MikeOne Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Od zawsze mi mówiono, że moje ręce bardziej nadają się do rozpinania staników i otwierania szampana, niż do pracy fizycznej. Jednak detailing fascynuje mnie już od dwóch-trzech lat. I nieskromnie powiem, że nawet fajnie mi to wszystko wychodziło - przynajmniej dotychczas. W tym sezonie, przyszedł czas na zakup polerki Silverline i ogarnięcie auta od podstaw. Świadomy jednak tego, że polerka to nie stanik, a Manzerna to nie szampan, postanowiłem wypróbować to na starych, podrdzewiałych na rantach drzwiach. Bardzo proszę nie krytykować mnie i po mnie nie jeździć - każdy kiedyś się uczył. Mam nadzieję, że ten temat pomoże mi, a później także wszystkim tym, którzy w przyszłości będą mieli podobne problemy. Oto efekty, mojej pracy: ..a właściwie ich brak z krótkimi opisami. Tak wygląda pacjent przygotowany do pracy: Drzwi zostały umyte, wyglinkowane i wysuszone. Mucha nie siada. Tak wygląda pacjent z bliska. Nie wesoło. Na zdjęciu nie widać tragicznie licznych swirli i mikrorysek. Zaczynam więc pracę: Na pierwszy ogień idzie twardy pad Flexipads i Manzerna PG1000 - rozsmarowałem cienką warstwę pasty po padzie, a później dodałem zgodnie z informacją na forum niewielką ilość pasty na środek pada: Następnie, pracuję polerką. Używając słowa RUNDA, mam na myśli następujące ruchy polerką: Dwa razy to: (rozsmarowanie pasty) 900 rpm - góra -> dół -> góra -> dół, jednocześnie ciągnąc od lewej do prawej 900 rpm - lewo -> prawo -> lewo -> prawo, jednocześnie przesuwając od góry do dołu Nie przerywając pracy, dwa razy to: (pozycja nr 2 na potencjometrze) około 1500-1700 rpm powtórka procesu wyżej powrót do 900 rpm i znowu powtórka procesu. I na zakończenie: Dwa razy to: 900 rpm - góra -> dół -> góra -> dół, jednocześnie ciągnąc od lewej do prawej 900 rpm - lewo -> prawo -> lewo -> prawo, jednocześnie przesuwając od góry do dołu Wiem, że zenitpoint to to może nie był do końca, ale dopiero się uczę. Oto co uzyskałem: Pasta nadal dosyć grubą warstwą pokrywa lakier. W ruch więc poszła MF i rozcieńczona z wodą destylowaną IPA od Shiny Garage. Efekt mnie przeraził! Powierzchnia wyglądała 100% gorzej! Coś poszło nie tak, dlatego pro forma, powtórzyłem proces przy użyciu pomarańczowego pada Flexi i pasty PG1000 - efekt ten sam. Myślałem, że może lekko przybrudzony biały pad (widać na foto wyżej) miał na to wpływ. Świeży pomarańczowy pad jednak doprowadził do tego samego. Jadę więc z żółtym padem i pastą Manzerna FF3000. Rozsmarowałem NIEWIELKĄ ilość pasty po padzie, następnie na środek dałem 'ziarnko grochu' i wziąłem się do pracy polerując dokładnie w ten sam sposób jak opisana wyżej RUNDA (góra dół, lewo prawo i znowu góra dół).. Tym razem, proces trochę wydłużyłem (PG1000 pod koniec zaczynała pylić, FF3000 ciągle była tłusta). Po zakończeniu pracy maszynką, miałem takie oto coś: Znowu więc w ruch poszła MF + IPA. Oto efekt: Ok, porównując do powierzchni, której nie ruszałem wcale, było lepiej. Ale nawet się nie zbliżyłem do efektów które Wy osiągacie! Ba, śmiem twierdzić, że lepiej mi poszło z UC, gąbką Tri Color i korektą ręczną, którą uskuteczniałem rok temu! Nie wspominając już o tym, co stało się z lakierem po użyciu PG1000. Co robię źle? Temperatura powietrza to około 16 stopni, Staram się polerować możliwie dużą powierzchnią pada (na tyle dużą, że mogę utrzymać maszynkę stabilnie) - zwykle, jest to powiedzmy 30-40% powierzchni Docisk delikatny (powiedzmy tyle, ile waży sama maszynka) Biały pad, psiknąłem wcześniej delikatnie wodą, aby zmniejszyć pylenie. Gdzie szukać przyczyny? Czy za słabo dociskam, czy za dużo pasty? Czy może mam pracować całą powierzchnią pada (tylko wtedy będę miał problem ze stabilnością maszynki - lata jak dzika)..? Na pewno na plus można mi oddać fakt, że zacząłem pracę od starych, niepotrzebnych już drzwi a nie na swoim aucie. Podpowiedzcie mi proszę co zrobić, aby w końcu to wyszło jak powinno. PS. Zdjęcia wykonałem telefonem, sorry za jakość - clu jednak przesłania widać.
