Test produktu Carlack Shampoo

[propekMONTER]

Test sponsorowany przez

 

 

Ten dział dotyczy Carlack Shampoo

Carlack SHAMPOO 1000ml

 

 

Carlack Shampoo to bardzo ekonomiczny koncentrat z wysokim udziałem, 22%, środków powierzchniowo czynnych.

 

Receptura została opracowana dla częstego mycia samochodu i pomimo znakomitej zdolności usuwania brudu, jest bardzo łagodny dla lakieru, tworzyw sztucznych, uszczelek oraz środowiska naturalnego.

 

Doskonałe uzupełnienie dla Carlack Complete oraz Long Life. Lubrykant zawarty w szamponie zapobiega usunięciu zabezpieczenia powierzchni.

 

Pojemność : 1000ml

 

 

 

 

Użycie :

 

 

1. Przed użyciem należy zmiękczyć brud aktywną pianą lub strumieniem wody.

 

2. Wlać 1 - 2 nakrętki szamponu do wiadra z wodą.

 

3. Korzystając z rękawicy lub gąbki, od góry do dołu myć pojazd.

 

4. Wreszcie, przemyć dużą ilością wody.

 

Nie stosować w silnym świetle słonecznym lub na powierzchniach bardzo gorących.

 

 

 

Nie dopuścić do wyschnięcia roztworu szamponu na lakierze.

 

 

 

Chronić przed mrozem.

 

 

Samochód wstępnie umyłem VP NSF. Tak się prezentuje po pre-wash

 

 

Szampon ma gęstą konsystencję w kolorze prawie przeźroczystym o ciekawym, słabo wyczuwalnym z opakowania zapachu rumianku. Standardowo do wiadra wlałem ~7 litrów i resztę dobiłem myjką.

Producent sugeruje 2 nakrętki, ja wlałem 25ml.

 

 

Efekt - bardzo gęsta piana. Myłem rękawicą flexipads.

 

 

Umyty samochód po spłukaniu szamponu

 

 

 

Wrażenia? Bardzo pozytywne! Szampon zapewnia świetny poślizg, do tego myjąc samochód cały czas czułem delikatny zapach rumianku. Łatwo się spłukiwał i nie było później problemu z wycieraniem. Wydaje mi się że zostawia także jakąś warstwę ochronną.

 

Dzięki za uwagę, komentarze, sugestie i pytania mile widziane.

[dzinkins]

Jak z zasychaniem? Nie zostają ślady na lakierze jak przyschnie?

 

Jak się pieni mocno, średnio itp?

 

 

Jak z domywaniem cięższych zabrudzeń itp???

[propekMONTER]

Nie zauważyłem śladów po zaschnięciu, pieni się mocno - co napisałem wyżej.

Auto po neutral snow foam nie było brudne, więc tutaj nie mogę nic powiedzieć.

[coobah]

Ja także otrzymałem zestaw próbek od Karola

 

 

Nie będę wklejał opisu produktu, bo możecie znaleźć go w pierwszym poście.

 

Natomiast mam inne wrażenia względem tego co napisał propekMONTER na temat gęstości i zapachu szamponu.

Według mnie pachnie on migdałami, a do gęstych szamponów on nie należy.

Biorąc pod uwagę stosowany przeze mnie do tej pory Shiny Garage Orange Car Wash lub Tenzi Neutro to CARLACK należy do tych "wodnistych".

 

Ale nie przeszkadza to w tym, aby porządnie się pienił i dawał fajny poślizg.

 

Piana z niego wychodzi bardzo sztywna i "mięsista".

 

 

 

Szampon miał sobie poradzić z takim brudem:

 

 

 

 

 

 

Auto myłem jakąś rękawicą z dredami z MF. Z takim brudem jaki widać na zdjęciach szampon poradził sobie bez problemu, bez zbędnego machania rękawicą.

Zalałem około 30 ml na 8 litrów wody i takie stężenie NIE RUSZYŁO położonego dwa tygodnie temu FK 2685. Kropelkował po płukaniu elegancko!

 

Według mnie:

 

+ ładnie się pieni

+ ładnie pachnie

+ dobrze myje

+ daje konkretny poślizg

 

- CENA! aktualnie 75 złotych za litr to według mnie za dużo!

[ShiningCar]

coobah, zapach jak widzę to temat do głębszej dyskusji

 

Dziękuję za relację z użycia!

Szampon faktycznie mocno się pieni i rękawica przyjemnie ślizga się po lakierze!

 

Mając na uwadze, że dajemy 2-3 nakrętki szamponu na 1 mycie, wydaje się, że cena nie jest zbytnio wygórowana.

Pamiętajmy, że to koncentrat i pojemność 1000ml.

[propekMONTER]

Sorry za wprowadzenie w błąd, jest rzeczywiście wodnisty

Ale migdałów to ja nie czuje..

[ShiningCar]

Ale migdałów to ja nie czuje..

 

Zapach - tę kwestię rozstrzygnąć może chyba tylko kobieta

[coobah]

cholera, zaparzyłem przed chwilą rumianek

No i nic. Co innego... Albo mam inny produkt, albo coś z moim nosem jest nie tak...

 

Ujmę to tak: czymkolwiek on nie pachnie to pachnie ŁADNIE

 

EDIT:

jednak coś z moim nosem było nie tak, albo buteleczka w której mam próbkę jest z odzysku...

Faktycznie coś tam zalatuje ziołami, a nie migdałem! Ale pachnie przyjemnie, stonowanie, nie jest to natrętny sztucznie perfumowany aromat.