Bio Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 Sytuacja spotkała mnie następująca. Biała Toyota Starlet. Lakier zmatowiały na maksa. Próbowałem go ruszyć cuttingiem i FG500 a nawet i wełniakiem. Efektu brak praktycznie. Po 5 przejazdów i nic.. Poza tym maszyna miała tendencję do lekkiego tańczenia. Podczas pracy obok stał wujek, patrząc na moją klęskę poszła propozycja spróbuj z wodą. Trochę się opierałem ale w końcu nie miałem nic do stracenia prócz sprzątania. Atomizer, pasta i lecimy... Po dwóch przejazdach byłem w szoku. Maszyna gładko idzie, a robota w oczach. IPA co by nie żyć nadzieją i dalej jest co najmniej ok. Pasty trzy kropki wielkości gumy do żucia ( drażetki ) dawałem wiec raczej ok. Jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje ? Chodzi mi o tańczenie i różnicę w tempie pracy z wodą
spons Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 Moze ktos zamiast menzerny wlal Ci farekle A tak na powaznie, to pierwsza praca?
SJake Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 Chodzi mi o tańczenie i różnicę w tempie pracy z wodą Miałeś lepszy poślizg - od cała filozofia. To była Twoja pierwsza "polerka" ? Wełniak tez Ci tańczył? Zero efektów?
maestro00 Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 Powierzchnia tak szorstka że wyrzucało Cię z orbity i nie mogłęś utrzymać maszyny w ręku. Innej hipotezy brak.
Bio Opublikowano 8 Września 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 SJake, Wełniak a raczej pseudo wełniak nie tańczył. To ten syfik dodawany do polerki. Wspomniałem ot tak dla porównania o nim. Efekty mizerne.. Polerka praktycznie pierwsza, z tym że w Golfie maskę czy błotniki na sucho dałem radę spokojnie zrobić i ściągnąć głębsze rysy 3 przejazdami. Tam też zdarzyła zatańczyć ale tłumaczyłem to dupnym BP. spons, Ale to raczej na poczcie w przelewki się bawili, w PA raczej nie Tutaj kilka 50/50 tylko po FG500
VinCe Opublikowano 8 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 obklej sobie chłopaku te listwy bo je poniszczysz. w sumie to pewnie już je poniszczyłeś
Bio Opublikowano 8 Września 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Września 2011 VinCe, Musisz mi wierzyć na słowo że po tych drzwiach na wszystkie uszczelki, listwy i załamania poszła taśma
bąku Opublikowano 9 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 A rozprowadziłeś na suchym padzie pastę żeby go lekko nią nasączyć Bo jeśli na suchy pad dałeś 3 kropki pasty to raczej to jest przyczyna
spons Opublikowano 9 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 spons, Ale to raczej na poczcie w przelewki się bawili, w PA raczej nie Nic innego przez mysl mi nie przeszlo Jacek kilkukrotnie juz opisywal prace z ta pasta, podobnie Tomek i Asia, poczytaj, zastosuj sie i daj znac czy poszlo lepiej Woda ro raczej zbedny dodatek...
patrizio1985 Opublikowano 9 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 A rozprowadziłeś na suchym padzie pastę żeby go lekko nią nasączyć Bo jeśli na suchy pad dałeś 3 kropki pasty to raczej to jest przyczyna No właśnie, jestem początkujący i wielokrotnie słyszę opinie że należy nasączyć pad. Podpowiedzcie jak to zrobić?? Nałożyć pastę na cały pad, odczekać a później zdjąć nadmiar, czy jakoś inaczej?? Ja zawsze pracowałem na G3 i tam była potrzebna woda, nawet dość dużo, ale w przypadku "mokrych" past typu 3M lub Manzerna woda nie potrzebna a pad nasączyć trzeba. Mógł by ktoś mi to wytłumaczyć na chłopski rozum, bo szukałem i szukałem i nic.
bąku Opublikowano 9 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 Robisz na padzie kółko z pasty, tylko nie na środku pada tylko przy brzegach, teraz palcem wskazującym rozmazujesz pastę po powierzchni pada ruchem okrągłym, tak żeby pasta zaczęła rozchodzić się po padzie od zewnątrz do samego środka. Nie zostawiaj pasty na padzie jak masła na bułce, tylko wpracuj pastę w powierzchnię pada i teraz na taki nasączony pad zapodaj trzy kropki pasty i powinno być git. Może Tomaszkrk się jeszcze wypowie w tym temacie
Bio Opublikowano 9 Września 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 bąku, Może faktycznie w tym jest problem. Nie rozprowadzałem w taki sposob pasty a jedynie tak jak pisalem wcześniej spons, Popróbuję
miHoo79 Opublikowano 9 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 Nie wiem czy dobrze czy nie ja zawsze na pad troche wody z atomizera zapodaje... a czasem tez w trakcie pracy na polerowany element - zdecydowanie lepiej sie pracuje... nie za duzo bo potem wszystko brudne..
