Jump to content

Menzerna + woda = O.o


Recommended Posts

Sytuacja spotkała mnie następująca. Biała Toyota Starlet. Lakier zmatowiały na maksa. Próbowałem go ruszyć cuttingiem i FG500 a nawet i wełniakiem. Efektu brak praktycznie. Po 5 przejazdów i nic.. Poza tym maszyna miała tendencję do lekkiego tańczenia.

 

Podczas pracy obok stał wujek, patrząc na moją klęskę poszła propozycja spróbuj z wodą. Trochę się opierałem ale w końcu nie miałem nic do stracenia prócz sprzątania.

 

Atomizer, pasta i lecimy... Po dwóch przejazdach byłem w szoku. Maszyna gładko idzie, a robota w oczach. IPA co by nie żyć nadzieją i dalej jest co najmniej ok.

 

Pasty trzy kropki wielkości gumy do żucia ( drażetki ) dawałem wiec raczej ok.

 

Jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje ? Chodzi mi o tańczenie i różnicę w tempie pracy z wodą ;)

Link to comment
Share on other sites

Chodzi mi o tańczenie i różnicę w tempie pracy z wodą

 

Miałeś lepszy poślizg - od cała filozofia.

To była Twoja pierwsza "polerka" ?

 

Wełniak tez Ci tańczył? :o Zero efektów? :dontknow:

Link to comment
Share on other sites

SJake, Wełniak a raczej pseudo wełniak nie tańczył. To ten syfik dodawany do polerki. Wspomniałem ot tak dla porównania o nim. Efekty mizerne..

 

Polerka praktycznie pierwsza, z tym że w Golfie maskę czy błotniki na sucho dałem radę spokojnie zrobić i ściągnąć głębsze rysy 3 przejazdami.

 

Tam też zdarzyła zatańczyć ale tłumaczyłem to dupnym BP.

 

spons, Ale to raczej na poczcie w przelewki się bawili, w PA raczej nie :D

 

Tutaj kilka 50/50 tylko po FG500

 

dsc0714l.jpg

dsc0704g.jpg

dsc0696j.jpg

Link to comment
Share on other sites

spons, Ale to raczej na poczcie w przelewki się bawili, w PA raczej nie :D

 

Nic innego przez mysl mi nie przeszlo ;)

 

Jacek kilkukrotnie juz opisywal prace z ta pasta, podobnie Tomek i Asia, poczytaj, zastosuj sie i daj znac czy poszlo lepiej ;) Woda ro raczej zbedny dodatek...

Link to comment
Share on other sites

A rozprowadziłeś na suchym padzie pastę żeby go lekko nią nasączyć :?: Bo jeśli na suchy pad dałeś 3 kropki pasty to raczej to jest przyczyna :idea:

 

No właśnie, jestem początkujący i wielokrotnie słyszę opinie że należy nasączyć pad. Podpowiedzcie jak to zrobić?? Nałożyć pastę na cały pad, odczekać a później zdjąć nadmiar, czy jakoś inaczej?? Ja zawsze pracowałem na G3 i tam była potrzebna woda, nawet dość dużo, ale w przypadku "mokrych" past typu 3M lub Manzerna woda nie potrzebna a pad nasączyć trzeba. Mógł by ktoś mi to wytłumaczyć na chłopski rozum, bo szukałem i szukałem i nic.

Link to comment
Share on other sites

Robisz na padzie kółko z pasty, tylko nie na środku pada tylko przy brzegach, teraz palcem wskazującym rozmazujesz pastę po powierzchni pada ruchem okrągłym, tak żeby pasta zaczęła rozchodzić się po padzie od zewnątrz do samego środka. Nie zostawiaj pasty na padzie jak masła na bułce, tylko wpracuj pastę w powierzchnię pada i teraz na taki nasączony pad zapodaj trzy kropki pasty i powinno być git.

Może Tomaszkrk się jeszcze wypowie w tym temacie :)

Link to comment
Share on other sites

Hmm, a ja zawsze dawałem na suchy (wyprany) pad 2-5 kropek "grochu" i problemów nie mam żadnych. Faktem jest, że muszę troche siły użyć do trzymania polerki (głównie chodzi o równoległość pada do powierzchni), żeby nie przeskakiwała. Poza tym OK. Ścinanie i finisz dobre :)

Link to comment
Share on other sites

A ja mam mały problem w postaci małych kropeczek. Dzisiaj była to moja pierwsza w życiu korekta na czarnej masce od jakiegoś Forda ;) Wybrałem zestaw Menzerny FG500, IP2000, FF3000. Maskę wpierw umyłem, wyglinkowałem i osuszyłem. Widać było, że lakier był już trochę zmęczony, więc nie chciałem szaleć i na pierwszy ogień postanowiłem użyć IP2000 i następnie FF3000. Polerkę robiłem nad podstawie techniki punktu zenitu. Po skończeniu, lakier wydawał się o niebo świeższy, ładnie było widać swoje odbicie, jednakże na lakierze porobiły się małe ryski w postaci kropek. Zdjęcia wam niestety nie zrobię, bo nie mam czym. Dodam, że podczas polerowania IP2000 zauważyłem, że pasta trochę pyli, więc postanowiłem psiknąć odrobinkę wodą na pada.

