Marco Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 MusicMan, ja bym się wstrzymał z tym lakierowaniem(no chyba ze są ogniska korozji) . Po zdjęciach widać ze dałoby się go doprowadzić do zadowalającego stanu poprzez obróbkę. Pytanie tylko jak gruba jest warstwa i na ile można sobie pozwolić. W każdym razie warto spróbować. Ale nie... przecie ty chcesz kłaść jakieś brokaty ....no ta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Marek, niestety, jest kilka ognisk korozji, malutkich, ale zawsze, poza tym tylny błotnik był malowany i schodzi klar... Więc do malowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanar Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Tak myślę, że raczej by fajniejsza była jakaś ciemna perla (np czarny lub brąz) niż jakieś kolorowe brokaty, ale to już kwestia właściciela. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Tak jak mówi Przemek - efekt całkiem fajny, a dałoby się jeszcze więcej z tego wyciągnąć jeszcze. Ale są malutkie ogniska korozji - zaprawki, uzupełnienia lakieru. Jest spieprzony tylny błotnik, właściwie cały by trzeba pomalować jeszcze raz. Więc roboty i pieniążków troszkę za dużo, niewspółmiernie moim zdaniem do efektu. Że będzie brokat, postanowiłem już w dniu kupna samochodu, długo nad tym myślałem, jako że i kolor trzeba było dobry dobrać no i impreza nie jest najtańsza ani najprostsza w wykonaniu. Nie chciałem się bawić w żadne ciemne perły, czekolady itp, bo to są kolory dobre dla 6m Town Cara albo Eldorado. Mój samochód jest mały jak na amerykańca, więc zdecydowanie trzeba mu czegoś "innego" żeby się wyróżniał. Zapewniam natomiast że kolor nie jest żaden z serii "ridiculous" - żadne róże, złoto, fiolety. Jeszcze się Wam będzie podobał MusicMan, ja bym się wstrzymał z tym lakierowaniem(no chyba ze są ogniska korozji) . Po zdjęciach widać ze dałoby się go doprowadzić do zadowalającego stanu poprzez obróbkę. Pytanie tylko jak gruba jest warstwa i na ile można sobie pozwolić. W każdym razie warto spróbować.Ale nie... przecie ty chcesz kłaść jakieś brokaty ....no ta Mnie nie interesuje "zadowalający" stan ;-) A poza tym, nie wydaje Ci się że kwestia decyzji jaki lakier ktoś kładzie na swój samochód za swoje pieniążki jest jego kwestią? Nie rozumiem tego wallbasha, ale co kto lubi ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marco Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Nie rozumiem tego wallbasha, ale co kto lubi ;-)W sensie ze mi się przypomniało ze chcesz kłaść bardziej wyrazistą powłokę. Absolutnie nie mam nic do tego czym chcesz malować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się