Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kupiłem auto z 2010. bmw, skóra Dakota. W bardzo dobrym stanie, bez plam, przetarć itp.

Skóra dziwnie pachnie. Jest to zapach kiszonych ogórków.

Po lekturze forum, kupiłem zestaw Colourlock, przez 8 miesięcy zużyłem cały cleaner, odżywki mam jeszcze połowę. Używałem szczoteczki i mf. Skóra jest piękna, niestety nadal śmierdzi ogórkami, zwłaszcza w gorące dni zapach jest intensywny. Nie jest to plama, cała skóra wydaje taki zapach. Podejrzewam, że mogła być "pielęgnowana" jakimś syfem przez pierwszego właściciela. Znam zapach skóry bmw, jest inny, dużo ładniejszy.

Może użyć środka z zapachem skóry, ale to tylko maskowanie problemu. Co myślicie?

Opublikowano

Myślę że należałoby zrobić ozonowanie wnętrza i sprawdzić czy auto nie było po prostu zatopione tym bardziej ze poprzedni własciciel zdecydował sie zbyć bardzo młode auto.

Opublikowano

Miałem kiedyś podobny przypadek kwaśnego zapachu. Klient przynał się, że czyścił skóre... mlekiem, bo ktoś mu podpowiedział o takim super domowym sposobie. Mi się nie udało usunąc całkowicie tego zapacu ale szczerze powiem, że ozonowania ni próbowałem. Po zatopieniu to bardziej śmierdzi mułem i stęchlizną.

Opublikowano

Nie no, raczej nie zatopione, to demo dealera. Oczywiście wszystko jest możliwe, ale raczej bym zauważył przez rok. Zapach pochodzi wyraźnie od skóry, od zakupu już je dokładnie obwąchałem ;)

Może być to mleko, znalazłem na innym forum, ktoś smarował skórę drogimi kremami... żony. Coś pewnie gnije w porach...

Opublikowano

ale wtopa, takie rzeczy to tylko w naszym cudownym kraju :zly:

ja bym się wrócił do sprzedającego oraz spróbował ozonowania + oddał auto specom od pielęgnacji skóry, niech się wykażą w beznadziejnej sytuacji bo nasmarować nową każdy potrafi :-]

Opublikowano

Mnie to dziwi to że ktoś (poprzedni własciciel albo salon) chcieli zaoszczędzić na tak drogim aucie i wyczyścili skórę najtańsza możliwą, chałupnicza metodą :D

Uważam że należałoby dochodzić swoich roszczeń ze względu na wadę ukrytą.

Pozbycie się takich rzeczy jak białko, grzyby i inne jest zawsze żmudne i kosztowne.

Opublikowano

Kupiłem od nich jednak auto używane, reklamacja jego zapachu raczej nie wchodzi w grę. Ten zapach nie jest bardzo intensywny, jednak w ciepłe dni ja go czuje wyraźnie.

 

Myślicie żeby przetestować kilka różnych cleanerów czy skupić się raczej na odżywkach?

Nie chcę nic zapachowego, lubię jak auto nie wydziela zapachów lub pachnie czystością.

Opublikowano

No bez jaj chłopaki, reklamacja nie wchodzi w grę, pojedzie i co im powie? Ze koledzy z forum napisali, że .. itp pracownicy salonu go wyśmieją. Moim absolutnym i bezwzględnym faworytem jest odzywka sonusa, pisałem to już zresztą wiele razy. Ma delikatny zapach skóry, który potrafi się utrzymać w aucie nawet 2 tygodnie.

Opublikowano
pojedzie i co im powie?

Że po kilku miesiącach od zakupu auta - wnętrze śmierdzi.

Od czego to jest i co jest powodem nie musi to juz chyba nabywcę interesować.

Śmierdzi i tyle.

Opublikowano
pojedzie i co im powie?

Że po kilku miesiącach od zakupu auta - wnętrze śmierdzi.

Od czego to jest i co jest powodem nie musi to juz chyba nabywcę interesować.

Śmierdzi i tyle.

 

nie w polskich realiach

mi założyli złe nakrętki, po prostu wymieszali 1,5 z 1,25 i zakłądając na chama 1,25 przegwintowali szpilki, po czym w wyniku zmęczenia materiału jedna się urwała - efekt - całościowa wymiana szpilek za 240 zł, dobrze że teść za darmo robotę zrobił. udowodnię coś komuś? z pałą musiałbym iść a szkoda mi nerwów z polskimi chamidłami w warsztatach, lakierniach itd

Opublikowano

Dziwne bo też miałem kiedyś podobny problem jak z nakrętkami i wyegzekwowałem wszystko co do grosza.

Podobnie miałem problem z uszkodzeniem skóry podczas niewłaściwego czyszczenia - na odszkodowaniu jeszcze zarobilem :D

Opublikowano

no nie dziwne, tylko może trafiłeś na kogoś z jajami do przynania się do wtopy.

niestety większość polskich mechaników czylakierników to partacze, którzy robiąc jedno spieprzą/ubrudzą/udzkodzą drugie

 

sorry za OT

Opublikowano

Gliptone też konkretnie pachnie skórach.

Można spróbować delikatnie oliwką dla niemowląt(może to nie profesjonalne,ale daje radę)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Niestety nie udało się usunąć tego zapachu. Niemniej jednak chciałbym podziękować firmie 4nano za próbę pomocy i profesjonalną obsługę.

Bez ustalenia przyczyny zapachu ciężko będzie go usunąć.

 

Myślałem żeby spróbować: POLISHANGEL® Charisma

Po 15 minutach, gdy białka i kolagen wnikną dostatecznie w pory skóry, na powierzchni może pozostać biały, lepki film. To nic innego jak brud np. sól, pot, osad i inne substancje toksyczne. Spryskaj POLISHANGEL® Bellaclean i za pomocą miekkiej szmatki ściągnij pozostałości.

 

Tyle, że zestaw kosztuje ponad 320 zł....

Opublikowano

Szczerze współczuję rosnących kosztów.

Dla mnie do wyboru:

 

a) ozonowanie

b) malowanie skóry - a nóż zapach farby przegryzie korniszony

c) używane fotele z allegro a te sprzedaj

d) roczny abonament odświeżaczy powietrza w którymś ze sklepów detailingowych

e) gustowny klips na nos pod kolor lakieru

 

Żarty żartami ale może a,b lub c rozwiąże problem.

Opublikowano

Proponuję wstawić świeżo zmieloną kawę na talerzyku do auta najlepiej na całą noc albo dłużej .

Kawa wyciąga wszystkie nieprzyjemne zapachy już się o tym raz przekonałem ,kiedy ozonowanie niewiele dało , a po kawie nie było żadnego nieprzyjemnego zapachu.

Spróbuj na pewno nie zaszkodzi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.