Administrator Evo Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Administrator Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Jeżeli polerowałeś taki fragment jaki jest oddzielony taśma na pierwszym zdjęciu, to jest on zdecydowanie za duży do pierwszego cięcia, do finishu jeszcze ujdzie. Dalej, na zdjeciu nr 2 masz niewypracowaną paste, cząstki ścierne dalej są "duże" przez co po starciu zostało mnóstwo rys. Nie patrz na dokładną ilość przejazdów, nie jest to najważniejsze. Polerujesz do momentu w którym pasta zacznie robić się przezroczysta/znikać z lakieru. Jeżeli zmniejszysz ilość pasty i powierzchnie pracy, to nie będzie miał problemu z jej wypracowaniem . Na płaskich powierzchniach pracujemy CAŁA powierzchnią pada, jeżeli pad skacze, to albo lakier jest brudny, albo mamy za duży pasty na padzie i zaczyna się zbierać w grudki. Może to też być wyniki krzywo założonej gąbki,ew krzywy docisk albo złe trzymanie maszyny - to się może wydawać banalne, ale póki ktoś nie stanie nam z boku i nie podpowie to tego możemy nawet nie zauważyć. Na koniec, to że taka pasta jak Menzerna 1000 zaczyna pylić, to normalne, to jest ostra pasta i siłą rzeczy będzie lekko pylić. Nie ma co na siłę tego ograniczać wodą bo te pasty nie są do tego przeznaczone, może to tylko komplikować sprawę.
BartekB Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Przedewszystkim przygotowałeś jakoś powierzchnie; ironx (bądz traix) glinka itp? Dla mnie to wygląda jakby powierzchnia była zakurzona i jechaleś padem po brudnym lakierze.
Ari Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Przedewszystkim przygotowałeś jakoś powierzchnie; ironx (bądz traix) Glinka itp? Dla mnie to wygląda jakby powierzchnia była zakurzona i jechaleś padem po brudnym lakierze. Drzwi zostały umyte, wyglinkowane i wysuszone. Mucha nie siada.
Rubio Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Jak dla mnie to lakier jest po prostu bardzo miękki a pierwsza kombinacja była dla niego za ostra...
