Skocz do zawartości

Zdarzenie drogowe


cash

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie :cry::wallbash:

Uszkodzone auto, tylni bok (zderzak, nadkole, felga), szkoda będzie realizowana z mojego AC, auto 2007 rok, wcześniej bezwypadkowe i zadbane, dlatego chciałbym, żeby naprawa wyszła jak najlepiej. Chciałbym to załatwić bezgotówkowo, ze względu na szkodę (ASO), a jest to niefortunna ćwiartka która ciągnie się przez połowę auta, nigdy nie miałem takiego zdarzenia i prosiłbym o porady jak to ugryźć :( wiem, że ubezpieczyciel przyśle rzeczoznawcę który wyceni szkodę (i pewnie zaniży), chciałbym, żeby był wymieniony cały element na nowy bo raczej pod to się kwalifikuję, wiem że ASO może sobie załatwić tą sprawę bezgotówkowo.

 

Jeżeli ktoś miał szkodę realizowaną przez ASO bezgotówkowo proszę o jakieś wskazówki i porady, żeby czegoś nie spartolić w tej sprawie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość ASO ma podpisane umowy z ubezpieczycielami, musisz zadzwonić do ASO i dowiedzieć się czy mają podpisaną umowę z twoim ubezpieczycielem. jeśli tak to od razu udaj się do nich a oni załatwią całą sprawę jak chcesz i wtedy rzeczoznawca z ubezpieczalni nie będzie do tego potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawiałem poprzednie auto 2 razy (raz ojciec i raz ja załatwiłem vw polo - auto było wtedy jeszcze na gwarancji) i raz auto żony bezgotówkowo. Allianz, PZU były likwidatorami szkody. Polo naprawialiśmy w ASO VW w Płocku, zaprowadziliśmy auto do warsztatu, napisaliśmy upoważnienie i to właściwie było na tyle. Wszelkie sprawy (zgłoszenie do ubezpieczyciela, części itp. załatwiał serwis. Po zakończonej naprawie dostaliśmy od ubezpieczyciela informację ile kosztowała naprawa z wyszczególnieniem części, robocizny, kosztu wynajmu auta zastępczego. Corsę żony naprawialiśmy bezgotówkowo w ASO Renault w Płocku. Sytuacja podobna - zostawiliśmy upoważnienie i czekaliśmy na odbiór auta. Z tego co wiem serwis sam wzywał rzeczoznawcę na miejsce wyceny ( w tym przypadku warsztat). Zorientuj się dokładnie czy z AC przysługuje Ci auto zastępcze - bo czasem o tym zapominamy, a warto skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko przy bezszkodowej likwidacji szkody wygląda tak jak napisał Stanley08. Twoja rola kończy się w zasadzie na podpisaniu pełnomocnictwa na rzecz ASO do reprezentowania Cię w zakresie likwidacji szkody przed Ubezpieczycielem.

 

Odbieraj auto w ciągu dnia, przy naturalnym świetle, żeby wyłapać ew. wszelkie fuck-upy. Przed oddaniem auta pozabieraj z niego wszelkie wartościowe rzeczy: iPody,mp3-ki kasę, etc. Zrób sobie zdjęcia jak wyglądało auto przed oddaniem, żeby później nie wmawial Ci, że "to już tak było". Z takich praktycznych rad to chyba tyle :) Good luck

 

Kiedyś czytałem, że ASO niekiedy podsuwa papierek do podpisu, który zobowiązuje do opłaty za naprawę gdyby nie doszło do porozumienia z ubezpieczalnią.

Ten zapis jest zawsze drobnym maczkiem na pełnomocnictwie IMO nie jest to żaden cyrograf. Z ASO zawsze dostajesz info, ze ubezpieczyciel zaakceptował wycenę i zaczynają naprawiać auto więc bez obaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cash powiedz gdzie masz ubezpieczone Auto ? Bo nie wszystkie towarzystwa chcą wypłacać kasę .. jak auto do 3 lat to wycenią na oryginalnych częściach jak powyżej to już zamienniki czyli cięcia.. itp.. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczenie w AXA, auto ma 5 lat i 55tys przebiegu, w środku nówka.

Dzisiaj nie udało mi się jeszcze dotrzeć do ASO, lecę rano. Boje się właśnie rocznika, że uznają za stare na naprawę na ori częściach :/

 

Fote wrzucę jutro bo mam tylko nocne zdjęcia zaraz po zdarzeniu, a od kilku tygodni jestem w domu tylko spać.