Link to comment
Share on other sites

jak to "ryski w postaci kropek"?

 

No wygląda to tak jakby ktoś ponakuwał lakier igłą. :/

 

edit zapomniałem jeszcze dopisać do wcześniejszego posta. Gąbki mam firmy Flexipads. IP2000 używałem z pomarańczową, a FF3000 z żółtą.

Link to comment
Share on other sites

jak to "ryski w postaci kropek"?

 

No wygląda to tak jakby ktoś ponakuwał lakier igłą. :/

 

edit zapomniałem jeszcze dopisać do wcześniejszego posta. Gąbki mam firmy Flexipads. IP2000 używałem z pomarańczową, a FF3000 z żółtą.

 

Napewno nie jest to wina korekty, czy produktów do tego celu użytych. Może to być wada lakieru bądź jak kolega wcześniej napisał odpryski.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam mały problem w postaci małych kropeczek. Dzisiaj była to moja pierwsza w życiu korekta na czarnej masce od jakiegoś Forda ;) Wybrałem zestaw Menzerny FG500, IP2000, FF3000. Maskę wpierw umyłem, wyglinkowałem i osuszyłem. Widać było, że lakier był już trochę zmęczony, więc nie chciałem szaleć i na pierwszy ogień postanowiłem użyć IP2000 i następnie FF3000. Polerkę robiłem nad podstawie techniki punktu zenitu. Po skończeniu, lakier wydawał się o niebo świeższy, ładnie było widać swoje odbicie, jednakże na lakierze porobiły się małe ryski w postaci kropek. Zdjęcia wam niestety nie zrobię, bo nie mam czym. Dodam, że podczas polerowania IP2000 zauważyłem, że pasta trochę pyli, więc postanowiłem psiknąć odrobinkę wodą na pada.

 

Podczas korekty mocno grzałeś lakier?

Link to comment
Share on other sites

Podczas korekty mocno grzałeś lakier?

 

Można jaśniej, jestem dopiero amatorem :oops: Jeżeli masz na myśli prędkość z jaką robiłem polerkę to było 1800, lekki docisk no i czasami zraszałem wodą.

 

Według mnie są to właśnie jakieś odpryski, które podczas przygotowania maski i robionej korekty sie uwidoczniły np. poprzez usunięcie starych wypełniaczy itp

 

W takim razie jak je teraz zlikwidować?

Link to comment
Share on other sites

Można jaśniej, jestem dopiero amatorem :oops: Jeżeli masz na myśli prędkość z jaką robiłem polerkę to było 1800, lekki docisk no i czasami zraszałem wodą.

 

Chodzi mi o to czy po przejazdach był bardzo gorący lakier, czy tylko ciepły.

Nasunęła mi się taka myśl, że jeśli lakier był lekko zgazowany to po polerce i przygrzaniu mógł siąść i stąd dziurki. Na tej samej zasadzie potrafi siąść szpachla, podkład - tylko, że tam to widać na poziomie bazy, a u Ciebie jest na bezbarwnym. Można spróbować zebrać jeszcze trochę materiału polerką jeśli te dziurki nie są duże.

Najlepiej to przydało by się jakieś foto na którym to widać.

Link to comment
Share on other sites

Można jaśniej, jestem dopiero amatorem :oops: Jeżeli masz na myśli prędkość z jaką robiłem polerkę to było 1800, lekki docisk no i czasami zraszałem wodą.

 

Chodzi mi o to czy po przejazdach był bardzo gorący lakier, czy tylko ciepły.

Nasunęła mi się taka myśl, że jeśli lakier był lekko zgazowany to po polerce i przygrzaniu mógł siąść i stąd dziurki. Na tej samej zasadzie potrafi siąść szpachla, podkład - tylko, że tam to widać na poziomie bazy, a u Ciebie jest na bezbarwnym. Można spróbować zebrać jeszcze trochę materiału polerką jeśli te dziurki nie są duże.

Najlepiej to przydało by się jakieś foto na którym to widać.

 

Problem w tym, że aparatem, który obecnie posiadam ciężko to uchwycić. Potrzeba chyba aparatu HD gdyż dziurki są prawie że mikroskopijne :o

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.