osha Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 Moja pierwsza relacja z przygotowania do sprzedaży dwunastoletniej Corolli mojego koleżki. Z góry dziękuję za konstruktywną krytykę. Dysponowałem dość krótkim czasem na całość zabawy - pacjent przybył w środę około 12.00 i miał być gotowy na czwartek do 14.00. Właściciel nie chciał polerki - zależało na wychuchaniu środka i nabłyszczeniu z zewnątrz. Przed zabawą pacjent wyglądał tak: W środku było o wiele gorzej.... Psie kłaki, resztki kredek dziecięcych, sok na kanapie..... Na pierwszy ogień poszedł środek. Dokładne odkurzanie, bardzo pomocna okazała się szczotka do sierści Sonax`a. Później pranie ekstrakcyjne tapicerki przy pomocy myjki parowej i preparatu Kenotek Pro Textile Cleaner. Plastikom też się dostało... Boczki i podsufitka w/w specyfikiem - ręcznie - szczoteczka, MF, kwazar i jazda.... Następnie mycie nadwozia. Wstępne - piana z kwazara (wg przepisu faraon3021) Kenotek Keno 4000, mycie myjką parową i MF (wiem że są przeciwnicy takiego traktowania lakieru, ale....każda sroczka swój ogonek chwali), kenotek wheel cleaner. Dekontaminacja: Bug&Tar Remover Amway (gel w sprayu ze starych zapasów), Autobrite Just a Tonic, IronX, Następnie oklejenie plastików i glinkowanie. Mothers clay bar + Mothers showtime na poślizg. Na tym około 22.00 zakończyłem dzień pierwszy prac. W czwartek rano od 8.00 zaczynamy od nakładania specyfiku Mothers California Gold - 3 step Wax (cleaner, sealer, wax) Po wypolerowaniu wosku, przystąpiłem do odżywiania elementów plastikowych i czarnych. Zderzaki, listwy, lusterka, słupki - Mothers Naturally Black (kiedyś to się nazywało BACK IN BLACK ), Na opony dressing od Valetpro (samplerek Traditional tire dressing), szyby: Kenotek Glass Cleaner i papier bezpyłowy i MF. i Końcowe zdjęcia które mnie najbardziej cieszą Pracę zakończyłem około 13.00.... przepraszam za ten link.... coś się zwaliło Link to comment Share on other sites More sharing options...
jmajka Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 fajna ścieżka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marco Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 A po co oklejać do glinkowania?? Link to comment Share on other sites More sharing options...
osha Posted April 20, 2012 Author Report Share Posted April 20, 2012 okleiłem przed glinkowaniem i woskowaniem (ciężko później doczyścić plastiki) Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbarti Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 fajna ścieżka Jak na tak szybkie odświeżanie i brak polerki robota oki, ale nie jest to wysoki/profi poziom Wydaję mi się, że za dużo tego Wax'u dałeś Link to comment Share on other sites More sharing options...
golden0282 Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 Bez urazy ale mycie samochodów parą jest absolutnym przeciwieństwem detailingu, raz miałem nie przyjemność widzieć samochód " profesjonalnego detailera" myjącego właśnie parą , lakier był tak dojechany jakby był myty druciakiem . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camel- Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 Dla mnie spoko, ale te nadkola... chociaż mogłeś je szczotką dotknąć, już nie mówie o dressingu... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Burger Posted April 20, 2012 Report Share Posted April 20, 2012 Dlaczego mycie parą jest złe? Link to comment Share on other sites More sharing options...
sinner Posted April 21, 2012 Report Share Posted April 21, 2012 A gdzie środek autka? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Debet Posted April 21, 2012 Report Share Posted April 21, 2012 Nie wiem dla mnie podejście do auta bez szlifu paneli jest bez sensu:P niby coś tam przejrzał;-) Trenuj i namów kolegę na polerkę. CO do pary... z pół roku temu kupiłem na allegro za 280zł. Odpalona raz do umycia kratek nawiewów... jak ktoś chce 150 i sprzedaje... (NowA) Link to comment Share on other sites More sharing options...
kempus Posted April 21, 2012 Report Share Posted April 21, 2012 Jak Ci się pracowało z kosmetykami Mother's? Link to comment Share on other sites More sharing options...
osha Posted April 21, 2012 Author Report Share Posted April 21, 2012 Dla mnie spoko, ale te nadkola... chociaż mogłeś je szczotką dotknąć, już nie mówie o dressingu... Dałem ciała przyznaję się bez bicia...."następną razą" obiecuję poprawę Wydaję mi się, że za dużo tego Wax'u dałeś być może, przy następnym woskowaniu spróbuję mniej, mimo to polerowanie nie stanowiło problemu. Jak Ci się pracowało z kosmetykami Mother's? spoko, łatwe w aplikacji, nie wiem jak z trwałością - to wyjdzie w praniu. Co ważne dla mnie na początek - półka cenowa. Na pewno w miarę nabywania doświadczenia powiększę swój arsenał o bardziej znaczące marki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
michałoś Posted April 23, 2012 Report Share Posted April 23, 2012 Fajna praca, autko przejrzało, a o to chyba chodziło Link to comment Share on other sites More sharing options...
osha Posted April 23, 2012 Author Report Share Posted April 23, 2012 Fajna praca, autko przejrzało, a o to chyba chodziło Dzięki. Mam nadzieję że w następnej robótce nie popełnię tak rażących błedów jak przy tej ten link działa Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now