MikeOne Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Jeżeli polerowałeś taki fragment jaki jest oddzielony taśma na pierwszym zdjęciu, to jest on zdecydowanie za duży do pierwszego cięcia, do finishu jeszcze ujdzie. Nie nie, absolutnie nie. Tylko z jednej strony sobie zaznaczyłem miejsce. W drugą stronę, dociągałem powiedzmy do połowy drzwi - fakt, nie pomyślałem, żeby objąć całość z wypracowaną pastą. Patrząc na pierwsze zdjęcie, podziel fragment w prawą od taśmy na trzy - pracowałem na jednej z nich. Dalej, na zdjeciu nr 2 masz niewypracowaną paste, cząstki ścierne dalej są "duże" przez co po starciu zostało mnóstwo rys. Nie patrz na dokładną ilość przejazdów, nie jest to najważniejsze. Polerujesz do momentu w którym pasta zacznie robić się przezroczysta/znikać z lakieru. Huh, to chyba za dużo pasty już dałem. Naprawdę, sporo się zdążyłem napracować. Poza tym, szczerze mówiąc, zacząłem odnosić wrażenie, że właśnie rysuję lakier zamiast go polerować. Tzn miejscami zaczęły mi się pojawiać właśnie ryski, aczkolwiek nadal była tam pasta - ciężko więc stwierdzić, czy mi się nie zdawało. Na płaskich powierzchniach pracujemy CAŁA powierzchnią pada, jeżeli pad skacze, to albo lakier jest brudny, albo mamy za duży pasty na padzie i zaczyna się zbierać w grudki. Ha, to mnie zaskoczyłeś. Wydaje mi się wręcz niemożliwe utrzymanie na stabilnym torze maszynki podczas pracy całą powierzchnią pada. Rzuca mną na wszystkie strony. Powierzchnia jest na bank czyściutka! Może więc faktycznie za dużo pasty? BartekB, tak, tak - jak zauważył Ari, napisałem, że powierzchnia została umyta i wyglinkowana - nie widziałem sensu używania tar removera - nie było tam widać żadnych zabrudzeń smoły czy innych wybrzuszeń - drzwi raczej gładziutkie w dotyku. ak dla mnie to lakier jest po prostu bardzo miękki a pierwsza kombinacja była dla niego za ostra... Też mi to przyszło do głowy. Jednak operacja przeprowadzona za pomocą średniego pada Flexi i PG1000 przyniosła dokładnie ten sam rezultat. Czyżby PG1000 była za ostra do tego lakieru? Mam próbować FF3000? Nie mam niestety nic pomiędzy..
Administrator Evo Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Administrator Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Wydaje mi się wręcz niemożliwe utrzymanie na stabilnym torze maszynki podczas pracy całą powierzchnią pada. Rzuca mną na wszystkie strony. Popracuj nad ilością pasty,dociskiem i ustawieniem pada do lakieru. Polerowanie krawędzią nie tylko jest mniej skuteczne, ale wręcz niebezpieczne.
wirus_kamil Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 A może pad nie był czysty bo na 1 zdjęciu widać jak leżą nie ziemi ? Może się dostało jakieś ziarenko i siało małe spustoszenie ?
SzaKal Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 MikeOne, Początki są trudne Popracuj nad ilością pasty,dociskiem i ustawieniem pada do lakieru. Polerowanie krawędzią nie tylko jest mniej skuteczne, ale wręcz niebezpieczne. i wszystko będzie OK Evo już wszystko wyjaśnił, na masce porobiły się micro ryski od nie wypracowanej pasty, pracuj dłuuużej
etiv Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 podziel ten fragment drzwi jeszcze na połowę i dopiero zaczynaj pracę, powinno być wtedy ok jak nie przesadzisz z ilością pasty na padzie zresztą EVO elegancko wszystko wytłumaczył jak chłop krowie zapomniałem spróbuj popracować tą pastą bez techniki zenitu, nie wiem ale jakoś mi lepsze efekty wychodzą jak tylko po rozprowadzeniu pasty przechodzę od obroty 1300-1800 zresztą nawet na etykiecie jest napisane 1500-2000 wiec coś w tym jest.
