Skocz do zawartości

Shiny Garage Beads Spray Wax


Piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Czas na moją krótką relacje odnośnie Shiny Garage Beads Spray Wax.

Z góry bardzo przepraszam Shiny Garage za niewypełnienie się z terminem przedstawienia testu :(. Ostatnie tygodnie miałem bardzo napięte w pracy jak i także związane z życiem osobistym, które spowodowały iż niemiałem wolnego czasu na przedstawienie relacji i własnych wniosków na temat danego produktu.

 

Testowany produkt:

17896524435_79d6e252eb_z.jpg

 

Wosk był nakładany na lakier czarny metalik Mazdy 3 2006 rok. Na lakierze nic niesiedziało co przedstawiają poniższe zdjęcia.

17276192723_0e78d28ef3_z.jpg

17893637902_c8ae5f30c8_z.jpg

17710410449_6720de5dee_z.jpg

17896634615_d4d43d510e_z.jpg

 

Po zaaplikowaniu wosku auto nabrało większej głębi oraz szklistości

17870265506_191f58b3f8_z.jpg

17276172353_d7cb767c46_z.jpg

17896616115_8f9abf9668_z.jpg

 

Kropelkowanie po nałożeniu wosku.

17893592402_4aa6357190_z.jpg

17893584152_559bb72553_z.jpg

17276086303_8cb05431c5_z.jpg

 

Podsumowując:

Łatwa aplikacja wosku oraz brak trudności z jego spolerowaniem . Trochę ciężko mi się aplikowało go dołączonym atomizerem, dlatego przelałem sobie wosk do atomizera po perfumach który tworzył idealną mgiełkę co pozwalało na jego lepszą aplikację. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Dużym plusem też jest śliskość lakieru po aplikacji wosku.

Dziękuje Shiny Garage za możliwość przeprowadzenia testu. Jeszcze raz bardzo przepraszam za spóżniony termin relacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam.

Dorzucam swoje 3 grosze po przetestowaniu produktu od Shiny Garage Beads Spray Wax.

Z góry dziękuje za próbkę i chciałem przeprosić za opóźnienie.

Próbkę dostałem w opakowaniu jak koledzy powyżej do tego również znalazła się fajna naklejka i ulotka o produktach producenta. Wszystkie trzy rzeczy wkonane bardzo estetycznie i mile dla oka.

20150521_172732.jpg

photo hosting

 

 

Jesli chodzi o sam preparat to wodnista ciecz o rózowym kolorze I zapachu w mojej opinii syntetycznej truskawki. Jak dla mnie bardzo przyjemny.

Do testu posłużył Vw Passat. Maska jako jedyna została przejechana cleanerem w celu sprawdzenia różnicy w łatwości aplikacji środka.

Na początek bezproblemowy cleaner Wolfganga aplikowany za pomocą maszyny DA.

 

20150521_171609.jpg

upload foto

 

 

Produkt aplikowałem tak jak Quick Detailer, czyli strzał na fibre (koniecznie z krótkim włosiem) strzał na panel, rozprowadzenie, odracamy fibre na drugą stronę i docieramy i ten sposób według mnie jest zdecydowanie najlepszy. Wcześnie aplikowałem produkt na aplikator, a nastepnie docierałem, znaczy się próbowałem bo produkt był masakrycznie cieżki do dotarcia.

Mimo wszystko łatwo nie było, ale jakoś poszło. Nie jest to tak łatwe i banalne jak praca z Quick detailerem. Trzeba uważać żeby produkt dokładnie dotrzeć.

Jednak wygląd auta po wynagradza trud włożony w aplikację.

 

20150521_174615.jpg

imag

 

20150521_174700.jpg

image hosting 30 mb

 

20150521_193751.jpg

gifs upload

 

20150521_193837.jpg

free uploader

 

20150521_193849.jpg

upload image online free

 

20150521_193824.jpg

how to use print screen

 

20150521_193723.jpg

image hosting over 2mb

 

20150521_192846.jpg

images

 

 

Podsumowanie.

Zaczne może od największego minusa, a więc aplikacji. Produkt aplikuję się ciężko, zasycha i ciężko się dociera. Sprawę w jakims stopniu rozwiązuje fibra z krótki włosiem.

