Skocz do zawartości

SONUS Total Eclipse


Sadamek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jako, że jest to mój pierwszy test to proszę o odrobinę wyrozumiałości :)

 

Podczas ostatnich zakupów poszukiwałem dość uniwersalnego środka, który pozwoli mi na zabezpieczenie elementów plastikowych wewnatrz samochodu, na zewnątrz oraz elementów gumowych (głownie opon).

 

Wydaje mi się, że znalazłem więc postanowiłem podzielić się z Wami moimi refleksjami.

 

Zdecydowałem się na Sonus Total Eclipse o którym producent pisze:

produkt na poziomie SPF-40 i oferuje 100% ochronę przed promieniowaniem UV. Formuła na bazie wody działa również na powierzchniach vinylowych, gumowych, plastikowych, jak i malowanych skórach.

 

Sonus Total Eclipse nie zawiera środków czyszczących, rozpuszczalników, czy środków ropopochodnych. Formuła ta jest bardzo trwałym polimerem, który gwarantuje długotrwałą ochronę. Total Eclipse tworzy naturalny wygląd i pozostawia satynowy połysk. Środek ten zapowiega przywieraniu brudu do powierzchni, co sprawia że ponowne czyszczenie powierzchni staje się łatwiejsze.

 

 

A08C_1_20120807_17856339.jpg

 

Od siebie mogę tylko dodać, że produkt jest wodnistym płynem koloru białego, w butelce pachnie mocno rozcieńczoną farbą do malowania ścian ;) ale w samochodzie po aplikacji brak jakiegokolwiek zapachu (co uważam za plus bo nie lubie jak coś "zakłóca" mi moję Coronado Cherry :D )

 

 

Zabrałem się więc za testowanie co i jak i czy moje oczekiwania początkującego detailera zostaną zaspokojone :)

 

Na początek dokładne wyczyszczenie powierzchni -a więc pędzel oraz APC:

 

st1pv.jpg

 

st2c.jpg

 

 

Po dokładnym wymyciu powierzchni wytarłem wszystko do sucha i dałem powierzchni jeszcze kilka minut na dokładne doschnięcie :) (czyli tzw papierosek :mrgreen: )

 

st3tn.jpg

 

 

Przyklejamy taśmę i nakładam preparat :)

Aby urozmaicić test postanowiłem porównąc Total Eclipse nie tylko z wymytą, niczym niezabezpieczoną deską ale także z innym produktem który posiadam - znanym PB Natural Look.

 

st4dk.jpg

 

Zrywamy taśmę i... po lewej stronie PB NL, po prawej Sonus TE:

 

st5z.jpg

 

st6n.jpg

 

 

Tu jeszcze porównanie na boczku drzwiowym:

 

st7.jpg

 

 

Aby było ciekawiej zmieniamy samochód :)

Tu dokładnie taka sama procedura (mycie APC, suszenie, oklejanie i porównanie tych samych preparatów - po lewej stronie PB NL, po prawej Sonus TE:

 

st9s.jpg

 

st10v.jpg

 

A tu jeszcze jedno zdjęcie samego Sonusa TE w porównaniu z wymytym tworzywem:

 

stxx.jpg

 

 

Jeśli chodzi o moje refleksje to tak:

- wygląd tworzywa po użyciu preparatu bardzo mi się podoba - produkt trochę mniej przyciemnia plastik niż PB NL ale jest także od niego mniej błyszczący (przynajmniej w autach w których go aplikowałem czyli jak widać tam, gdzie plastiki są twarde i dość kiepskiej jakości)

- wydajność preparatu - dwa psiknięcia na fibrę i cały boczek drzwiowy ładnie pokryty

- duży plus również za to, że po zmoczeniu tworzywa (np boczka drzwiowego w czasie deszczu i jeździe z uchyloną szybą) nie zostają takie białe plamy które tworzyły mi się po PB NL.

- świetna antystatyczność - po 3 tygodniach w zasadzie nie mam kurzu na desce co do tej pory się nie zdażało!

 

 

Co do możliwych zastosowań preparatu to niestety nie miałem chwilowo jak rozwinąc skrzydeł bo pogoda nie pozwala na zrobienie elementów zewnętrznych jak i nadkoli ale....

