Mev Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Hej, Witajcie po prawie 3 letniej przerwie Pamiętam jeszcze jak forum było w powijakach, teraz widzę tu naprawdę potężną bazę wiedzy Gratuluję rozwoju Ale do rzeczy: Trzy miesiące temu zmieniłem auto na Volvo C70. Auto miało w chwili zakupu uszkodzoną nagrzewnicę - nie wiem niestety jak długo poprzedni właściciel jeździł z tą usterką... Zaraz po zakupie nagrzewnicę wymieniłem, ale w aucie cały czas było "wilgotno". Pomyślałem, że najlepszym sposobem byłoby rozebrania auta do gołej blachy i porządne wysuszenie, a że było zimno na dworze w styczniu/lutym to nie bardzo miałem jak samochód rozebrać by zobaczyć jak to wygląda "głębiej"... Dwa tygodnie temu wreszcie miałem trochę czasu i rozebrałem Volvo na czynniki pierwsze - wyjąłem fotele, kanapę, wszystkie wygłuszenia, itp, itp. do gołej blachy. Blachę udało się wysuszyć dosyć szybko, nie było z tym problemów, zewnętrze wykładziny również - były wilgotne, ale nie mokre - wyprałem je porządnie i są jak nowe. Zakupiłem również w środę APC meguiars, więc podłogę jeszcze wyczyszczę profilaktycznie nim teraz. Problem mam natomiast z wygłuszeniami i wszystkim co jest podbite gąbką - były w tym litry, dosłownie litry płynu chłodniczego - ma ktoś może jakiś pomysł jak się tego pozbyć? Starałem się je po prostu wysuszyć, ale efekt był średni, dopiero ręczne "wyciskanie" płynu z tych gąbek dało jakiś efekt, ale cały czas są wilgotne i "tłuste" - jak to po płynie chłodniczym... Nie mam już pomysłu jak się tego płynu pozbyć? Ostatni mój pomysł to wanna albo jakieś wielkie wiadro wypełnione ciepłą wodą z płynem do mycia naczyń, albo jakimś Vanishem by to tłuste wypłukać i może wtedy dałoby się je porządnie wysuszyć? Macie może jakieś inne pomysły lub rady co z tym fantem zrobić? Jak to wreszcie porządnie przed ponownym montażem wysuszyć? Parę fotek oraz film ile płynu było dla przykładu w gąbce od strony pasażera: Film: http://youtu.be/cO-P_iG07GY Fotki "z prac": A to pacjent w całej okazałości: pomóżcie szwedzkiemu łośkowi
rogo Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2012 z wygłuszeniami myślę że idziesz dobrym tropem - przydałoby się zrobić coś w rodzaju prania "na wskroś" - najlepiej w jakimś "baseniku" - mógłbyś coś takiego zrobić z rury PCV - robisz sobie prostokątny basen z 4 kawałków ruru połączonej kolankami, wykładasz to grubą folią i masz super basenik do takiej akcji dodatkowo składany możesz sobie schować na przyszłość. Do baseniku robisz sobie jakiś roztwór do prania np. z łatwo dostępnego RM 760, wygłuszenia do baseniku na jakiś czas żeby żeby wszystko puściło, potem pierzesz, wyciągasz, płuczesz dużą ilością wody i suszczysz w pozycji poziomej żeby się wszystko nie rozlazło
swietlikk Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2012 albo kupić używaną wykładzinę na przód i po kłopocie; albo jak masz czas i chęci i chcesz to możesz sobie te fragmenty wygłuszyć specjalnymi matami i na to dać ta wykładzinę. Jeżeli wykładzina jest podbita gąbką to gadkę odciąć i pod nią dać wygłuszenie i cienką warstwę filcu lub jakiejś maty. Maty wygłuszające kosztują od ok 4-5 zł do 25 zł za arkusz 25x50cm czy 50x50cm.
bono-e30 Opublikowano 27 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2012 W zalanym aucie tydzień suszyłem gąbki których nie dało się wyjąc z auta bez demontazu całej konsoli przedniej, podniosłem na tyle ile się dało gąbki, położyłem "cokolwiek" oby były w miare w powietrzu, 08.00 do 18.00 dzień w dzień otwarte wszystko co się dało (pogoda 20-30 st.) i wyschły na wiór wręcz Po płynie będzie zapaszek towarzyszył dośc długo.
Dystrybutor muzycom Opublikowano 28 Czerwca 2012 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2012 Dlatego chyba rzeczywiście lepiej wymienić co się da.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się