matherr Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Koledzy zwracam się do was z wielką prośbą, mam podobny problem jak autor tematu. Dzisiaj z zapałem zabrałem się za mycie auta, suszenie, glinkowanie... przyszła pora na wjazd do garażu, oklejanie taśmą i czas zacząć w końcu wyczekiwaną korektę: silverline 129659, bp flexipads na wysokiej gąbce + pady flexi biały i żółty, pasty menzerna fg500 i ff3000 Nałożyłem trochę więcej na pierwszy raz pasty na pada i roztarłem po masce by równocześnie pasta rozprowadziła się na gąbce, taśmą wyznaczyłem 1/4 maski (za dużo?) Zaczynam polerkę, stopniowo od prędkości 1 do 3 bez docisku i pierwsze wrażenie, że muszę mocno walczyć z maszyną, nie skacze lecz by pojechała tam gdzie chcę muszę sporo siły w to włożyć aż plecy bolą Po wypracowaniu (nie widziałem już pasty na masce) pierwszego nałożenia fg500 kolejny raz dołożyłem pasty i tak jeszcze 2 razy... czyli w sumie 4 razy nakładałem pasty na gąbkę, nie znam się ale wydaje mi się, że to chyba za wiele. Gdy po 2 aplikacjach zauważyłem mierne efekty zacząłem mocniej dociskać maszynę nawet na 3 biegu, co powodowało, że po 2-3 przejazdach lakier był więcej niż ciepły, mimo to rysy nadal dobrze widoczne. Po 20-30 min walki efekt mizerny, pacjent to vectra c 2007 srebrna, maska była malowana (w moich rękach auto od nowości) gąbka po 3-4 nałożeniach pasty wygląda teraz tak: efekt następujący, foto z komórki na szybko i niewiele na nim widać, mniejsze ryski zeszły ale większe ciężko mi ruszyć mimo, że maska robi się ciepła i dociskam maszynę dość mocno na końcu muszę wspomnieć że pasta w moim wypadku chlapie mi dość bardzo mimo, że odpalam maszynę na masce a wcześniej rozprowadzam na wyłączonej. Jutro chcę podjąć znów działania ale nie idzie tak jak myślałem
BartekB Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Za dużo pasty. Ten pad to można wyrzymać normalnie. Fakt flexi sa takie że się zapychają no ale to co u ciebie to lekka przesada. Postaraj na drugi raz aplikować mniejsze ilości.
matherr Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Pasty dokładałem gdy wg mnie wypracowana została poprzednia i pad pracował już wizualnie "na sucho", ale czy to jest przyczyną tego, że nie mogę osiągnąć większej korekty Wyczyścić pad i zacząć od nowa mniejszą ilością?
rickson Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Matherr, czyscisz pady po każdym przejeździe?
matherr Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 przy ćwiartce maski ani razu nie czyściłem, po drugiej aplikacji zauważyłem już że efekt taki na gąbce jest już widoczny, skoro pasta się wypracowała dokładam kolejny raz na chłopski rozum, pasta zbiera się na gabce a efekt na lakierze kiepski, docisk mocny, lakier ciepły prędkość 1500-1900 i kilka szybszych przejazdów żeby nie przypalić lakieru. Naoglądałem się full profi relacji i teraz minka mi zrzedłą
rickson Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 No bo to jest trochę więcej zabawy niż się wydaje. Ale nie od razu Rzym zbudowano
BartekB Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Pasty dokładałem gdy wg mnie wypracowana została poprzednia i pad pracował już wizualnie "na sucho", ale czy to jest przyczyną tego, że nie mogę osiągnąć większej korekty Wyczyścić pad i zacząć od nowa mniejszą ilością? Ja bym tak zrobił, dla mnie to ewidentnie gąbka do czyszczenia. U siebie też miałem cos takiego ale przy całym aucie. Nigdy po jednym elemencie. Biały jeleń, lekkie namaczanie i wypłucz dobrze. Przydałaby sie też szczoteczka do padów, dostępna u partnerów.
ariello01 Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Pad ewidentnie jest brudny/zapchany. Ogólnie ja osobiście odnosze wrażenie że pady Flexi dość szybko się zapychają powodując (jak już wcześniej na pisał Evo ) że cięzko utrzymać go na lakierze całą powierzchnia a na dodatek słabo "ścinają" lakier. Po każdym przejeździe/wypracowaniu szczoteczka od zębów w ręke i czyszczenie obowiązkowe. Druga sprawa, to nie wiem czy źle czy dobrze ( ja to taki samouk ) ale po każdym wypracowaniu pasty biore MF, IPA i oczyszczam sobie polerowany fragment. Ułatwia mi to dokładną inspekcje a druga sprawa panel znowu jest czysty i niezasyfiony pozstałościami z niewypracowanej pasty.
matherr Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 oczyściłem z grubsza pad za pomocą szczotki, nałożyłem 3 krople na gąbkę, rozprowadziłem po masce i ruszam... pasta z lakieru po kilku przejazzdach znika a po obejrzeniu gąbki dokładnie widać na gąbce 3 duże plamy w których pastę nałożyłem, pasta zamiast na lakierze zostaje na gąbce. POlerować bez pasty (z pastą przyklejoną do gąbki) czy nakładać znowu choć nie ma to sensu bo pasta znowu przylgnie do gąbki, czy wymycie dokadne gąbki pomoże czy inna rzecz tutaj ma na to wpływ, którą robię źle?