 

Dzięki za rady Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od OWU. W AXA:

"1) koszt części zamiennych:

a) według cen nowych części oryginalnych producenta pojazdu – dla pojazdów do 3 lat okresu eksploatacji,

b) według cen materiałów i części zamiennych o porównywalnej jakości, dystrybuowanych w sieciach funkcjonujących poza siecią oficjalnego producenta lub importera pojazdu dla pojazdów powyżej 3 lat okresu eksploatacji, na podstawie systemu

EUROTAXGLASS’S lub jeżeli jest to niemożliwe – AUDATEX, bez stosowania ubytku wartości części (amortyzacji)".

Wstawiaj do ASO bo chyba wyłączenia o naprawie bezgotówkowej nie masz :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak z innej beczki zapytam, czemu ASO? Masz jakieś zaufane gdzie Ci dobrze zrobią? Generalnie nie mam nic do ASO ale raczej usługi blacharsko - lakiernicze to nie do nich...

 

Co do oryginałów, zależy od firmy, jak kiedyś rozbiłem 5 latka (opel corsa), zrobili wycenę na zamiennikach, pojechałem pogadałem z kolesiem, pokazałem książkę serwisową, że auto serwisowane w ASO, że pierwszy właściciel itp itd i wycena z 1,5tyś powędrowała na prawie 5 na oryginalnych częściach.

 

A co do wyceny. W zeszłym roku ktoś mi przerysował auto (śrubokrętem przez 4 elementy), dostałem wycene z Allianz na jakieś 2 tyś. Oczywiście mój warsztat przygotował swoja profi wycenę, tylko nie taką naciąganą na siłe żeby jak najwięcej wydębić a a raczej taką na której widać że wszystko jest dokładnie wyliczone i robione zgodnie ze sztuką. Allianz się 5 min nie zastanawiał i podbił naszą wycenę na 3600 (przypominam samo malowanie 4 elementów 8-) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja od jakiegoś juz czasu nawet nie bawię sie w naprawę gotówkową, miałem ze 3 lata temu akcje że stojąc na światłach autobus obtarł mi cały bok (jak twierdził kierowca myślał że się zmiesci...) kierowca oczywiście postanowił uciec, skończył się pościgiem :lol: i zatrzymianiem gościa na środku skrzyżowania i wyciagnięcie kulturalne Pana z autobusu...jak się okazało autobus ubezpieczony w interrisk... :zly: poczytajcie w internecie...od razu pojechałem do Salonu seata, nic ale to nic mnie nie interesowało, zrobili ładnie, auto zastępcze dostałem od kopa, cała naprawa odbyła się w 4 dni z odbiorem, auto wysprzątane, niestety umyte :lol: cały czas wiedziałem co się dzieje z autem, nie bawili się w szpachlowanie zderzaka, wymienili na nowy mimo że nic nie było pourywane itp, w 2011 jak ktoś pamięta filmik który wklejałem, w auto na parkingu monitorowanym wjechał mi bus bo koles ręcznego nie zaciągnął, zrobiłem dokładnie tak samo jak wczesniej, plus taki że dostałem zderzak po lifcie o który ładnie poprosiłem... nie wiem naprawdę czy jest sens się szarpać jak ma się dobre Aso koło siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczenie w AXA, auto ma 5 lat i 55tys przebiegu, w środku nówka.

Dzisiaj nie udało mi się jeszcze dotrzeć do ASO, lecę rano. Boje się właśnie rocznika, że uznają za stare na naprawę na ori częściach :/

 

Fote wrzucę jutro bo mam tylko nocne zdjęcia zaraz po zdarzeniu, a od kilku tygodni jestem w domu tylko spać.

 

Dzięki za rady Panowie.

 

Nie boj sie.

