Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Mam polishangel majeste de passion... nie zostało go dużo, ale na kilka aut jeszcze starczy.

Wysechł trochę... do tego stopnia, że robią się drobne grudki i wręcz niemożliwe jest wcieranie go w lakier? Wosk nadaje się już na śmietnik czy można go jeszcze wyratować?

Może odrobina wody i lekko go podgrzać?

Opublikowano

A probowałeś takiej metody: mały garnek z wodą małym gazie - tak aby woda utrzymywała temp. z 60C i wtedy wstawic do środka pudełko z woskiem (dekielek zamkniety, ale nie za mocno)?

 

Ja tak robiłem już dwa razy z Naviwax i za każdym razem działało.

Opublikowano

No właśnie też mi to przyszło do głowy... tylko boję się, że bez jakiegoś ciekłego "dodatku" za dużo nie zdziałam... ale spróbować można.

Opublikowano

escimo, nie mam pojęcia :dontknow: kupiłem jakiś czas temu używany i z czasem coś takiego się stało. Przez jakiś czas był w pudełku aplikator... może on "wypił" trochę wilgoci z wosku :)

 

PS

Trochę podgrzałem wosk i się poprawiło... może nie jak nówka sztuka, ale na tyle, że powinno sie dać zaaplikować.

Opublikowano

Mi też tak wysechł Concours - nieszczelne opakowanie. U mnie pomogło ugniatanie ręczne z halogenem, bo nie miałem pod ręką palnika, a do kuchni, po gotowaniu termostatów już nikt mnie z woskiem nie wpuszcza. ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.