aro_77 Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 Witam Obiecałem porównać ręcznik "Orange Drying Towel" do "Fluffy'ego" i udało mi się wreszcie... Zaczynamy: 1. Wygląd zewnętrzny - w dotyku przypomina tradycyjną fibrę jaką używamy na codzień np. do osuszania wnęk drzwi czy progów z tym, że jest większa, jest taka duża jak Fluffy. 2. Grubość i puszystość - "włos" nie przypomina mięsistych fibr z wysokiej półki, nie przypomina też, raczej średniej półki, Fluffy'ego. Mamy tu do czynienia z gramaturą podstawowej fibry, myślę że można by ją przyrównać do eurow'a terry albo fibry znanej pod nazwą green goblin. 3. Osuszanie - mojego kombi nie udało się ususzyć jednym Orange'm i w 1/3 auta sięgnąłem po Fluffy'ego, a Orange'a zastosowałem jako "pomocnika". Stosując Fluffy'ego nie mam takiej obawy aby złożony ręcznik pociągnąć po powierzchni, pewnie ze względu na jego dłuższe włosie, natomiast orange tylko przykładałem i ew. poklepywałem na powierzchni. Dodam, że jednym Fluffym także jest mi ciężko osuszyć całe auto i zawsze używam więcej niż jednego ręcznika. 4. Na dokładkę proponuję zobaczyć jeszcze raz troszkę bliżej strukturę fibry: (od góry) jan niezbędny, orange, fluffy (model 2011) Podsumowując, cena jest adekwatna do jakości, jeśli ktoś szuka dużego ręcznika w niskiej cenie. Myślę, że warto skorzystać z tej oferty jako kolejnej alternatywy na rynku w stosunku do "Janka" czy K2 tym bardziej, że jest znacząco większy w rozmiarze. Jednak porównując do ręcznika rodzaju "fluffy" to niestety nie powiedziałbym, że Orange jest jego alternatywą, jedynie cenową - Fluffy = 2 x Orange. Tutaj jeszcze raz z bliska Orange vs. Fluffy (model 2010): Dziękuję za uwagę oraz firmie WaxParadise za udostępnienie ręcznika do testu. Zapraszam do dyskusji.
SzaKal Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 I już wszystko jasne
tfelek Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 super porównanie .. i faktycznie wszystko jasne
art'ek Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 dzieki Aro za test i rozwianie watpliwosci
Tworek Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 Jako, że również zgłosiłem się do testu tego ręcznika, a test z osuszaniem auta już się pojawił, więc postanowiłem przeprowadzić test na chłonność wody. Do tej konkurencji jako przeciwników testowanego Orange Drying Towel, postawiłem Fluffy Dryer i Jan Niezbędny do podłóg. Patrząc od góry: Jan Niezbędny 50x60 Orange Drying Towel 60x90 Fluffy Dryer 60x90 Do każdej z misek nalałem po 1000 ml wody: Po czym zanurzyłem, każdy testowanych z ręczników: Jak widać 1000ml wody dla Fluffiego to za mało, więc dostał kolejne 500 ml: Każdy z ręczników odsączałem taką sama ilość czasu, około 6 minut co prowadziło to tego że z ręcznika praktycznie nic już nie kapało. Jan Niezbędny : Orange Drying Towel : I na koniec Fluffy Dryer: Patrząc na wyniki, to Fluffy 60x90 jak narazie jest bezkonkurencyjny około 830 ml wchłoniętej wody, patrząc na wymiary Jan Niezbędny uplasował się na drugiej pozycji z wynikiem 500 ml, przy rozmiarze 50x60, a na końcu Orange Drying Towel 60x80 - nie co ponad 550 ml. Dziękuje Wax Paradise za możliwość przetestowania Orange Drying Towel
enjoy1516 Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 w jakim sklepie go można dorwać ? (orange) niezły test
pLaYmAn Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 Orange w WaxParadise.
snap Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 enjoy1516, nie wiem czy zauważyłeś ale on wchłonął najmniej wody
DawPi Opublikowano 22 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Października 2011 Mi ten ręcznik zupełnie się nie spodobał. Już na pierwszym myciu. Nie to, co Fluffy - mam dwa!