MikeOne Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Popracuj nad ilością pasty,dociskiem i ustawieniem pada do lakieru. Polerowanie krawędzią nie tylko jest mniej skuteczne, ale wręcz niebezpieczne. Ok, czyli pad 100% na powierzchni? Kurcze, Panowie, aby utrzymać maszynę na w miarę stabilnej ścieżce, będę musiał naprawdę mocna ją przycisnąć. Maszyna nie skacze - zwykle nawet jestem w stanie ją prowadzić powiedzmy lewo->prawo, ale przy ruchach góra->dół->góra maszynka szaleje mi i szarpie na wszyskie kierunki (góra, dól, lewo, prawo - kolejność dowolna, więc ciężko nawet kontrować)! Żeby ją utrzymać, będę musiał przyłożyć ją conajmniej z 30kg naciskiem! Albo czegoś tu nie rozumiem (po zrobieniu połowy auta przy takiej sile wątpię, abym był w stanie podpalić sobie chociażby papierosa, a następnego dnia mega zakwasy), albo faktycznie daję za dużo pasty..
rickson Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Za dużo pasty - zdecydowanie
lukwawa Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 MikeOne, wyczyść element, na którym pracujesz do czysta, tylko wcześniej odczekaj aż ostygnie i dopiero IPA, żebyś nie narobił jeszcze większych mazów. Pad na którym pracujesz porzadnie wymocz/wyczyść i wysusz na wolnym powietrzu i zacznij od początku z minimalną ilością pasty bo z tego co opisujesz na padzie zrobiła się skorupa od zbyt dużej ilości i żeby to wypracowac to chiński rok byś musiał siedzieć nad tym elementem na którym też jest duzó niewypracowanej pasty i tak jedno o drugie sobie trze. Na pewno nie jest noramlne, zeby dociskać maszynę z taką siła. Jak się człowiek ogarnie w temacie to w zależności od pasty mozesz ją prowadzić jedną ręką
matherr Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Kolejne podejście, nowa gąbka biała flexi, tym razem mniejsza bo po 1 szt mialem, bardzo mało pasty roztarłem na jej powierzchni następnie od razu na lakier i efekt identycznie ten sam, ścinanie praktycznie żadne mimo prób mocniejszego docisku prędkośc na 3 (ok 1900) oglądam gąbkę: pasta na padzie, szczotka do ręki dość miękka do naczyń z długim włosem, efekt taki, że w białej flexi dziura na samym środku a pasta jak była tak dalej na gąbce jest lukwawa do mikeone polecasz mniej pasty u mnie naprawdę skąpię na gąbkę jej a mimo wszystko po 2-3 przejazdach znika z lakieru i cała przyklejona na gąbce na 2 padach to samo, o ile na pierwszym rzeczywiście moglem dać za dużo na kolejnym ledwo posmarowałem a efekt identyczny
MikeOne Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 W poniedziałek, jeżeli pogoda pozwoli, nakręcę krótki filmik z operacji. Popróbuję z mniejszą ilością pasty po uprzednim wyczyszczeniu pada. PS. Czy dobrze robię rozsmarowując cienką warstwę pasty na padzie zanim nałożę to przysłowiowe ziarenko grochu? Może to już przesada?
rickson Opublikowano 14 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2012 MikeOne Ja nie rozcieram, chyba że pasty wykończeniowe. Jak masz czas to podjedź do mnie jutro rano z tymi drzwiami - zobaczymy co i jak
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się