PleśniaK Posted August 5, 2015 Report Posted August 5, 2015 Witam. Mam dwa pytania odnośnie Mainz Pristine do ludzi którzy mają z nim jakieś doświadczenie. Podobno jest to cleaner ale efekty po nim są dziwne, a miałem już w rękach kilkanaście cleanerów. 1. W instrukcji pisze że ten cleaner nanosi się następująco: nałożyć, odczekać aż wyschnie, spolerować. Niestety w taki sposób pozostają po nim smugi. Próbowałem różnych fibr i różnych "czasów schnięcia" na lakierze przed starciem aż ostatecznie musiałem czyścić małe powierzchnie i ścierać mokry jeszcze cleaner (wipe on-wipe off). Też tak mieliście? 2. Efekt po nim jest troszkę dziwny. Jakby cleaner był strasznie oleisty. Po zastosowaniu go w miejscach gdzie był nakładany jest widoczne mocne przyciemnienie lakieru w dodatku ostro odcięte od reszty lakieru. Jedyne do czego mogę ten efekt porównać to położenie AF Finale na goły lakier, z tym że różnica jest jeszcze większa. W dodatku po zrobieniu nim maski próbowałem na nim innych cleanerów (AF Rejuvente, SG Pure Clener, SG Cleaner Plus, Dodo LPL, Dodo LP Plus, Sonax Lack Cleaner, Prima Amigo, Cleaner Fluid, i jeszcze kilku innych specyfików jak ColorX, SwirlX, AF Tripple itd. itp.) i każdy z nich usuwa to przyciemnienie i daje efekt czystej powierzchni, typowy dla clenerów. Więc moje pytanie, czy ten nienaturalny efekt przyciemnienia lakieru jest normalny? Mogę na to kłaść wosk bez obaw że kładę go na jakiś nietrwały olej na lakierze i wszystko spłynie za kilka dni. Jeszcze nigdy nie widziałem żeby jakikolwiek środek przyciemnił aż tak lakier i to z tak wyraźną granicą gdzie był używany. A może ze środkiem jest coś nie tak? Pozdrawiam.
KapitanSnuja Posted August 5, 2015 Report Posted August 5, 2015 Hej, ja mam butelkę Pristine, tyle że nie mam porównania z niczym innym, bo to mój pierwszy cleaner. Z tym tylko, że nie mam z nim jakiś problemów. Nie zostawia smug, przyciemnienia ani oleistości też nie zauważyłem, lakier po nim jest dość tępy. Troszkę inaczej niż Ty zrozumiałem opis: "Przed użyciem należy dokładnie umyć i wysuszyć powierzchnię pojazdu. Aby zapewnić najlepszy efekt należy nanieść preparat ściereczką lub aplikatorem z mikrofibry, rozetrzeć a następnie pozostawić do wyschnięcia (tak aby została tylko „mgiełka”). Wypolerować pozostałości produktu czystą ściereczką, aby uzyskać oczyszczoną powierzchnię." czyli nakładam i "wypracowuje" go aplikatorem, a potem pozostałości docieram fibrą.
PleśniaK Posted August 5, 2015 Author Report Posted August 5, 2015 Dzięki z odpowiedź . Może napisałem zbyt skrótowo ale oczywiście ja też wypracowuję każdy cleaner, to podstawa przy pracy z nimi. Mimo wszystko lakier po położeniu Pristine jest strasznie przyciemniony jakkolwiek bym go nie położył. Wygląda to jak woda na nawoskowanym lakierze zanim zostanie odepchnięta. Nie powiem bo to fajny efekt, bardzo mocne i mokre przyciemnienie, ale aż nienaturlne, jakbym olej na lakier wylał albo Endurancea położył . Wszystko byłoby ok gdybym miał pewność że to trwała baza pod wosk, tylko że miałem już wieeele cleanerów, glazeów i AIO i żaden nie dawał choćby w połowie tak wyraźnego efektu. Stąd moje zdziwienie czy to produkt wyjątkowy czy felerna butelka Pristina 50:50 z Kujawskim . Na razie wygląda na to że to coś z moją butelką jest nie tak. Postaram się jutro wrzucić zdjęcia na kawałku maski.
KapitanSnuja Posted August 6, 2015 Report Posted August 6, 2015 Chyba tak, tym bardziej, że ja swojego używałem na lakierze w kolorze jasna kawa z mlekiem i srebrnym - przyciemnienie by było widać, szczególnie takie duże. O, jak chcesz to sobie zobacz, w Wash & Wax jest mój temat z Merivą, szedł na nią Pristine.
PleśniaK Posted August 9, 2015 Author Report Posted August 9, 2015 Witam ponownie. Oto obiecane zdjęcia, z opóźnieniem, ale są: Wyraźnie widać kwadrat gdzie cleaner był wpracowywany: http://zapodaj.net/d4bb5cae9e9c3.jpg.html http://zapodaj.net/396c940bde02f.jpg.html http://zapodaj.net/62a468fe5a328.jpg.html I jeszcze zdjęcia jak na cleanerze zachowuje się woda: http://zapodaj.net/5e380235a2b19.jpg.html Na reszcie lakieru jest podmęczony już 4 tygodniowy (brak czasu) Mirage, "odświeżony" dwa tygodnie temu na szybko położonym Beadsem od SG. Widać wyraźnie mocne przyciemnienie lakieru, efekt niby fajny, ale bardzo nietrwały, wystarczy przejechać po tym fragmencie mokrą fibrą aby zmyć to przyciemnienie. Wolałbym nie aplikować wosku na coś tak nietrwałego. Co może być nie tak z tym cleanerem?
Mainz Posted August 9, 2015 Report Posted August 9, 2015 Hej, mimo że już zamykamy działalność to postaram Ci się pomóc Pierwsze pytanie i najważniejsze, czy przed aplikacją dobrze wstrząsnałeś cleaner ? składa się od z kilku substancji które przy leżakowaniu się potrafią oddzielić. Drugie pytanie, czy nie przesadzasz z dawką cleanera nakładaną na jeden element ? Osobiście używaliśmy go i większych problemów nie było - wosk trzymał się długo. Jedyne ale tego cleanera to, że w ogóle nie tnie. Według mnie albo za mało wytrząsłeś produkt przed aplikacją i nakładasz jeden składnik, albo za dużą nakładasz warstwę. Dlatego zostaje "przyciemnienie" czyli nadmiar produktu, który nie może się już wchłonąć.
PleśniaK Posted August 10, 2015 Author Report Posted August 10, 2015 Dzięki za podpowiedź. Co do wstrząsania to na pewno nie to bo każdy produkt mocno wstrząsam przed praca i kilkukrotnie podczas pracy. Ale sęk faktycznie może tkwić w zbyt dużej ilości. Nigdy nie żałowałem cleanerów bo mam ich wiele i chęć kupienia czegoś nowego + brak miejsca na półkach pcha mnie do szybkiego zużywania ich . Dzisiaj spróbuję z mniejszą ilością. Nie wiedziałem że Mainz odchodzi z Polski, szkoda, w takim razie muszę zaopatrzyć się w zapas Revivla.
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now