dzinkins Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2011 Fluffy rządzi!! Też mam dwa a Megs Water Magnet poszedł do lamusa na wnęki
cz@rek Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2011 A ja się wstawie za Orange`m jestem bardzo początkujący i po wczorajszym myciu No Rinse jestem nastawiony do niego bardzo pozytywnie, w zupełności wystarczył mi na moją Corsę i myślę jeszcze trochę by wchłonoł. Nie używałem Fluffiego ale wydaje mi się orange dla początkującego to dobry wybór szczególnie zważywszy na cenę, możliwe jak się trochę wyrobie zainwestuje w coś lepszego ale narazię w zupełności mi wystarcza
Keil Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2011 może nie chodzi o "stopień zaawansowania" tylko o wielkość auta jeśli Tobie do corsy wystarczy to ok masz taniej przynajmniej na początek przygody.
enjoy1516 Opublikowano 23 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2011 enjoy1516, nie wiem czy zauważyłeś ale on wchłonął najmniej wody jak najbardziej zauważyłem , ale kolega który testował napisał że cena adekwatna do jakości dlatego się nim zainteresowałem ;]
capricorn Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2011 Jeszcze jakby podać gramaturę każdego z testowanych ręczników to byłby miód malina Właśnie jaką gramaturę ma Fluffy?
Pacek Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2011 Jako, że ja również zgłosiłem się do porównania Fluffy'ego i Orange, pozwolę sobie dołączyć własne wrażenia do testów kolegów. Relacja sponsorowana przez sklep Wax Paradise. Niestety brak zdjęć ale mój Fluffy oraz Orange są identyczne jak te przedstawione wyżej. Z doświadczenia z różnymi ręcznikami mogę wymienić Water Magnet Megs'a oraz Fluffy. Pierwsze wrażenia Jak każdy użytkownik Fluffy'ego wie, ma on dwie strony, jedną ‘normalną’ wyglądającą jak w miarę dobrej jakości fibra oraz drugą, tą Fluffy . Obie są chłonne, tylko ta puszysta strona jakies 3 razy bardziej. No i teraz jak wygląda Orange, krótko mówiąc to coś podobnego do Fluffy’ego tylko z obu stron ma to krótsze włosie. Bardzo delikatna w dotyku, obszycie dookoła, fantastyczny kolor. Rozmiary obu ręczników porównywalne, Fluffy jest troszeczkę dłuższy Wycieranie Fluffy’ wchłania wodę doskonale, wystarczy go położyć na mokrym lakierze i staje się on (lakier) suchy. Orange też sam wchłania wodę ma zdecydowanie mniejszą pojemność. Dodatkowo wydaje się bardziej ‘tłusty’ od Fluffy’ego i trochę wody pozostaje na lakierze. Zobaczymy jak będzie się zachowywał po praniu. Test przeprowadzałem przy temperaturze 7C i oba ręczniki pozostawiały delikatny film wody na lakierze. Ten po Orange wysychał zdecydowanie dłużej, aczkolwiek nie było dramatu. Podsumowanie Nie ma co ukrywać, Fluffy jest lepszym ręcznikiem. Przyjemniej się z nim pracuje, więcej wchłania wody, wystarczy cały do wytarcia nawet kombiaka w niskiej temperaturze. Nie można jednak spisywać Orange na straty. To nie jest zły ręcznik, po prostu Fluffy jest taki dobry. Ja porównałbym możliwości chłonięcia wody Orange do Water Magnet’a. No i Orange kosztuje połowę tego co Fluffy. Podsumowując, dostajemy dokładnie to za co płacimy: połowę mniejsza cena i nieco gorsze właściwości. Dziękuję firmie WaxParadise za możliwość przeprowadzenia testu.
Tworek Opublikowano 24 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2011 Wczoraj próbowałem osuszyć moje A4 Avant, zacząłem od dachu i w połowie maski spasowałem i wziąłem do ręki Fluffiego i dokończyłem suszenie.
