Jan Wronowski Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Witam, mam pewien problem, szukam środka który dobrze poradzi sobie z przyklejonymi i wysuszonymi robakami a zarazem będzie bezpieczny dla powierzchni (lakier, plastik, guma, "chrom"), jak i wosku na niej. Czy ten srodek PB spełni moje oczekiwania? http://showcarshine.pl/mycie/180-poorbo ... mole-.html A w jaki sposób wy sobie z tym radzicie? Pozdrawiam
MetalMagnes Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Tutaj ostatni, jeszcze ciepły temat;-) http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... 8e7#121454
Jan Wronowski Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 W takim razie ten jest do smieci - jednak moja umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki nie jest najlepsza
Dystrybutor EXCEDE Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Jan Wronowski, Oprócz wspomnianego w teście środka Duragloss, Auto Finesse również wprowadził środek do usuwania owadów bezpieczny dla wosków i sealantów - Auto Finesse Citrus Power.
Jan Wronowski Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Dzieki za informacje
Administrator Evo Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Jan Wronowski, na nawoskowanym aucie masz problemy ze zmyciem robali "normalnymi" metodami ?
Jan Wronowski Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2011 Z samym zmyciem nie ma najmniejszego problemu, natomiast po niektórych gatunkach zostają specyficzne "plamy" które trudno domyć... Od dzisiaj na lakierze mam CQuartz także przy najblizszej okazji zobaczymy czy wszystko zejdzie przy myciu Duraglossem..
JM63 Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Mam dokładnie ten sam problem. Do tego wosk w tych miejscach potrafi zejść zupełnie, ale to chyba bardziej przez siłę uderzenia niż 'właściwości chemiczne' robali. Jan Wronowski, domyślam się, że czasem jeździsz po 'niemieckiej autostradzie' z większymi prędkościami? Jeśli tak, to pozytywny wynik Twojej relacji może być kropką nad 'i' w moich zamiarach co do CQuartz'a
Jan Wronowski Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Tak czasem sie zdarza pojechac szybciej u nas na mazurach i zazwyczaj jest tego tyle ze nie widac dobrze tablicy...
pavvell Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Czy do zmywania zwłok robaków niezbędny jest specjalny płyn, czy dobry APC powinien załatwić sprawę? Właśnie wróciłem z wycieczki o długości 3,5 tyś km, w tym ~2 tyś km autentycznie po niemieckich autostradach. Aktywna piana na osiedlowej myjni nie dała rady połowie śladów.
Piciosz Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Tenzi Mosquito da radę. APC nie jest dedykowane ale zawsze więcej Ci pomoże w rozmiękczeniu robaków. Ale pamiętaj, z nawoskowanego auta samą myjką Ci zejdzie. Ja po 2 tysiącach w trasie nie miałem problemu.
pavvell Opublikowano 16 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2011 Ale jak z Waszego doświadczenia wypada mycie robaków szamponem/APC? Trzeba się wspomagać specjalnym płynem na robaki? Szyba przednia i niewoskowany lakier.
maestro00 Opublikowano 16 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2011 Bez względu na to czy auto jest nawoskowane czy też nie to robactwo powinno zejść większością dostępnych środków pod warunkiem kilkukrotnego ciągłego spryskiwania - po prostu długo trzeba to rozmiękczać. Przypominam że robactwa nie rozmiękczamy wstępnie wodą.
Borek Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Mi na średniej intensywności zarobaczenie wystarcza standardowy pre-wash jaki robie przed każdym myciem z roztworu szamponu w opryskiwaczu (roztwór ok 2x mocniejszy od tego w wiadrze do mycia). Aczkolwiek ok miesiąc temu była u nas jakaś plaga tych zielonych ochotek i powiem, że nawet mocny płyn na robaki nie dał rady, mało tego glinka nie wszystko usunęła, dopiero leciutka korekta czarną gabką dała zadowalający efekt
AutoBeauty Opublikowano 8 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2011 Bez względu na to czy auto jest nawoskowane czy też nie to robactwo powinno zejść większością dostępnych środków pod warunkiem kilkukrotnego ciągłego spryskiwania - po prostu długo trzeba to rozmiękczać.Przypominam że robactwa nie rozmiękczamy wstępnie wodą. Dokładnie, ważne żeby nie moczyć auta wcześniej, to samo robię z ptasimi plackami.
AutoBeauty Opublikowano 9 Października 2013 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2013 Odświeżę trochę temat... znaleźliśmy ostatnio dość ciekawy sposób - nie inwazyjny ! najpierw myjemy auto i usuwany tyle ile da się w standardowy sposób usunąć, tj opryskaniem przed myciem i spłukaniem myjką. Po umyciu auta oczywiście spłukujemy je z piany, i przystępujemy do delikatnego usuwania robali a raczej resztek po nich. Potrzebny nam będzie: w przypadku indywidualnych użytkowników płyn do usuwania robactwa np. ze stacji benzynowej, oraz czysta mikrofibra, najlepiej taka która nie rysuje. Spryskujemy mikrofibrę płynem na robale i delikatnie ścieramy resztki robali ... u nas sprawdza się rewelacyjnie, na koniec jeszcze jedno płukanie i gotowe. W przypadku aut, które są czymś zabezpieczone konieczne jest uzupełnienie wosku w miejscu mycia. Dobrze jest użyć lateksowych rękawiczek - zasadowa chemia na robale nie jest balsamem dla naszych dłoni.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się