byłą to moja pierwsza polerka.
I po Menzernie 500
Potem była Menzerna 4000 i Flexi Pads żółty które zrobiły niesamowitą robotę usuwając rysy po 500 oraz hologramy
Potem mycie na 2 wiadra , również na Ludwiku
I zaraz po myciu
Cleaner z politurą Chemical Guys
Po politurze, w odbiciu widać moje drugie BMW , które czeka na swoją kolej, na szczęście tam jest kosmetyka w porównaniu do Compacta
Maska spiaskowana przez 15 lat, zostało sporo odprysków
A tutaj mała przygoda, zaczęło kropić i w pośpiechu wjeżdżałem do garażu najeżdzając na politurę, trzeba przyznać że Chemical G robią solidne opakowania, nic nie pękło !
Przyszedł czas na wosk Collientie 476s , na początku przeholowałem z maską, potem nakładałem dużo cieńszą mgiełkę i wycierało się pięknie.
Pomocnicy w ścieraniu wosku
A tak wyszło
Dla widzów którzy dotrwali do końca pozostawiam mały smaczek , który na dniach będę konsumować tj komora silnika tego BMW