 

Tu małe pól na pół z plastikowego nadkola:

 

st8g.jpg

 

Jak widać Total Eclipse ładnie przyciemnił tworzywo i je odżywił, nie zostawiając go jednak ultra świecącego jak typowy środek do tworzyw zewnętrznych którego używałem do tej pory.

Mi to się akurat podoba bo tworzywo poprostu wygląda świeżo.

 

Największe zaskoczenie przeżyłem jednak w kontakcie środka z gumą!

Tutaj osiągnąłem efekt który meeega mi się podoba mianowićie nowej opony!

Nie nabłyszczonej jak typowe środki do pielegnacji opon a rewelacyjna, matowa, przyciemniona opona!

 

Poniżej pół na pół z wymytą wcześniej dokładnie oponą:

 

st11j.jpg

 

st12d.jpg

 

 

I to by było chyba na tyle :)

Jak jeszcze coś popstrykam to wrzuce :) Byleby aura pozwoliła.

 

Ja jestem zadowolony z zakupu i śmiało mogę polecić!

Myślę, że równie dobrze sprawdzi się na nadkolach oraz tworzywach w komorze silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także używam i jestem z niego bardzo zadowolony, IMO jeden z lepszych środków na rynku. Nie ma takich problemów przy aplikacją jak z NL na niektórych tworzywach, lepiej też znosi kropki przypadkowej wody np. na boczkach drzwi.

Jego kolega Sonus Cockpit Detailer, to już mistrz, aplikacja mega banalna, wygląd świetna satyna, niestety nie bardzo trwały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie ani do tego ani do tego :)

Jako QD istnieje produkt Sonus Interior Detailer.

Do Pink Sheen równiez ciężko go porównać bo (przynajmniej w moich autach) zdecydowanie bardziej przyciemnia smarowany element. Po Pink Sheen w zasadzie nie widziałem różnicy.

 

Raczej określiłbym go jako konkurencję dla 303 Aerospace Protectanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To i ja się wypowiem na temat tego środka.

 

Mam wrażenie że zostawia lekki tłustawy film na gładkich plastikach ( pod ręką gładkie, na oko jakby "plastikowa skóra" takie lekkie "marszczonka"), było APC, Sonus TE nakładany aplikatorem bawełnianym z kieszonką i po jakimś czasie "dopolerowany" mf.

 

Mam porównanie do 303 Aerospace Protectant na podstawie 2-óch saszetek z nasączonymi gąbeczkami, dzięki (chyba) Maćkowi z DS i tam czegoś takiego nie dostrzegłem, a procedura ta sama, poza oczywiście aplikacją, Sonus aplikatorkiem, a 303 gąbeczami.

 

"Odpychanie kurzu" mogę powiedzieć że na podobnym, czyli bardzo dobrym, poziomie :)

 

Maćku to Ty masz BMW 3 ?? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jeleniouchy - tak, saszetki ode mnie ;-)

Myslę, że aplikacja nie powinna mieć tutaj zasadniczego wpływu tym bardziej, że i tak docierasz to MF.

Swoją droga nie do końca wiem o jaki efekt lekkiego marszczonka Ci chodzi :) bo stosuje ten środek regularnie pod maską (a tam tworzywo jest raczej gładkie u mnie) i nigdy nie zauwazyłem jakichś nieprawidłowości.

 

Powiem więcej - pod maską jak dla mnie to identyczny wręcz produkt jak 303 Aero :)

 

@Daniel.ch7 - ja kiedyś stosowałem choć jak dla mnie jest za mało połyskliwy.

Trwałość do pierwszego mycia/deszczu choć ja pod względem opon jestem uzależniony od Endurance'a i jeszcze nic innego, z jak wysokiej i drogiej półki by nie było mnie nie zadowala :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku wczytaj się, NIE chodzi o to, że SONUS daje efekt marszczonka tylko, że taką fakturę plastiku mam w autku ;)

Uogólniając można powiedzieć że plastik jest gładki no ;)

 

Do komory silnika może i tak, na zewnątrz, na atrapie moje plastiki dzięki SONUSowi odżyły, ale we wnętrzu, jakoś ręce mi się od niego tłuszczą, dlatego poczekam na koniec SONUSa (a to chyba potrwa, bo wydajny skubaniec) i wracam raczej do 303 Aero.

 

BTW, na oponach ani nadkolach nie testowałem na razie, bo idealnie po myciu na bezdotyku zaczął mi padać deszcz :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.