lordmietek Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Cześć tu Bienek. Mój sąsiad Krzysiek (lordmietek) poprosił mnie o pomoc w korekcie, a także napisaniu relacji do PSB. Jakiś czas temu po zobaczeniu relacji z pracy przy skodzie dziewczyny, napisał do mnie mój sąsiad z końca uliczki- Krzysiek z pytaniem czy nie podjąłbym się korekty jego czarnego Pajero z 2008. Napisał, że lakier na jego samochodzie jest miękki (taaa, akurat:P ) i strasznie się rysuje, a do tego po ostatnich przygodach nabawił się głębokich swirli i zarysowań. Faktycznie widuje to auto od nowości i stan jego lakieru widocznie się pogorszył. Po oszacowaniu przybliżonego czasu pracy na podstawie twierdzenia że lakier jest miękki umówiliśmy się na konkretną date. Z racji tego, że Krzysiek posiada bardzo dobre zaplecze gdzie można komfortowo popracować przy takim mastodoncie wszystkie prace wykonywaliśmy u niego. W korekcie pomagał mi sam właściciel i sumie gdyby nie on praca potrwała by dużo dłużej. Mimo iż to był jego pierwszy raz z polerką w ręce dzielnie walczył z rysami i obtarciami na lakierze jego samochodu. Chemia: Aktywna piana daerg lavateloni Glinka valetpro APC nielsen Szampon dodo BTM Prickbort Cleaner duragloss Wosk coli 476s Pasty Menzerna 400,500,2500,3000,4000 IPA Itd. Dzień 1 MYCIE Auto było dosyć brudne więc dokładnie go umyłem mocną pianą daerg lavateloni z dodatkiem APC nielsena. Mały arsenał: Tak wyglądało auto zaraz po przyjeździe na miejsce: Jeszcze przed myciem po wstępnych oględzinach dobrze było widać jak zniszczony jest lakier. Pierwsze mycie, zanim spryskałem pianą nadwozie potraktowane zostało prickbortem. Po umyciu i wstępnym odsmalaniu prickbortem przystąpiliśmy do dekontaminacji przy użyciu glinki valetpro (żółta) Czas na pierwszą inspekcję Po wyglinkowaniu jeszcze raz umyłem auto tym razem rękawicą car pro i szamponem dodo BTM, a następnie wysuszyłem. Ponieważ czas mieliśmy ograniczony po osuszeniu auto wjechało do garażu na operację oklejania. Wiem, że wiele osób tego najbardziej nie lubi, ale dla mnie jest to całkiem przyjemna czynność. Po oklejeniu, auto czyste i przygotowane do polerowania Krzysiek i ja złapaliśmy aparaty i cyknęliśmy jeszcze kilka fotek. Rys obtarć jest sporo więc trzeba działać. I tu niespodzianka… Zawsze zaczynam od najmniej ściernej kombinacji i idę w strone mocniejszej gdy nie widać efektów. Tak też było tym razem.. Ip2500 nic, Ip2000 nic, Fg400..po wielu przejazdach zaczęły się pojawiać pierwsze efekty. Okazało się, że lakier łatwo się nie podda i potrzeba było naprawdę bardzo wielu przejazdów z dużym dociskiem, żeby zaczęły się pokazywać jakieś efekty. Wziąłem futro na próbę, ale robiło straszny bałagan i ciężko się manewrowało więc zostałem przy twardym padzie lake country. W zasadzie najrozsądniejszym rozwiązaniem było przelecieć lakier papierem ściernym, ale jeszcze nie mam miernika więc wolałem nie ryzykować i postanowiliśmy walczyć z rysami na żywca. Krzysiek miał w arsenale firmowym polerkę festoola więc uzbroiłem go w mały BP z padem/futerkiem i zabrał się do pracy. Była to jego pierwsza taka poważniejsza polerka lakieru, więc udzieliłem mu kilku rad i szło mu całkiem dobrze, przynajmniej przez pierwszy dzień. Niestety w drugim i trzecim dniu zdarzyły mu się 2 wpadki. Ale o tym później… Pierwsze efekty i pięćdziesiątki Pod koniec drugiego dnia udało nam się skończyć praktycznie całkowicie etap korekty pastami FG400 i FG500 które zostawiły sporo pyły i trzeba było umyć auto chociaż na dworze padał deszcz. Po powrocie do garażu Krzysiek dumny ze swoich hologramów, stworzonych małym futrem 80mm i pasta Fg500 postanowił je uwiecznić. Niestety plan wykonania korekty w dwa dni nie wypalił i z racji tego, że nie było innego wyjścia musieliśmy kolejny etap polerowania zrobić w niedzielę. Nie chcieliśmy siedzieć całego dnia więc zadecydowałem, że zrobimy korektę na 2 pasty. Ja wcześniej pracowałem fg400 więc teraz kończyłem sf4000, natomiast Krzysiek analogicznie Fg500 i FF3000. Na końcu oczywiście poszedł cleaner duraglossa i wosk coli. W tym etapie jest są tylko zdjęcia końcowe bo nie mieliśmy zbytnio czasu żeby je robić w trakcie prac. Wosk się wypacał więc na