Mimo to uważam, że to świetny i rozwojowy produkt. Ma bardzo przyjemny zapach, jest w bardzo dobrej cenie. Jednak największą zaletą jest według mnie wygląd auta po zastosowaniu. Produkt świętnie nadaję lakierowi szklistości i blasku. Jak na tego typu produkt czyli Quick Wax uważam, że jest bardzo dobrze. Powiem szczerze, że sam byłem w lekko zaskoczony, bo nie oczekiwałem fajerwerków.

Jeśli producent poprawi łatwośc aplikacji będzie to śwteny produkt na tzw. fast joby

 

Plusy:

 

-zapach,

-wygląd auta po zastosowaniu,

-cena,

 

Minusy:

 

-aplikacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Przedstawiam mój test Shiny Garage Beads Spray Wax :)

Paczka z próbką dotarła z małym opóźnieniem, akurat jak byłem na kilkudniowym wyjeździe.

Jak wróciłem, to pogoda nie sprzyjała testom :/

Ale dziś w końcu udało się sprawdzić nowość od Shiny Garage :)

 

Warunki i przebieg testu:

Temperatura 26 stopni.

 

Samochód miał za sobą kilka dłuższych tras, po których był myty raczej pobieżnie.

Dlatego przed nałożeniem Beads Spray Wax został spryskany Shiny Garage Bug Off Insect Remover.

Umyty szamponem AutoGlym.

A testowe panele przygotowane cleanerem DJ Lime Prime Lite.

 

 

Przód nie wyglądał najlepiej:

Shiny_Garage_Wax_01.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_02.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_03.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_04.jpg

 

Ale mam pomocników od SG. Za chwilę będzie lepiej:

Shiny_Garage_Wax_05.jpg

 

Shiny Garage Bug Off Insect Remover zaczyna działać:

Shiny_Garage_Wax_06.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_07.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_08.jpg

 

Robaki usunięte, lakier umyty szamponem AG i oczyszczony DJ LPL.

Do akcji wkracza bohater testu Shiny Garage Beads Spray Wax :)

Shiny_Garage_Wax_09.jpg

 

Produkt głównie aplikowałem psikając na MF i rozcierając po lakierze.

Ale dla testu psiknąłem również na bogato bezpośrednio na lakier:

Shiny_Garage_Wax_10.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_11.jpg

 

Rozprowadzenie po lakierze, natychmiastowe wytarcie drugą stroną MF i uzyskałem takie efekty. Od razu lepiej :)

Shiny_Garage_Wax_12.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_13.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_14.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_15.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_16.jpg

 

Nawet na srebrnym coś się tam odbija ;)

SG fajnie podbił ziarno lakieru:

Shiny_Garage_Wax_17.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_18.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_19.jpg

 

"Poświęciłem" prawy błotnik na próbę wody zaraz po aplikacji :D

Całkiem ładne kropelki.

Shiny_Garage_Wax_20.jpg

 

Shiny_Garage_Wax_21.jpg

 

 

Podsumowanie:

Produkt najlepiej aplikowało mi się psikając 2x na MF, roztarcie po lakierze i natychmiastowe przetarcie drugą stroną MF. Taka aplikacja nie sprawiła mi żadnych problemów z docieraniem. Ogólnie lepiej 2x psiknąć na MF i wytrzeć, niż raz na lakier i ścierać ;)

Testowo aplikowałem również bezpośrednio na lakier w większej ilości. Mimo wysokiej temperatury otoczenia, jeśli od razu zacząłem docieranie nie miałem z tym problemu.

W momencie, kiedy MF zaczynała stawiać mocniejszy opór, odwrócenie na drugą stronę rozwiązywało sprawę.

Śliskość na dobrym poziome, ale po DJ LPL lakier już był mocno śliski, może nawet minimalnie bardziej, niż po aplikacji wosku.

Bardzo fajny, przyjemny zapach umila pracę z woskiem.

Lakier po aplikacji wygląda bardzo dobrze, wosk fajnie uwypuklił ziarno lakieru.

Kropelki całkiem kształtne :good:

 

Dziękuję za możliwość przetestowania kolejnego ciekawego produktu od SG :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

W sumie nie psikałem nim po żadnych plastikach. Miałem resztkę testera i podziałałem raczej punktowo.

