Jump to content

Lusso Revitalizing Creme vs Clearkote Vanilla Hand Glaze


Recommended Posts

Posted

Witam!

Postanowiłem przeprowadzić mały test, który pokaże jaki cleaner jest lepszy pod wosk Lusso Oro.

 

Pacjent: maska Passata, przebieg ok 8 tyś, kolor: czarna perła

Kandydaci:

lrcivhg.jpg

 

Samochód umyty szamponem DG #901, oczyszczony glinką BH Soft, a maska dla pewności została przetarta roztw. IPA 1:1

 

Lusso Revitalizing Creme (opis ze strony producenta):

 

Ten produkt łagodnie czyści lakier usuwając pozostałości starych wosków, osadów, złogów utlenionego lub “martwego” lakieru odkrywając świeży, głęboki kolor Twojego auta i pozostawiając aksamitne, luksusowe wykończenie. Produkt nasz dodatkowo wygładza powierzchnię lakieru, idealnie przygotowując ją do położenia wosku.

 

Konsystencja: gęsty krem, trochę jak przyschnięta musztarda ;)

zapach: chemiczny, chociaż niektórym może się spodobać ;)

aplikacja i ścieranie nie sprawiły żadnego problemu

 

Clearkote Vanilla Hand Glaze (opis ze strony sklepu, w którym go nabyłem):

Świetnie odżywia lakier, nadaje mu niesamowitej głębi. Cząsteczki ścierne usuwają niedoskonałości lakieru. Dodatkowo, produkt posiada zdolności wypełniające i maskujące rysy. Zawiera także substancje czyszczące (cleanery), które idealnie oczyszczają lakier. Po użyciu lakier jest czysty i błyszczący, przygotowany pod nałożenie wosku.

 

Konsystencja: średnio gęsta

Zapach: chemiczna wanilia

I w tym przypadku aplikacja i starcie były formalnością.

 

Lusso poszło od strony pasażera, Clearkote od strony kierowcy. Wizualnie specjalnych różnic nie dostrzegłem, ale śliskość zdecydowanie przemawia za VHG- szczególnie było widać po upuszczeniu mf, która zjeżdżała dużo dalej niż w przypadku RVC

 

Niestety nie udało mi się zrobić dobrych zdjęć, ale myślę, że na filmiku będzie widać jak wygląda maska po nałożeniu wosku

 

http://www.youtube.com/watch?v=jpQ5ajkCBl0

 

Mała ciekawostka- 'wprasowane' owady po stronie kierowcy zniknęły, lusso natomiast nie poradził sobie z nimi (prawdopodobnie przez brak cząsteczek ściernych)

 

Tutaj drzwi i felga po VHG i Lusso oro:

img9094s.jpg

 

 

Narazie za oknem chmury, ale jak spadnie deszcz to postaram się udokumentować i w miarę czasu rozwijać wątek :)

 

Pozdrawiam!

 

Tak się prezentuje maska po lekkim deszczu :

img9112y.jpg

 

Na RVC woda dużo lepiej spływa, na VHG mamy z kolei większe krople.

 

Na chwile obecna, po 2 dniach i 300 km mogę przyznać punkt dla RVC- po nim woda zdecydowanie lepiej spływa i cześć maski, na której się znajduje jest zdecydowanie czystsza.

 

11.08- maska 13 dni po aplikacji, przejechaniu 2 tyś km, świeżo drugim myciu DG #901

img9128q.jpg

 

Test dobiegł końca, to co chciałem sprawdzić, sprawdziłem. W tym przypadku muszę się nie zgodzić z Wax Paradise, - Cleaner Lusso sprawdził się dużo lepiej- po pierwsze czystość, po drugie wytrzymałość, a wosk łatwo nie miał - zarówno pogoda jak chmary owadów wbijające się przy prędkościach dobrze przekraczających 200 km/h zrobiły swoje. Jeśli chodzi o efekt wizualny, nie dostrzegłem różnicy.

Posted
'wprasowane' owady po stronie kierowcy zniknęły, lusso natomiast nie poradził sobie z nimi

Nie usunąłeś tego na etapie mycia tylko wysmaroawłeś cleanerem? :good:

Posted

Niestety nie mam bug remover'a, przy myciu i glinkowaniu nie chciało zejść, więc musiałem improwizować. Zakupy lada dzień to się wszystko zrobi jak trzeba :)

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.