Skocz do zawartości

Wrocław gdzie samodzielnie umyć auto


bronson66

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Było elegancko, spokój, bezludzie :) autka spokojnie umyte na 2 wiadra, gościu z obsługi pojawił się po jakieś 1,5h, kiedy już auta stały na gotowo, a sprzęt pochowany.

Ogólnie w takich godzinach fajne miejsce na jakieś spoty.

Po miesięcznej przerwie w myciu, dziś obudziłem się szczęśliwy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm dokładnie naprzeciwko praktikera? Woda z myjki jak rozumiem tylko zimna.

Mniej więcej na przeciwko Piotra i Pawła (CH Family Point) który jest obok Praktikera :P

Oświetlenie jest na tyle dobre, że widać, gdzie się brud jeszcze trzymie? ;)

Oświetlenie włącza się fotokomórką i widać brud :)

22-23 :kox: nieźle

Robisz całość (w sensie wosk itp) o tej godzinie, czy tylko myjesz?

Robię taki roces: opłukiwanie, piana aktywna (z ręcznej pianownicy), opłukanie, mycie rękawicą (woda z szamponem), opłukiwanie, wysuszanie fluffy dryerem. Potem jadę do domu (nie mam daleko), wjeżdżam do garażu i jadę z woskiem, odżywiam plastiki, opony itp.

Tak się zastanawiam, bo niestety garażu brak więc jak coś auto w nocy stoi pod chmurką;/

Dzięki za miejscówkę, mam dość blisko więc prędzej, czy później sprawdzę 8-)

Nie ma co się zastanawiać, trzeba działać i czyścić, czyścić, czyścić :-]:-]:-]

 

No właśnie ten garaż... :) Duży ?:D

Sprawdzę miejscówkę po urlopie jak już towar do mnie przyjdzie :ad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ktoś napisał na pierwszej stronie tematu, przy stacji autogazu na Rychtalskiej jest idealne miejsce do umycia sobie auta. Z wyglądu jest tam prymitywnie, ale płaci się 7 zeta i można robić co się chce, czym się chce i ile czasu się chce. Do dyspozycji 3 stanowiska, do każdego przypisane 1 wiadro, obleśna gąbka, nieograniczona ilość wody i jak ktoś sobie życzy, to i nakrętka wątpliwej jakości szamponu się znajdzie ;) Ja tam spędzam po 2-3h przy standardowym myciu (bardzo dokładne mycie szamponem, płukanie, potem, już po odjechaniu ze stanowiska na bok, osuszanie i tak dalej), a ostatnio nawet wyglinkowałam całe auto na stanowisku, żeby mi nikt nie mówił, że mam jeszcze raz płacić, jak drugi raz podjeżdżam, żeby opłukać. Ludzie czekający w kolejkach, chcący sobie szybko wyszorować swoje autko, wychodzą z siebie z niecierpliwości jak widzą, jak czyszczę każdy jeden szczegół, ale nie ma się czym przejmować, bo limitów czasowych zwyczajnie nie ma. Obsługa stacji patrzy na mnie trochę jak na świra, jak widzą, co robię swojemu autu i ile czasu mi to zajmuje, ale powinni się już przyzwyczaić ;)

Minusem tej myjki jest podłoże, piasku tam pełno, trzeba uważać, żeby sobie lakierku nie zarysować.

Swoją drogą, nie wiem, czy powinnam tak rozreklamowywać istnienie tego miejsca, bo jak Wam się spodoba, to będę potem czekała godzinami w kolejkach do stanowiska ;) Chyba, że będziemy potem na forum wpisywać, kto kiedy jedzie, żeby nie wszyscy naraz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, oj nie kuś bo ja codziennie tamtędy przejeżdżam z i do pracy więc mogę się czaić na bordową A3 i stwierdzić "o tu niedokładne" zrobić fotkę i wrzucić na forum :lol:

Zamiast wytykać mi niedokładności to przyjdź i pomóż, żeby było idealnie :P

 

Wszystko tam jest ok, ale brak zadaszenia utrudnia mycie w słońcu. A o ile sie nie mylę to brak oświetlenia będzie utrudniał tez prace wieczorem. chyba ze coś tam sie zmieniło.

Trzeba się po prostu zaczaić na odpowiednią pogodę i po problemie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się po prostu zaczaić na odpowiednią pogodę i po problemie ;)

 

To póki nas nie pogonią z auto spa to chyba zostanę przy tej miejscówce. No chyba, że ktoś w przyszłym tygodniu ma zamiar ogarniać auto to można zajechać wspólnie na tą Rychtalską bo nigdy tam nie byłem, a będę musiał auto przygotować do polerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też dość daleko, prawie 10 km, chyba, że po pracy jadę, to nie jest tak źle, ale warto pojechać i nie stresować się, że ktoś krzywo patrzy, że się zajmuje stanowisko do mycia godzinę czy dwie czy nawet kilka. Kiedyś golfika jak jeszcze miałam, pojechałam nim na bezdotykową przy Mostach Warszawskich i odważyłam się wyjąć gąbkę, to tak na mnie najechali, że zrobiłam swoje, uciekłam i postanowiłam nigdy więcej nie jechać na myjnię tego rodzaju :) Chociaż i tak zasuwałam z tą gąbeczką w takim tempie, że uwinęłam się z umyciem golfika znacznie szybciej, niż wszyscy ci przede mną, myjący rzeczywiście bezdotykowo. Nigdy nie zrozumiem, jak można umyć auto samą wodą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cash a jak gość się pojawił na auto spa to coś mówił ?

Popatrzy i pójdzie, albo poinformuje, że tutaj nie wolno takich rzeczy i odchodzi, więc póki co bez jakiś drastycznych środków. Kolejki jeszcze tam nigdy nie widziałem, ale i tak wybieram wczesne poranki lub późne wieczory na takie rzeczy :)

Zawsze raźniej z kimś, jak będzie opie**** to na dwóch :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cash a jak gość się pojawił na auto spa to coś mówił ?

Popatrzy i pójdzie, albo poinformuje, że tutaj nie wolno takich rzeczy i odchodzi, więc póki co bez jakiś drastycznych środków. Kolejki jeszcze tam nigdy nie widziałem, ale i tak wybieram wczesne poranki lub późne wieczory na takie rzeczy :)

Zawsze raźniej z kimś, jak będzie opie**** to na dwóch :mrgreen:

 

prawie sąsiad :lol:

to krzycz następnym razem tylko jedynie wchodzą w grę wieczory :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na flaszkę mu się zrzucimy żeby samotne wieczory uprzyjemnić coby atmosferę naprawić naszymi dziwnymi wybrykami :evil:

 

Hehe, w sumie to zawsze jest jeden i ten sam :D ale to by trzeba wpaść całą ekipą żeby auta zapamiętał... Myślę, że taki gest to jak już się ostro przyczepi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak to faktycznie dobry pomysł, można go przyzwyczaić żeby na stalą ekipę "nie zerkał krzywo" i chyba lepiej przed faktem.

 

PS

właśnie się dowiedziałem, że wygiąłem alusa a drugi pękł hiphip hurra, nasze piękne drogi! - i nawet nie wiem kiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.