Camel- Opublikowano 9 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2011 Hmm, a ja zawsze dawałem na suchy (wyprany) pad 2-5 kropek "grochu" i problemów nie mam żadnych. Faktem jest, że muszę troche siły użyć do trzymania polerki (głównie chodzi o równoległość pada do powierzchni), żeby nie przeskakiwała. Poza tym OK. Ścinanie i finisz dobre
Hymen Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 A ja mam mały problem w postaci małych kropeczek. Dzisiaj była to moja pierwsza w życiu korekta na czarnej masce od jakiegoś Forda Wybrałem zestaw Menzerny FG500, IP2000, FF3000. Maskę wpierw umyłem, wyglinkowałem i osuszyłem. Widać było, że lakier był już trochę zmęczony, więc nie chciałem szaleć i na pierwszy ogień postanowiłem użyć IP2000 i następnie FF3000. Polerkę robiłem nad podstawie techniki punktu zenitu. Po skończeniu, lakier wydawał się o niebo świeższy, ładnie było widać swoje odbicie, jednakże na lakierze porobiły się małe ryski w postaci kropek. Zdjęcia wam niestety nie zrobię, bo nie mam czym. Dodam, że podczas polerowania IP2000 zauważyłem, że pasta trochę pyli, więc postanowiłem psiknąć odrobinkę wodą na pada.
Tomasz KRK Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 jak to "ryski w postaci kropek"?
Poirot Opublikowano 11 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2011 Pewnie mikro odpryski, w które wchodzi pasta/wosk. Też to miałem na masce.
Hymen Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 jak to "ryski w postaci kropek"? No wygląda to tak jakby ktoś ponakuwał lakier igłą. edit zapomniałem jeszcze dopisać do wcześniejszego posta. Gąbki mam firmy Flexipads. IP2000 używałem z pomarańczową, a FF3000 z żółtą.
bąku Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 jak to "ryski w postaci kropek"? No wygląda to tak jakby ktoś ponakuwał lakier igłą. edit zapomniałem jeszcze dopisać do wcześniejszego posta. Gąbki mam firmy Flexipads. IP2000 używałem z pomarańczową, a FF3000 z żółtą. Napewno nie jest to wina korekty, czy produktów do tego celu użytych. Może to być wada lakieru bądź jak kolega wcześniej napisał odpryski.
Piotrek_S Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 A ja mam mały problem w postaci małych kropeczek. Dzisiaj była to moja pierwsza w życiu korekta na czarnej masce od jakiegoś Forda Wybrałem zestaw Menzerny FG500, IP2000, FF3000. Maskę wpierw umyłem, wyglinkowałem i osuszyłem. Widać było, że lakier był już trochę zmęczony, więc nie chciałem szaleć i na pierwszy ogień postanowiłem użyć IP2000 i następnie FF3000. Polerkę robiłem nad podstawie techniki punktu zenitu. Po skończeniu, lakier wydawał się o niebo świeższy, ładnie było widać swoje odbicie, jednakże na lakierze porobiły się małe ryski w postaci kropek. Zdjęcia wam niestety nie zrobię, bo nie mam czym. Dodam, że podczas polerowania IP2000 zauważyłem, że pasta trochę pyli, więc postanowiłem psiknąć odrobinkę wodą na pada. Podczas korekty mocno grzałeś lakier?
ariello01 Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 Według mnie są to właśnie jakieś odpryski, które podczas przygotowania maski i robionej korekty sie uwidoczniły np. poprzez usunięcie starych wypełniaczy itp
Hymen Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 Podczas korekty mocno grzałeś lakier? Można jaśniej, jestem dopiero amatorem Jeżeli masz na myśli prędkość z jaką robiłem polerkę to było 1800, lekki docisk no i czasami zraszałem wodą. Według mnie są to właśnie jakieś odpryski, które podczas przygotowania maski i robionej korekty sie uwidoczniły np. poprzez usunięcie starych wypełniaczy itp W takim razie jak je teraz zlikwidować?
Piotrek_S Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 Można jaśniej, jestem dopiero amatorem Jeżeli masz na myśli prędkość z jaką robiłem polerkę to było 1800, lekki docisk no i czasami zraszałem wodą. Chodzi mi o to czy po przejazdach był bardzo gorący lakier, czy tylko ciepły. Nasunęła mi się taka myśl, że jeśli lakier był lekko zgazowany to po polerce i przygrzaniu mógł siąść i stąd dziurki. Na tej samej zasadzie potrafi siąść szpachla, podkład - tylko, że tam to widać na poziomie bazy, a u Ciebie jest na bezbarwnym. Można spróbować zebrać jeszcze trochę materiału polerką jeśli te dziurki nie są duże. Najlepiej to przydało by się jakieś foto na którym to widać.
Hymen Opublikowano 12 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2011 Można jaśniej, jestem dopiero amatorem Jeżeli masz na myśli prędkość z jaką robiłem polerkę to było 1800, lekki docisk no i czasami zraszałem wodą. Chodzi mi o to czy po przejazdach był bardzo gorący lakier, czy tylko ciepły. Nasunęła mi się taka myśl, że jeśli lakier był lekko zgazowany to po polerce i przygrzaniu mógł siąść i stąd dziurki. Na tej samej zasadzie potrafi siąść szpachla, podkład - tylko, że tam to widać na poziomie bazy, a u Ciebie jest na bezbarwnym. Można spróbować zebrać jeszcze trochę materiału polerką jeśli te dziurki nie są duże. Najlepiej to przydało by się jakieś foto na którym to widać. Problem w tym, że aparatem, który obecnie posiadam ciężko to uchwycić. Potrzeba chyba aparatu HD gdyż dziurki są prawie że mikroskopijne
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się