POLISHANGEL Majeste de Passion vs Zymol Concours

[fernando]

fernando napisał/a:

Dziwny ten cały Twój test, bo miałem Concoursa i nie zgodziłbym się z żadną wypowiedzianych przez Ciebie opinii... Po tej wypowiedzi, to już w ogóle nie jestem pewien, czy aby na pewno mówimy o tym samym wosku:

 

 

Hmmm... co w nim dziwnego - Zwykłe 50:50.

Wosk jest ORI z USA - ma certyfikat, rachunek, alles.

 

Chodziło mi o to, że miałem skrajne różne odczucia i zupełnie inne wyniki - 3 miesiące dla tego wosku to kaszka z mleczkiem...

 

 

fernando napisał/a:

SJake, jakbyś się decydował sprzedawać ten wosk w rozsądnej cenie (czyt. poniżej tej z zymol.com), to daj znać

 

 

OK.

Ale cena raczej będzie max 25% niższa niż w PL.

 

Czyli ponegocjujemy jeszcze trochę i może się dogadamy

[SJake]

Chodziło mi o to, że miałem skrajne różne odczucia i zupełnie inne wyniki - 3 miesiące dla tego wosku to kaszka z mleczkiem...

 

Hmmm... kurcze - może i 3 miesiące wytrzyma. W kwestii trwałości to nie mogę za nadto nic powiedzieć. Mam go w sumie od piątku na aucie.

 

Ponoć "faceta poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna" - możliwe, że tak jest i w przypadku tego wosku.

 

Niech ten ZYMOL wytrzyma chociaż miesiąc i 3K km to będę prawie zadowolony. O Majeste się nie martwię bo na poprzedniej aplikacji przelatał 60 dni i 6,5K w śniegi, upały, mrozy itd. poddając się dopiero po części gorącemu KORSBARowi w 6 krotnie za dużym stężeniu.

 

 

 

Edit:

 

Podsumowując - byłem prawie pewien, że Zymol Concours "zgwałci" pod każdym względem Majeste.

Niestety, a może i stety, tak się nie stało. Wygrywa wydajnością, lecz reszty zalet nie widzę. Być może jeszcze za mało widziałem, abym się "pokumał".

 

HD Cleanse dało super rezultat odżywienia, ale tańsze o około 33% Esclate stawiło godnie czoła i dało radę nadając super gładkość. W dodatku bez pośpiechu i strachu, że zaschnie. Jak większość wie, nie wolno dopuścić, aby zaaplikowane HDC wyschło, bo aby się pozbyć nadmiaru pozostaje jedynie ratowanie się kolejnymi kropelkami. Z Esclate poszło bardzo łatwo.

 

Wosk to zabezpieczenie - im lepsze właściwości hydrofobowe tym lepiej. Concours wydaje mi się chybionym zakupem, bo jest ono liche, a efektami wizualnymi mnie nie zaskoczył.

[Evo]

SJake, temat nie o tym, ale możesz sie jakoś odnieść do Souverana,w porównaniu do pozostałych opisywanych tu wosków ?

[yesfan]

Nie rozumiem skąd założenie, że zymol będzie lepszy od POLISHANGEL? Jeśli porówna się cenę u źródła to wychodzi, że concours jest nawet tańszy. Po drugie polishangel to młoda firma i trudno mi sobie wyobrazić, żeby na starcie była wyraźnie gorsza od Zymola, tym bardziej że ceny są raczej wysokie. Lepsze jest wrogiem dobrego. I trzecia sprawa, Z... jest chyba najbardziej "naturalną" firmą detailingową na świecie, a to lubią amerykanie, mam na myśli, że większość produktów to 100% natury, bez dodatków będących wynikiem syntezy chemicznej.

[SJake]

Souverana,w porównaniu do pozostałych opisywanych tu wosków

 

Souveran - hmmm konsystencją bardziej przypomina tego Zymolowego, lecz jest bardziej maślany. Fajnie się aplikuje. Nie sprawia dużych problemów przy dopolerowaniu. Pylenie w normie. Przy czystej MF, prawie żadne.

Efekty wizualne - no tutaj to jest dobrze - tak jak w przypadku pozostałych - każdy musi ocenić swoim okiem.

 

Wypacanie przebiega bezproblemowo.

 

Śladów na plastikach nie zauważyłem.

 

Kropelkowanie wypada podobnie jak zymol, ale z lepszym odpychaniem.

Ogólnie fajny wosk. Z użyciem Pinnaclowego detailera extra blask i daje niezłą śliskość.

Testów wytrzymałościowych nie przeprowadzałem.

Polecić jednak mogę z czystym sumieniem. Jest dobry.

 

że zymol będzie lepszy od POLISHANGEL

Bo Zymol to Zymol. To coś jak z Mercedesami - od nich też się wymaga

[Tomasz KRK]

Teścior konkret Odprowadzanie wody tego z prawej bardzo interesujące. Widać, że oprócz perfekcyjnego przygotowania lakieru efekt hydrofobowy jaki daje wosk jest bardo mocny. Mam nadzieję, że to ten który obstawiam Lubię konkretne nowości które potrafią zaskoczyć. Podziękowania dla autora za czas poświęcony na przeprowadzenie testu.