Skocz do zawartości

BMW E46 Carbon Schwanz ;)


CMQ

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Trafiło mi się auto niemłode, które swoje przeżyło ale lakier na każdym elemencie oryginalny. Właściciel bardzo je lubi i chce by wyglądało jak najlepiej. Niestety jest sporo odprysków i głębszych rys, z którymi nie byłem w stanie nic zrobić. Ale obiecałem transformację.

start.jpg

 

Auto potraktowałem jak zwykle APC by móc przystąpić do mycia zasadniczego. Samo mycie nie jest warte opisania ale zabawa z felgami już tak. Były bardzo brudne i bardzo zmęczone, poszatkowane od wżerów. Dwukrotne wypracowanie Wurtha pędzelkiem przywróciło im jako taki wygląd. Potem wszedł IronX i zrobiło się czerwono. Felgom nadal daleko do ideału ale ich wygląd bardzo się poprawił.

iron.jpg

iron2.jpg

 

Auto tradycyjnie poszło w taśmę 3M.

tapeup.jpg

 

A potem poszło pod halogeny i moim oczom ukazał się las krzyży. Z wyniku oksydacji, zmatowień i lasu rysek auto nie było w zasadzie czarne.

 

Maska.

maska.jpg

 

Błotnik przód lewy.

blotnik_pl.jpg

 

Błotnik przód prawy.

blotnik_pp.jpg

 

Błotnik tył lewy.

blotnik_tl.jpg

blotnik_tl2.jpg

 

Błotnik tył prawy.

blotnik_tp.jpg

 

Drzwi lewe.

drzwi_l.jpg

 

Drzwi prawe.

drzwi_p.jpg

drzwi_p2.jpg

 

Zacząłem więc korektę. Co za popieprzony lakier. Milion kombinacji i milion porażek. W moim przypadku niebieska gąbka US wraz FC+ dorabiała tylko rys a nic nie usuwała. Lakier przyjmował rysy ale nie pozwalał żadnej sobie zabrać. W końcu trafiłem na odpowiednią mieszankę EF, Urbana i kroplą Ultrafiny na żółtym gofrze i w chorej sekwencji obrotów. Dlatego też ludzi, piszący do mnie w ilości 4 na tydzień z pytaniem o prosty sposób na to by rysy zeszły zrozumcie, że gdy odpowiadam że nie ma takiego to nie kłamię. Im dłużej pracuję nad detailingiem tym mniej wiem i tym więcej się uczę. Nie ma prostego sposobu na każdy lakier. Trzeba walczyć i próbować, jest za dużo "ale" by to uprościć do dwuzdaniowej regułki. Zaczęły schodzić te rysy ale naprawdę, efekt był mozolny i mocno mnie wyczerpał. O tyle, że w pewnym momencie chyba ze zmęczenia naparłem za blisko maszyny, która zassała ze mnie koszulkę a wirująca tkanina zerwała mi skórę z przegubu prawej dłoni a kawałek rozlatującego się pada zerwał mięcho i odsłonił ścięgno poniżej serdecznego palca. Ruszałem ze zdumieniem ręką i czułem się jak terminator. No nic, cztery Apapy, opatrunek i walka dalej. Dokończyłem auto i dopiero potem po zebraniu batów od Żony pokazałem moje cybernetyczne przyłącze na pogotowiu.

 

Wracając do samego auta, to efekt końcowy jest bardzo zadowalający a z drugiej strony nie jest zadowalający w ogóle. Różnica jest niesamowita i nawet w mocnym świetle naprawdę nie ma się do czego przyczepić, to piękna i najczarniejsza czerń jaką znam. Z drugiej strony z odpryskami, zadarciami i uderzeniami nic nie mogłem zrobić a dodatkowo lakier był tak dziwny że w trudno dostępnych miejscach efekt jest gorszy i ja to widzę. Chyba moje umiejętności nie nadążają za podnoszącą się mi samoczynnie poprzeczką. Myślę, że tydzień czasu i papiery ścierne pozwoliłyby odkryć ideał, jak na wystawę. na to nie było jednak czasu ani zlecenia. Oto efekt.

 

Maska.

maska.jpg

 

Błotnik przód lewy.

blotnik_pl.jpg

blotnik_pl2.jpg

 

Błotnik przód prawy.

blotnik_pp.jpg

blotnik_pp2.jpg

 

Błotnik tył lewy.

blotnik_tl.jpg

blotnik_tl2.jpg

 

Błotnik tył prawy.

blotnik_tp.jpg

blotnik_tp2.jpg

blotnik_tp3.jpg

 

Drzwi lewe.

drzwi_l.jpg

drzwi_l2.jpg

 

Drzwi prawe.

drzwi_p.jpg

drzwi_p2.jpg

 

Ujęcia ogólne.