MetalMagnes Opublikowano 28 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2011 Panowie Testerzy, bardzo dobre uzupełniające się testy/relacje w pełni oddające opinie o testowanym Orange Drying Towel
embargo Opublikowano 31 Października 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2011 Ostatnio dostałem Microfiber Madness Dry Me Crazy Ultra Soft Drying Towel 64x42cm , i według mnie jest najlepszy ręcznik z jakiego korzystałem , bije fluffiego i jana niezbędnego. co prawda cena lekko powala.
Tworek Opublikowano 27 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2011 Do stawki dorzucam kolejnego konkurenta, którego sponsorem jest all4auto Otóż to jest nim Microfiber Madness Crazy Pile Ultra Soft Detailing Towel 60x40cm - bezkrawędziowa Do testów nie mieliśmy ich oszczędzać, więc to będzie jeden z czterech testów jakie dla Was przygotowałem, na pierwszy ogień idzie test chłonności wody. Wyniki konkurentów już znamy, tak ze wykonanie tego testu to tylko dopełnienie, takie dopięcie ostatniego guzika W kilku słowach można o nim napisać, że jest mega delikatny, średni, ale zarazem mięsisty. Był zapakowany w szczelny, elegancki woreczek strunowy z krótką informacją. Dla szybkiego przypomnienia dodam, że jest to najmniejszy ręcznik z całej stawki 60x40 cm, i szybki podgląd na wszystkie ręczniki : Test starałem się wykonać jak u poprzedników, czyli przygotowanie 1 litra wody, zanurzanie i odsączanie około 6 minut, wyciskanie i pomiar. Więc do dzieła Miseczka z litrem H2O : I zanurzanie : Ku mojemu dziwieniu cała woda została bez większego problemu wchłonięta: Więc tak jak w przypadku Fluffiego, dolałem mu kolejne 500 ml wody: Dopiero teraz było widać, że jego "pragnienie" zostało ugaszone Co ciekawe nie musiałem do odsączać około 6 minut jak konkurencji, lecz po 4 minutach przestało z niego się sączyć. Po odsączeniu, czas było wycisnąć z niego to co wchłonął, wyniki były bardzo obiecujące, i ładnie zamieszały w stawce, co wysunęło go na pierwszą pozycję, natomiast było to nie co ponad 750 ml wody: Przypominam, że Fluffy o wymiarach 90x60 wchłonął najwięcej wody, nie było co się dziwić był najlepszy, ale zarazem największy, natomiast w teście chłonności numero UNO jest Microfiber Madness Crazy Pile Ultra Soft Detailing Towel mimo, że jego wymiar są 2 x mniejsze wchłonął podobną ilość wody, gdyby był wymiarów Fluffiego wsiąkął by ponad 1500 ml wody. Jedynym jego minusem jaki zauważyłem jest to że się sypie, albo go zbyt dosłownie potraktowałem, albo po prostu trafiła mi się źle utkana sztuka, natomiast problem wygląda tak : Po odsączeniu wody, wykręceniu ręcznika i delikatnym strzepnieciu byłem cały w niebieskich kłaczkach Dodam na koniec, że był to drugi test tego ręcznika, pierwszy dodam niebawem. Dziękuję za uwagę.
Moderator rychu Opublikowano 27 Listopada 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2011 Też mam takie kłaczki na fotce zrobionej do testu
spiczek Opublikowano 15 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2012 Pytanie za 100 punktów, co lepsze do dużego auta jeden Fluffie czy dwa Orange? Bo tak powinny być te ręczniki porównywane.
snap Opublikowano 15 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2012 lepiej jeden "porzadny" niz 2 srednie
Marco Opublikowano 16 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2012 lepiej jeden "porzadny" niz 2 srednieNo nie wiem... dużym ręcznikiem ciężko się operuje ,a i jego wykręcanie jest kłopotliwe. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Tworek Opublikowano 17 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2012 Marco, jeżeli auto ma jeszcze wosk w średniej kondycji, to nigdy mi się nie zdarzyło żebym Fluffiego wykręcał podczas osuszania. Zależy tez jakie gabaryty kolega ma na myśli ?
snap Opublikowano 17 Stycznia 2012 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2012 co da wykrecanie recznika ? i tak bedzie mokry, nic nie wchlonie tylko rozmaze a do sucha jednym fluffy ciezko obleciec samochod
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się