DOC Opublikowano 6 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 6 Grudnia 2011 Jako że CQuartz przebojem wszedł do świata detailingu ciekawią mnie Wasze spostrzeżenia odnośnie innego preparatu CarPro a mianowicie Tar-X: -jak się z nim pracuje -czy jest skuteczny -czy jest wydajny -jak wypada na tle konkurencyjnych produktów -jak wypada na tle nafty świetlnej itp. skutecznych patentów Myślę, że taki temat przyda się na forum bo wg. szukajki o Tar-X jest tylko wspomniane w temacie CQ. Sam zamówiłem próbkę więc pewnie spróbuje coś więcej napisać ale może ktoś ma już jakieś związane z nim spostrzeżenia. Pozdrawiam DOC
Wujek Opublikowano 7 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2011 Mam Tar-X, kupiłem pełne opakowanie po tym jak raz użyłem próbki 50ml. Prawdę mówiąc te 50ml pewnie wystarczy na bardzo długo przy oszczędnym użyciu. Użyłem go na tylnym błotniku samochodu o który obijała się wystrzelona opona - ślady wyglądały masakrycznie, a lakier na całym samochodzie świeży... Ogólnie zapowiadał się mały dramat. Dzięki Tar-X poszło jak w TV-Shopie - psiknąłem, lekko przejechałem (raz) MF i wszystko zeszło Miło. Kropki ze smoły ściąga bez problemu, nawet dość leciwe na felgach. Problem miałem tylko z usunięciem kleju po ciężarkach od wewnątrz felg - fakt że okrutnie wrośniętego i wieloletniego. Pomogło dopiero nasączenie wacika Tar-X i pozostawienie go na kleju - mimo tego musiałem troszkę poszorować. Produkt lekko tłustawy, raczej gęsty, banalny w użyciu. Dobrze że jest barwiony - widać gdzie się psiknęło.
Moderator Eryczek Opublikowano 7 Grudnia 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2011 Wujek wszystko co najważniejsze już napisał. To co dla mnie jest jeszcze ważne to to, że nie wali ropą ani żadnym innym syfem jak Decabit i inne. Jest droższy, fakt ale jak kolega napisał - bardzo wydajny. Mnie na 4 felgi z przebiegiem ok 80 tyś km poszło 200 ml (fakt nie żałowałem sobie). Sądzę, że pozostałe 400 ml starczy na dłuuugo. Zgadzam się też, że słabo radzi sobie z klejem na felgach i wbrew zapewnieniom producenta nie świeci w ciemności - to skandal
Wujek Opublikowano 7 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2011 Może trzeba UV poświecić Powiem Ci uczciwie że ja zrobilem 2 felgi i 3 błotniki w ramach 50ml... Aha, jeszcze ok 1/3 buteleczki jest Ogólnie fajny produkt, zapachowo nie odstręcza, przyjemnie się tym pracuje.
SJake Opublikowano 7 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2011 DOC, bez rewelacji. Fajny kolor, zapach nie jest duszący. Gdybym miał kupić po raz kolejny... hmmm... wziąłbym inny tar&glue remover. -jak się z nim pracuje - miło -czy jest skuteczny - średnio -czy jest wydajny - hmmm na autko 50ml -jak wypada na tle konkurencyjnych produktów - w środku pola. -jak wypada na tle nafty świetlnej itp. skutecznych patentów - ogólnie to dobrze, cenowo kiepsko, zapachowo - extra, skuteczność - słabiej.
Moderator Eryczek Opublikowano 7 Grudnia 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2011 Gdybym miał kupić po raz kolejny... hmmm... wziąłbym inny tar&glue remover. A można podpytać co? Rozważam czysto teoretycznie bo jak napisałem, sporo mi jeszcze togo zostało. Masz może jakieś doświadczenia z: Nielsen Tar and Glue Remover
SJake Opublikowano 7 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2011 A można podpytać co? 1. MAC124 2. Autosmart Tardis 3.Autobrite Tar, Adhesive and Glue Remover 4. ValetPRO Citrus 5. Autobrite TONIC Kolejność przypadkowa. Nielsen jest też dobry, bo jest w miarę tani i sobie radzi. ale w półświatku i tak króluje zmywacz silikownowy
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się