Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam

Mam polishangel majeste de passion... nie zostało go dużo, ale na kilka aut jeszcze starczy.

Wysechł trochę... do tego stopnia, że robią się drobne grudki i wręcz niemożliwe jest wcieranie go w lakier? Wosk nadaje się już na śmietnik czy można go jeszcze wyratować?

Może odrobina wody i lekko go podgrzać?

Posted

Wieczorem jak będę w domu to pstryknę.

 

[ Dodano: 26 Marzec 2014, 21:22 ]

Wygląda to tak...

l5ai.jpg

Posted

A probowałeś takiej metody: mały garnek z wodą małym gazie - tak aby woda utrzymywała temp. z 60C i wtedy wstawic do środka pudełko z woskiem (dekielek zamkniety, ale nie za mocno)?

 

Ja tak robiłem już dwa razy z Naviwax i za każdym razem działało.

Posted

No właśnie też mi to przyszło do głowy... tylko boję się, że bez jakiegoś ciekłego "dodatku" za dużo nie zdziałam... ale spróbować można.

Posted

psiknij troche QD do środka , zamknij nie do końca i jak koledzy wyżej, na wode !

Posted

escimo, nie mam pojęcia :dontknow: kupiłem jakiś czas temu używany i z czasem coś takiego się stało. Przez jakiś czas był w pudełku aplikator... może on "wypił" trochę wilgoci z wosku :)

 

PS

Trochę podgrzałem wosk i się poprawiło... może nie jak nówka sztuka, ale na tyle, że powinno sie dać zaaplikować.

Posted

Mi też tak wysechł Concours - nieszczelne opakowanie. U mnie pomogło ugniatanie ręczne z halogenem, bo nie miałem pod ręką palnika, a do kuchni, po gotowaniu termostatów już nikt mnie z woskiem nie wpuszcza. ;)

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.