 

jak auto do 3 lat to wycenią na oryginalnych częściach jak powyżej to już zamienniki czyli cięcia

 

Nieprawda. Jezeli auto ma oryginalny dany element (niezalezny od wieku auta) to maja obowiazek wymienic go rowniez oryginalny. Nie dajcie Sobie wciskac zamienników (a tak zawsze w pierwszym kosztorysie proponuja likwidatorzy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jak jest uszkodzone i ile auto jest warte, bo może być tak sytuacja że naprawa przekroczy wartość naprawy z ac, i w tedy możesz przykładowo w aso dopłacać do naprawy, ale z twojego opisu jednak sądzę że nie powinno się tak stać, choć bez zdjęć ciężko ocenić, co do twojej roli jeżeli robisz bezgotówkowo to przeważnie kończy się na zgłoszeniu do ubezpieczalni i powiedzenie gdzie auto będzie stało do oględzin, a potem odebranie go z aso po naprawie, ale to nieznaczny że zawsze tak jest zdarzał się sytuacje że właściciel musi pisać pisma wyjaśniając, a niekiedy iść do prawnika lub adwokata żeby napisać pismo, nie wiem jak wyglądała sytuacja do której doszło czy cofnąłeś komuś w auto budynek czy ktoś ci to zrobił i uciekł ale z tego coś orientuje ale to każda ubezpieczalnia ma jakiś czas na zgłoszenie szkody z ac od daty jej wystąpienia czasem jest to 3 dni niekiedy dłużej więc(zawsze z tego mam bekę ) żebyś się nie przegapił ale to zależy od owu, bo jeżeli nie dotrzymasz tego terminu to wypłacą mniej.

 

Generalnie nie mam się czego bać jest to normalna sytuacja i każdemu może się zdarzyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w dwóch ASO. Pierwsze ma umowe z TU (AXA) i na zlecenie TU sami wyceniają, natomiast nie jestem przekonany do tego ASO, wygląda, że współpracują z podwykonawcami. Drugie (subiektywnie lepsze) ASO takiej umowy nie ma, kazali zgłosić szkodę do TU i przyjść z wyceną szkody według rzeczoznawcy z TU, potem oni wycenią i wyślą do akceptacji swoją wycenę.

Szkoda zgłoszona, rzeczoznawca będzie jutro, wysłał dokumentacje do wypełnienia, jednak w tej dokumentacji formy zwrotu należności za szkodę obejmują jedynie wypłatę/przelew pieniędzy, nie widać opcji bezgotówkowej. Babeczka w ASO całkiem konkretna więc przed podpisem będę konsultował z nią, żeby nie wejść na minę z ich wyceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Też mnie taka miła babeczka z ASO kiedyś zbajerowała. Wycenę robił rzeczoznawca TU a ASO miało za tą kasę zrobić to co w wycenie. Po upoważnieniu do załatwienia sprawy bezgotówkowo, mieli ewentualnie walczyć o dodatkową kasę jak będzie za mało.

Skończyło się na tym, że element który miał być wymieniony został wyklepany, bo niby ich telefony do TU nic nie dały :thumbdown:

Trzeba uważać na nich, bo kombinują strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to w sumie dziwne że aso nie chciało zrobić oględzin u siebie, a jeżeli chcesz bezgotówkowo wypisujesz upoważnienie na aso i ich konto na tym upoważnieniu, jak będzie wycena z tu to czepiaj się o każdy szczegół, i zależności od rzeczoznawcy raczej nie zgadzaj się, żeby coś było to naprawy na kosztorysie-protokole, (o ile zostawi rzeczoznawca) naprawa będzie oznaczana przez "I" a wymiana przez "E" jeszcze możesz się, o cieniowanie upomnieć(choć sądzę że o to już się aso upomni na swoim kosztorysie) lepiej jest jak jest w warsztacie lub aso robione oględziny, bo po tym nie będzie trzeba, wzywać dodatkowych oględzin, a to znowu jest jak by nie patrzyć, czas w którym jesteś bez auta, a szkoda żeby się wydłużał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym odstawiał do ASO. oddawałem swoje auto po wypadku do ASO. auto na gwarancji, assistance i w gwarancji i ubezpieczeniu. przyjechała laweta z ASO, zabrali odrazu do siebie, szarpali sie troche z ubezpieczycielem, bo zaniżył wartość samochodu, a nie mógł tego zrobić. w końcu jakoś sie dogadali i auto miałem zrobione w miesiąc od wypadku. wszystko nowe i oryginalne. pół roku później na przeglądzie dowiedziałem sie, że ubezpieczyciel nie chce im wypłacić kasy chociaż mają papier, że akceptują kosztorys. skończy sie chyba w sądzie, bo ASO ma dokument, w którym ubezpieczyciel akceptuje kwote.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.