Jump to content

Recommended Posts

Posted

Jakiś czas temu zakupiłem kilkanaście produktów Scholla, postanowiłem potestować środki jak wypadają na tle konkurencji. I tak- dzisiaj na tapecie RIM-7 czyli kolejna odsłona "krwawiciela"

 

Opis ze strony dystrybutora:

 

"RIM7 Żelowy cleaner do kół

 

W odróżnieniu od tradycyjnych, często bardzo kwaśnych środków czyszczących koła, RIM7 dzięki formule z neutralnym pH, jest niezwykle delikatny.

 

ZALETY:

 

Przyjazna formuła preparatu

 

Wysoka lepkość środka czyszczącego zapobiega spływaniu produktu po rozpyleniu i zapewnia, że ​​produkt działa tam, gdzie preparat był rozpryskany

Inteligentny zmieniający kolor - z czerwonego na czarny - po rozpyleniu wskazuje, kiedy środek można spłukać

Przyjemny i świeży zapach

 

ZASTOSOWANIE:

 

Potrząśnij energicznie butelkę RIM7 przed użyciem!

 

Z odległości ok.40cm rozpyl RIM7 na suchą felgę.

 

Odczekaj około 5 minut, a następnie dokładnie spłukaj silnym strumieniem wody.

 

Najsilniejsze zabrudzenia z pyłu hamulcowego czyść za pomocą SCHOLL Spider Application Pad lub Rim – Engine Brusch przed spłukaniem.

 

 

Na bardzo drogie lub egzotycznych koła aluminiowe, zalecane jest wykonanie testu na małej niewidocznej powierzchni w celu zbadania możliwości użycia preparatu! Nigdy nie nanoś RIM-7 na gorące koła!"

 

Tyle suchych faktów Producenta. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to wzmianka że produkt ładnie pachnie- hmm tu bym się do końca nie zgodził a wręcz bym polemizował, nie jest to może Irox-X ale kwiatkami nie pachnie :lol:

 

Zapach: Chemiczny, niedrażniący, braku nuty kwiatowej :kox:

Konsystencja: Ciecz, gęsta ale dająca sie łatwo rozpylać

 

Kupując produkt otrzymamy 500 ml środka za cenę 68,90

 

RIM7-500x500.jpg

 

Postanowiłem porównać RIM7 z popularnym środkiem od 4nano RIM Cleaner+ ponieważ raz że środki mają niemal identyczny kolor a dwa konzystencje. Do testu posłużyły mi felgi seatowskie nie myte od 2 tygodni, spory przelot, woskowane jakieś 4 miesiące temu fk1000.

 

Scholl

 

Felga była zdjęta 2 razy podczas wymiany łącznika stabilizatora, mechanik pozostawił po sobie odciski łapsk jak widać :D

 

img1422xy.jpg

 

img1423k.jpg

 

img1425nl.jpg

 

img1426ra.jpg

 

10 sekund od spryskania

 

img1431s.jpg

 

minuta

 

img1433kz.jpg

 

10 minut

 

img1436mw.jpg

 

Producent zaleca poczekać aż kolor zmieni się na czarny...zgodnie z filmem instruktażowym nie czekałem aż tak długo :mrgreen: tylko postanowiłem również jak na filmiku spłukać felgę metodą "na dziada" czyli bez ciśnienia...

 

 

Rezultat:

 

img1441kc.jpg

 

Jak się okazało na feldze były pozostałości niewielkie smaru, z tym sobie środek nie poradził natomiast resztka wosku która została nie była ruszona.

 

4Nano

 

img1427v.jpg

 

img1430u.jpg

 

Po 10 sekundach od spryskania

 

img1434t.jpg

 

Po minucie

 

img1435o.jpg

 

10 minut

 

img1438pa.jpg

 

Spłukanie:

 

 

Efekt

 

img1444gd.jpg

 

 

Podsumowując, oba preparaty jak na czyszczenie bezdotykowe zdały test na piątkę. Sensowniejszym wydaje się zakup 4 nano ze względu na cenę. Jeżeli chodzi o porównanie mam wrażenie że to ten sam produkt z bardzo ale to bardzo małymi różnicami, oba produkty mogę swobodnie polecić :good:

Posted

Dzięki, produkty dają radę, czekam teraz na felgi które nigdy nie były myte od środka i zobaczymy...

Posted

daniels dziękujemy za test ;) i czekamy na update z felgami niemytymi od środka ;)

Posted

różnica podstawowa obu produktów to zapach z minusem dla 4nano, oba produkty czego nie wspomniałem mają przewagę np nad Iron-xem pod względem gęstości- nie spływają tak szybko jak Iron...

Posted

ciekaw jestem jak sobie poradzi z większym brudem bo narazie oba na wielki :good:

  • 3 months later...
Posted

bili20@o2.pl, nie wiem jak Scholl, ale 4nano nie uda Ci się dobrze rozprowadzić po karoserii. To są świetne produkty do kół- ale do karoserii pozostałbym przy IronX, bo jest rzadszy i łatwo możesz nim spryskać cały samochód- IronX działa szybciej i to co jest na karoserii spokojnie w mig usuniesz bezdotykowo po chwili. Jakbyś spryskał np. 4nano, dłużej byś musiał czekać na efekt, a przy gęstszych preparatach można wykorzystać ich długi czas działania, np. po kilka razy w odstępach czasowych pędzelkując koła (wtedy więcej brudu ściągniesz z felgi), co w przypadku IronX-a nie jest takie oczywiste (szybciej spływa) :). Po za tym 4nano ma cechy nie tylko deironizer-a, ale także "zwykłego" preparatu do czyszczenia felg, więc po pierwsze na karoserii zużyłbyś go więcej niż IronX-a a po drugie nie wykorzystał w 100 % jego potencjału :).

Posted

tukolarz,rzeczywiście, masz zdecydowanie rację. Ale ja np. właśnie lubię po spiskaniu ironem czy tarxem maznąć szerokim pędzelkiem, po zdarza się, zwłaszcza latem jak jest ciepło, że już trzeba spłukiwać i zostają (smołę widać, opiłków nie, ale pewnie też) jeszcze kropki smoły, które ni jak nie chcą się glinką ruszyć, bo są już praktycznie płaskie. A pędzelek pomaga usunąć wszystko ;)

Posted

Nie zgodze sie... Rim7 jak i 4 nano zawsze lece co 3 miechy na cale auto i raz ze lepiej sie utrzymuje dwa robi to co do niego nalezy, jezeli patrzec tylko pod kontem skutecznosci to ironx wygrywa z wszystkimi, jak dochodzi cena itp to roznica juz nie jest tak diametralna...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.