Pod lusterkiem mam trochę plastiku i tam mogło trochę polecieć, ale nie zauważyłem odbarwień. Ale nie przyglądałem się dokładnie. Sprawdzę to jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wiem, że bez zdjęć się nie liczy ale...

Dziś pierwszy raz wypróbowałem Beads Spray Wax. Dostałem tester od Shiny Garage chyba w kwietniu. Szkoda, że dopiero teraz się zdecydowałem położyć go na granatowego Golfa, wcześniej po przeczytaniu postów, gdzie była mowa o trudnościach z aplikacją, jakoś się nie zdecydowałem. Dziś rano umyłem auto i położyłem go na jałowy lakier, aplikacja może nie była bajkowa, ale podkreślam, że powyższe opinie w kwestii docierania są jak dla mnie mocno przesadzone. Końcowy efekt mnie zachwycił, obleciałem Kombi w 15 min lakier stał się mega śliski i mocno zeszklony co mi bardzo odpowiada. Jak na szybkie akcje to jestem zdecydowany na zakup. Przepraszam, ale z braku czasu nie mam jak zrobić testu i wkleić zdjęcia, może podczas urlopu to nadrobię. Wielkie dzięki za super produkt :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nałożyłem Beads'a w niedziele (12 lipiec) na umierającego KOG'a czyli powierzchnia niezbyt przygotowana. Aplikacja nie najgorsza, wystarczy zacienione miejsce i chłodny lakier. Dziś umyłem samochód na dwa wiadra i jest przyzwoicie :good:

 

ab56e12832af.jpg

ec97cfc9d3a8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam ponownie !!!

Nie jest to test z prawdziwego zdarzenia, ale postanowiłem uzupełnić powyższe spostrzeżenia na temat Beads Spray Wax.

Jak już wyżej pisałem dostałem od Firmy tester produktu. Korzystając z ładnej jak na grudzień pogody postanowiłem umyć auto zgodnie ze sztuką i "coś na szybko położyć" padło na wosk w sprayu, który zaaplikowałem na ponad miesiąc leżący Colli 476. Jak już wyżej pisałem, tak ponawiam iż aplikacja nie jest bardzo wymagająca, lecz wosk lubi przyschnąć za to końcowy efekt jest jak dla mnie bardzo przyjemny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękujemy za kolejną opinię o produkcie, Beads jest bardziej wymagający niż produkty typu Quick Wax ponieważ to typowy wosk w sprayu. Jednak aby usatysfakcjonować możliwie wielu odbiorców od jakiegoś czasu pracujemy nad poprawą właściwości aplikacyjnych produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby tylko to nie zepsuło jego właściwości i trwałości, bo pod tym względem jest bardzo fajnie, a aplikacja - cóż, nie jest lekko ale da się przeżyć. Tak czy siak jest to zdecydowanie szybsza akcja niż klasyczny wosk. Idealny do takich zastosowań jak pokazał maciek-drummer, podzielam opinię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mario704 w składzie nic nie zmieniono. Aby komfortowo docierać BSW należy mieć dobrej jakości szmatki. Zauważyliśmy że przy gorszej jakości fibrach docieranie jest bardziej problematyczne.

 

 

A co masz na myśli mówiąc o "rozcieńczonym QD " ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nawet nie myśleliśmy o mieszaniu tych produktów, zazwyczaj polecamy Quick Detailer aby łatwiej dotrzeć wosk :)

Co do szmatek, te z krótkim włosem lepiej "zrywają" BSW.

 

A jak z trwałością BSW po zmieszaniu z QD ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to nie zauważyłem różnicy .Kropelki były ładne,zapach też a 30 % to nie tak dużo żeby zabić beadsa ;) musicie dodać jakiegoś lubrykantu do niego aby tak szybko zaraz nie wysychał i będzie petarda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Wczoraj aplikowałem ten wosk po raz pierwszy na Astrę, ok godziny 20, na dworzu ok 19 stopni, słońce za chmurami. Mimo to tak jak poprzednicy miałem problemy z rozprowadzeniem i docieraniem. Zasycha momentalnie, dociera się go bardzo ciężko - niezależnie czy próbowałem rozprowadzać fibrą czy też aplikatorem. Ciężką pracę rekompensuje wygląd, na mahogany brown ładnie wyciągnął głębie lakieru i zrobiło się piękne lustro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.