IMG_3297.jpg

IMG_3299.jpg

IMG_3303.jpg

 

Potem tradycyjne wytoczenie auta na słońce. Cieszy oczy.

IMG_3308.jpg

IMG_3312.jpg

IMG_3314.jpg

IMG_3317.jpg

IMG_3320.jpg

IMG_3321.jpg

IMG_3323.jpg

IMG_3326.jpg

IMG_3327.jpg

IMG_3328.jpg

IMG_3329.jpg

IMG_3330.jpg

IMG_3332.jpg

IMG_3337.jpg

 

 

Dziękuję za uwagę, pozdrawiam moją kochaną Żonę i miłego Pana na pogotowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poka poka zdjęcia ręki, rzeczywiście nawet po korekcie, pod lampami widać że nie jest idealnie, ale w słońcu sama radość, wygląda na bardzo mokry :good: Może nei doczytałem ale co poszło po korekcie, jaki cleaner i wosk??

Czy ten kolor to napewno carbon schwartz?? Carbon Sch. to kolor z palety "m" i w słońcu wpada on w niebieski..a tutaj widać czarną smołę. Wydaje mi się że kolor to poprostu schwartz ( choć nie jestem pewny czy był on jeszcze w palecie E46 ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spons, tytuł celowy ;) Schwanz i tyle :) Lakier bardzo obity niestety.

 

Sucre, Nie będzie fot bo to naprawde mega obrzydliwe ;) Co do koloru nie mam pewności, fakt. Poszedł Wolfgang, nie dałem wcześniej tego info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

CMQ, pozwól że zacytuje dwie wypowiedzi z tego tematu : http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?p=103408&highlight=#103408

 

Moją :

a są takie gdzie cały proces będzie przebiegał jak walka o życie

 

i Twoją :

Evo, obym nigdy nie musiał doświadczyć tego, o czym piszesz.

 

Pisząc to miałem na myśli właśnie czarny uni schwarz BMW ;) Ten lakier jest jak Media Markt - powinni tego zabronić.

 

Jak zwykłe pełna profeska i super efekt :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja z Uni Schwarz miałem do czynienia dwa razy - pierwszy i ostatni :P A tak na serio miałem okazję robić dwa auta z tym lakierem, jedno kilkuletnie, ze sporą ilością grubych rys, i jedno względnie nowe bo kilkumiesięczne.

 

O ile usunięcie grubszych tematów to była bułka z masłem, to wyprowadzenie finishu graniczyło z cudem. Używałem całego przekroju past do tego, Megsa,Scholla, Menzerny, 3M, SV. Efekt był taki że cokolwiek bym nie robił, jaka kombinacja past,padów i obrotów by nie szła, zostawały ryski. Jedynym plusem był fakt że ryski widoczne były tylko pod halogenami, pod słońcem wszystko było jak najbardziej ok. Dziwny przypadek, ale wiem że nie jestem jedyną osobą z takimi spostrzeżeniami, bo był tu już kiedyś projekt E90 z takim lakierem gdzie autor dochodził do identycznych wniosków. IMO lakier jest nie do utrzymania, mycie = polerka finishem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też ludzi, piszący do mnie w ilości 4 na tydzień z pytaniem o prosty sposób na to by rysy zeszły zrozumcie, że gdy odpowiadam że nie ma takiego to nie kłamię. Im dłużej pracuję nad detailingiem tym mniej wiem i tym więcej się uczę. Nie ma prostego sposobu na każdy lakier. Trzeba walczyć i próbować, jest za dużo "ale" by to uprościć do dwuzdaniowej regułki.

Dokładnie mam takie same wnioski. I ...najczęściej nie odpisuje na PW z takimi zapytaniami bo co odpisać??

Jak robiłem ostatnio 7er ,tez przerzuciłem wszystkie szwaksy i quwa nic... załamka. Ale znalazłem w kocu sposób na tą świnię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem z tym problem (Audi schwarz Uni), wszystko było ok ale drobniutkie ryski zostawały, rozwiązaniem było doprowadzenie lakieru do najmniejszej ilości rysek, a następnie poszedł cleaner glaze Amigo Prima na finishing padzie waflowym, to można powiedzieć rozwiązało problem, ale jak wiadomo po kilku myciach/wycieraniach mikro ryski znowu się pojawiły, oczywiście nie w takiej ilości ale.... lakier nie do utrzymania przy codziennej eksploatacji :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.