niektórych zdjęciach widać delikatne mazy. Podsumowanie Ogólnie praca była ciężka bo lakier był bardzo zniszczony a dodatkowo bardzo twardy, ale miła atmosfera wynagradzała trud. Z planowanych 20-max 30 godzin dla jednej osoby zrobiło się 34 dla dwóch!! Tak naprawdę żeby zrobić wszystko na ma maksymalnym poziomie potrzebowałbym jeszcze ok 12 , ale i tak myślę, że wyszło całkiem ładnie. Aha i na koniec jeszcze coś. UWAGA OSTRZEŻENIE!!!!!!! Ostatnio na forum pojawiło się zdanie w którym jeden z nowych użytkowników stwierdził, że nie wyobraża sobie żeby cokolwiek zniszczyć polerką…. Ja zawsze powtarzam, że trzeba być maksymalnie skoncentrowanym i ostrożnym i zalecałbym to wszystkim, a szczególnie tym którzy zaczynają zabawę z polerowaniem maszynowym. Wcześniej pisałem, że Krzysiek miał 2 wpadki… Oto one. Niestety przez nieuwagę i Krzysiek przytrzymał polerkę w jednym miejscu zbyt długo i małe futerko szybko przypaliło lakier. Postanowiliśmy to opublikować ku przestrodze bo zbytnia pewność siebie szybko może zgubić, szczególnie początkujących i szczególnie na elementach plastikowych. Pozdrawiam bienek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaKal Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 lordmietek, Bardzo fajna praca Podoba mi się szczerość UWAGA OSTRZEŻENIE!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Geno Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 STAN LAKIERU Udało się usunąć wszystkie holosy tylko SF4000 ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Tak próbowałem 4000 i 3000 radziła sobie z tym dobrze. Te holosy widoczne na zdjęciu które stworzył lordmietek wcześniej przeleciałem 400 na gąbce dla pewności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golden0282 Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Na zdjęciach przed widać ,że mieliście co robić . Efekt końcowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielek. Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Po korekcie zupełnie inne auto Rysy wyglądały jakby ktoś lawirował między drzewami w lesie Czemu nie ma Plaka na oponach ? FG 400 dużo bardziej tnie lakier niż 500? Czy bałagan po nie da się wyprowadzić FF 3000 czy trzeba stosować coś pośredniego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 danielek., Tak jak pisałem wyżej, te największe holosy które zrobił Krzysiek małym futrem wcześniej przeleciałem fg400 i po tym już 4000 i wyszło tak jak widać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damiann88 Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Elegancko go wyprowadziliście A te wszystkie rysy głębsze poschodziły? Czy tylko zamaskowane? Jak robiliście miejsce pod klamkami i same klamki? TriColor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Tak poschodziły i nie sa zamaskowane, jedynie na przednim błotniku została troche widoczna rysa, ale i tak jest dużo lepiej niż było. Pod klamkami twarda gąbka lake country i tricolor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteq161 Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 A nie pomieszaliscie w znakach? nie powinno byc 400 i 3000 i drugi z was 500 i 4000? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sucre Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Tak zmasakrowanego auta dawno nie widziałem, dziwne dla mnie że piszesz o lakierze że twardy skoro to wszystko pozchodziło na twardej gąbce...jak zobaczyłem pierwsze zdjęcia to myślę sobie że jak nic pójdzie papiór..a tu proszę Fotki po bardzo ładne, fajne refleksy i ogólnie podoba mi się ten model pajero. