Aoox Opublikowano 9 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2012 Czy ktoś z Was miał doświadczenie z tego typu miejscową naprawą? Jak to wygląda na tle kilku lat? Jak wygląda porównanie ze szpachlą. Mam Golfa MK1, którego chcę odrestaurować. Golf generalnie nie ma ani grama rdzy, ponieważ jest rodowitym Włochem. Niestety, w tamtych czasach samochody w Italii musiały mieć obowiązkowe kierunkowskazy boczne. Mój Golf ma obskurne wielkie kierunki na błotnikach z przodu. Ponieważ będę malował całe auto, chcę ich się pozbyć przez zaspawanie dziur po owych kierunkach oraz wykończenie właśnie cynowaniem. Proszę o wszelkie rady, spostrzeżenie oraz lokalizacje w których takiego usługi można wykonać.
Emek Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Mogę Ci polecić kogoś z Wrocławia, jak nie jest dla Ciebie za daleko to napisz do mnie PW.
KR54321 Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Cześć, Dobry wybór - teoretycznie prawidłowo położona cyna nie powinna sprawić nigdy problemów podobnych do tych których prędzej czy później przysporzy konkretna warstwa tynku. Chociaż trzeba pamiętać że od szpachli i tak się nie ucieknie. Moje auto miało kilka kosmetycznych poprawek w tej technice i miarą tego co zrobił cynujący było to że po ostatecznym zeszlifowaniu szpachli pozostały jej naprawdę śladowe ilości. Tu pilnowanie nic nie da, blacharz musi być po prostu dobry Ale skoro masz do zrobienia tylko dziury po kierunkowskazach to raczej nie będziesz potrzebował cudotwórcy. Nie mogę niestety za dużo powiedzieć o tym jak to się ma w czasie, chociaż lakier leży na aucie prawie 2 lata, bo nawet go jeszcze go nie myłem W każdym razie do dziś nic nie odpadło haha
Aoox Opublikowano 11 Października 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Dzięki za zainteresowanie tematem. Emek, do Wrocławia mam 60 km więc bardzo blisko. Dawaj namiary .
Marco Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Czy po zaspawaniu otworów będzie potrzebna aż taka magia. Dobrze wspawany kawałek blaszki i tez będzie potrzebna śladowa ilość szpachlówki. Nie to żebym się czepiał tej techniki -wręcz przeciwnie ale w tym przypadku chyba przerost formy nad treścią.
Gość Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 W tym przypadku Marco ma trochę racji. Jak ktoś potrafi dobrze zrobić, to wystarczy spawanie. Techniki/patenty są różne. Spawanie i szlifowanie przegrzewa blachę i ''wciąga'' - lepiej to zrobić lutospawarką. Żeby nie spawać można przykleić od spodu kawałek blaszki i później wykończyć zewnętrzną stronę. Ale rozumiem że jesteś purystą i wybierzesz cynowanie - co polecam, ponieważ technikę znam i praktykuję.
Thomas Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Aoox, ja bym poszukał używek błotników i zmienić na takie bez otworów
Aoox Opublikowano 11 Października 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Wymiana błotników raczej nie wchodzi w grę, ponieważ nie chce mieć śladów na śrubach, świadczących od zmianie błotników. Jutro podjadę do znajomego blacharza, zobaczymy co mi powie. Czy wystarczy jego magia + śladowe ilości szpachli, czy będziemy musieli cynować.
Thomas Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Aoox, wg mnie trochę dziwne jest Twoje podejście ...szpachli i spawania się nie boisz (co wg mnie odrzuca ) ale wymiany błotników na takie gdzie nie trzeba tego robić już nie ... bo ślady na śrubach będą ... nie bój się robi się różne rzeczy i nie ma śladów ...a największy to bedzie po tym co chcesz zrobić ... ... sorry,ale dziwne podejście masz ,ale jak to się mówi Twoje małpy Twój cyrk
KR54321 Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Października 2012 Przy lakierowaniu całego samochodu można to wziąć pod uwagę, oczywiście jeżeli nie ma gdzieś na styku z błotnikami zgrzewów które będą trudne do odtworzenia po ich wymianie.
Aoox Opublikowano 13 Października 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Października 2012 Tylko, że ja będę lakierował całe auto, prócz komory silnika. Nie znam metody aby odkręcić śruby i przykręcić bez obtarcia od klucza. Jak zrobię zaprawkę na śrubie, to będzie i tak widać różnice w odcieniu farby.
ggame Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2012 Sam będziesz lakierował?
Thomas Opublikowano 15 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Października 2012 Jak zrobię zaprawkę na śrubie, to będzie i tak widać różnice w odcieniu farby. skoro auto będzie całe lakierowane to wtedy to też bym prysnął ... przepylił może tak i nie ma śladu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się