JM63 Opublikowano 30 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2011 Witam! Postanowiłem przeprowadzić mały test, który pokaże jaki cleaner jest lepszy pod wosk Lusso Oro. Pacjent: maska Passata, przebieg ok 8 tyś, kolor: czarna perła Kandydaci: Samochód umyty szamponem DG #901, oczyszczony glinką BH Soft, a maska dla pewności została przetarta roztw. IPA 1:1 Lusso Revitalizing Creme (opis ze strony producenta): Ten produkt łagodnie czyści lakier usuwając pozostałości starych wosków, osadów, złogów utlenionego lub “martwego” lakieru odkrywając świeży, głęboki kolor Twojego auta i pozostawiając aksamitne, luksusowe wykończenie. Produkt nasz dodatkowo wygładza powierzchnię lakieru, idealnie przygotowując ją do położenia wosku. Konsystencja: gęsty krem, trochę jak przyschnięta musztarda zapach: chemiczny, chociaż niektórym może się spodobać aplikacja i ścieranie nie sprawiły żadnego problemu Clearkote Vanilla Hand Glaze (opis ze strony sklepu, w którym go nabyłem): Świetnie odżywia lakier, nadaje mu niesamowitej głębi. Cząsteczki ścierne usuwają niedoskonałości lakieru. Dodatkowo, produkt posiada zdolności wypełniające i maskujące rysy. Zawiera także substancje czyszczące (cleanery), które idealnie oczyszczają lakier. Po użyciu lakier jest czysty i błyszczący, przygotowany pod nałożenie wosku. Konsystencja: średnio gęsta Zapach: chemiczna wanilia I w tym przypadku aplikacja i starcie były formalnością. Lusso poszło od strony pasażera, Clearkote od strony kierowcy. Wizualnie specjalnych różnic nie dostrzegłem, ale śliskość zdecydowanie przemawia za VHG- szczególnie było widać po upuszczeniu mf, która zjeżdżała dużo dalej niż w przypadku RVC Niestety nie udało mi się zrobić dobrych zdjęć, ale myślę, że na filmiku będzie widać jak wygląda maska po nałożeniu wosku http://www.youtube.com/watch?v=jpQ5ajkCBl0 Mała ciekawostka- 'wprasowane' owady po stronie kierowcy zniknęły, lusso natomiast nie poradził sobie z nimi (prawdopodobnie przez brak cząsteczek ściernych) Tutaj drzwi i felga po VHG i Lusso oro: Narazie za oknem chmury, ale jak spadnie deszcz to postaram się udokumentować i w miarę czasu rozwijać wątek Pozdrawiam! Tak się prezentuje maska po lekkim deszczu : Na RVC woda dużo lepiej spływa, na VHG mamy z kolei większe krople. Na chwile obecna, po 2 dniach i 300 km mogę przyznać punkt dla RVC- po nim woda zdecydowanie lepiej spływa i cześć maski, na której się znajduje jest zdecydowanie czystsza. 11.08- maska 13 dni po aplikacji, przejechaniu 2 tyś km, świeżo drugim myciu DG #901 Test dobiegł końca, to co chciałem sprawdzić, sprawdziłem. W tym przypadku muszę się nie zgodzić z Wax Paradise, - Cleaner Lusso sprawdził się dużo lepiej- po pierwsze czystość, po drugie wytrzymałość, a wosk łatwo nie miał - zarówno pogoda jak chmary owadów wbijające się przy prędkościach dobrze przekraczających 200 km/h zrobiły swoje. Jeśli chodzi o efekt wizualny, nie dostrzegłem różnicy.
kupusso Opublikowano 30 Lipca 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2011 'wprasowane' owady po stronie kierowcy zniknęły, lusso natomiast nie poradził sobie z nimi Nie usunąłeś tego na etapie mycia tylko wysmaroawłeś cleanerem?
JM63 Opublikowano 30 Lipca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2011 Niestety nie mam bug remover'a, przy myciu i glinkowaniu nie chciało zejść, więc musiałem improwizować. Zakupy lada dzień to się wszystko zrobi jak trzeba
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się