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Super praca - kawał blachy mieliście do oblecenia ...i jak już ktoś pisał, dodatkowy punkcik za szczerość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppwash Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Dobra robota! Nie myliście auta turbodyszą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artih Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Bardzo fajna robota na ciekawym aucie. Dzięki (w imieniu wszystkich mniej doświadczonych) za ostrzeżenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 Sucre, zeszło na gąbce ale przejazdów było bardzo dużo. No i miejscami Krzysiek działał małym futrem tam gdzie była największa masakra. g.pajak, pytałem Krzyśka czy mam wspomnieć o jego wpadkach, ale on jest tak wyluzowany, że nie miał z tym problemu, a poza tym nikt nigdy na forum tym się nie chwali, a rotacja potrafi wywołać szkody i warto o tym pamiętać, mimo, iż uprzedziłem Krzyśka żeby działał na wolnych obrotach bez pośpiechu i tak na plastikowych elementach uszkodził lakier. Mimo tego uważam, że jak trochę poćwiczy koncentracje to będzie dobrze ppwash, to była turbo dysza bo tylko taką posiadał właściciel, ale nie widze w tym nić dziwnego z większej odległości fajnie się nią myje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PhytonST Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Dokładnie, na plastikowych elementach trzeba zachować zdrowy rozsądek, nie za duże obroty i nie za duży docisk bo może się to tak skończyć... też to już niestety przerobiłem. Ale efekty i tak są piorunujące jak na tak zmasakrowany samochód Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cash Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Efekt koncowy zasakujacy, patrzac na pierwotny Nie wiem czy to efekt pogody i niepelnego slonca, czy jednak moze zabraklo tej menzerny 2500 pomiedzy kombinacjami, bo odbicie slonca jest lekko przymglone. Tak czy siak jest elegancja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Efekt koncowy zasakujacy, patrzac na pierwotny Nie wiem czy to efekt pogody i niepelnego slonca, czy jednak moze zabraklo tej menzerny 2500 pomiedzy kombinacjami, bo odbicie slonca jest lekko przymglone. Tak czy siak jest elegancja Gdyby było więcej czasu na pewno bym dla pewności przeleciał 2500 ale czas naglił i trzeba było iść na kompromis. Te zamglenia to raczej wosk, który został położony kilka minut wcześniej i jak dostał słońca to zaczął się lekko pocić, bo jak przetarłem mikrofibrą to jeszcze się lekko mazał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Griffe Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Dobra robota, auto przed MASAKRA, tym wiekszy szacunza robote, ze udalo sie wyciagnac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil_rosen Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 A ten pierwszy przypalony to gdzie się znajduje, bo ciężko zidentyfikować? Na kole zapasowym można chyba zrobić małą zaprawkę, ale ten pierwszy element? Pójdzie do malowania? Ogólnie praca bardzo pozytywna, ładnie ogarnięte Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Prawa strona nad tylnym kołem, na tym plastiku wokół. Niestety mało zdjęć z tamtej strony bo akurat lewa stoi do słońca i tutaj robiliśmy więcej zdjęć na samym końcu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franek Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 No Panowie Co zrobiliście z przypalonymi elementami? jakies foty tych miejsc po? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lordmietek Opublikowano 3 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Z przepalonym lakierem na razie nie robiliśmy nic, ze względu na małą ilość czasu. Tak jak mówił wcześniej Kamil, nad autem możnaby spędzić jeszcze wiele godzin. Mimo 2 wpadek cała operacja na + i to wielki. Szczerze mówiąc spodziewałem się gorszego finału I jeszcze podziękowania dla Kamila za cierpliwość i spędzony czas nad Padżero Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escimo Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Też przy pierwszej korekcie rotacją + futro coś takiego odwaliłem, więc głowa do góry Praca jak najbardziej Chylę czoła, że udało się Wam tak bezproblemowo przejść z 400 na 3000 i 500/4000 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bienek Opublikowano 3 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2013 Też przy pierwszej korekcie rotacją + futro coś takiego odwaliłem, więc głowa do góry Krzysiek po 1 udanym dniu nawet oferował mi pomoc przy kolejnych projektach, ale po 2 dniu i jego wpadkach zrewidował plany Ale musze powiedzieć, że jak na pierwszy raz z polerką radził sobie bardzo dobrze a w robieniu artystycznycg hologramów małym futrem jest mistrzem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi