Denzkit Opublikowano 11 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2011 Witam wszystkich. Przedstawiam wam swój pierwszy projekt, a mianowicie moje autko jakim jest Punto FL z 2005r, jak na razie korekty lakieru nie ma, przewidziana jest na najbliższy czas. Na pierwszy ogień poszło wnętrze, odkurzone, wymyte z kurzu i brudu, wymycie wszystkich szyb od środka, następnie wnęki i silnik, a na koniec lakier. Praca podzielona została na 3dni. Co do kosmetyków to nie super, drogie, dające zaskakujące efekty środki. Wnętrze: - K2 Oskar, - mleczko autoland, - pędzelki i mikrofibry, w tym mikrofibra do polerowania szyb. Szyby: - Autoland Psik-Psik Wnęki, silnik: - K2 akra, pędzel do zakamarków. Felgi - Autoland Attack. Lakier - Szampon autoland (słabo się pieni, a już się kończy więc będzie nowy ) - Glinka ValetPRO + woda z kroplą szamponu jako poślizg Jak widać korekty lakieru zero, ale będzie w najbliższym czasie, a zdjęcia z pracy pozostawiam wam do oceny i wszelkich uwag.; Poza tym został wymyty bagażnik pod kołem zapasowym i pod tylną kanapą, ale nie posiadam z tego zdjęć. Efekt po: Wnęki & Silnik: I na koniec lakier;
SJake Opublikowano 11 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2011 Ile to auto ma przelotu? Wygląda jakbyś przetarł z auto kurzu i lekko przeciągnął pędzęlkiem, bo i więcej do pracy nie było.
SzaKal Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Efekt może fajny, ale to robota na dwie godz. a nie na 3 dni
bbarti Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 ale to robota na dwie godz. a nie na 3 dni Albo 3 dni po godzince dziennie Posprzątane dobrze ale bez fajerwerków. Osobiście drażnią mnie pokrowce na siedzenia i ta "pajęczynka" w bagażniku - ale to Twój wybór Zastanawia mnie jeszcze jedno (a może się mylę), Po co glinkować auto nie robiąc dalej nic z lakierem - żadnej korekty, wosku itd. - Nie szkoda Ci glinki
damian Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 To jakby miała być grubsza robota to wolę nie myśleć ile by zajeła skoro takie sprzątanie rozbite na 3 dni...
Stanley08 Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Wszystko fajnie, tylko tak jak wyżej napisał SzaKal to robota na godzinkę lub dwie tak szczerze to chyba nigdy nie miałem tyle brudu we wnętrzu , brawo za chęci
Denzkit Opublikowano 12 Maja 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Ile to auto ma przelotu? Lekko ponad 70tys. Nie było wiele pracy przy nim, to fakt, ale takie sprostowanie dlaczego 3dni na to wszystko ?, a to dlatego że miałem nogę w gipsie, której teraz nie mogę przemęczać, a mam wolny czas Albo 3 dni po godzince dziennie tak więc właśnie rozdzieliłem pracę sobie na spokojne 3dni po 1,5h pracy . Mogłem wspomnieć o tym wcześniej Nie szkoda Ci glinki Nie. To tylko glinka, nie ma nad czym rozpaczać
MM.MM Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Dokładnie, szkoda to jest jak krowa do studni n....a
Camel- Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 A mnie się podoba. Może sam bym zrobił to w jeden dzień (jedno popołudnie) ale kto wie ile bym to robił z nogą w gipsie
escimo Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 To, że koledze zajęło to 3 dni (z nogą w gipsie ) to dlatego, że trzeba mieć też wprawę. Napisał przecież, że to jego pierwszy projekt. Ja też zaczynam z detalingiem i w zeszły weekend poszedłem testować jak się nakłada wosk, glinkuje, stosuje cleaner itp. Tylni zderzak w moim aucie zajął mi ponad 3h, a nie robiłem też żadnej korekty lakieru. Z czasem Sądzę, że nabiorę wprawy i będę to robił szyciej. Ale tu chyba nie chodzi o szybkość tylko o efekt końcowy. Jak dla mnie, po wymyciu i wyglinkowaniu auto wygląda o niebo lepiej. Szkoda, że zabrakło właśnie tej konserwacji, bo glinka praktycznie poszła na marne. Denzkit, powodzenia w przyszłych projektach
Denzkit Opublikowano 12 Maja 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Dzięki za miłe słowa od Ludzi . A co do glinki, to nigdy nie robiłem i chciałem zobaczyć jak to działa i spodobało mi się . A glinki mam jeszcze sporo, więc nie ma nad czym rozpaczać
sinrock Opublikowano 12 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Denzkit 4,5h rozumiem, że razem ze zwijaniem i rozwijaniem sprzętu każdego dnia? Jak tak to nic nadzwyczajnego, a tym bardziej w gipsie
Denzkit Opublikowano 12 Maja 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2011 Denzkit 4,5h rozumiem, że razem ze zwijaniem i rozwijaniem sprzętu każdego dnia? Jak tak to nic nadzwyczajnego, a tym bardziej w gipsie Akurat sprzęt miałem pod ręką. , po co zrobić całe auto w jeden dzień i się nudzić, skoro mam czas i mogę robić sobie każdego dnia.
Camel- Opublikowano 14 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2011 No właśnie teraz widzę, że glinkowanie rzeczywiście bezsensu zrobione. Mogłeś na lakier połozyć cokolwiek. I tak by się relatywnie dobrze trzymało. Tani Sonax za 20zł zdałby się dobrze. O Turtlu za 30-40zł nie wspominając
Denzkit Opublikowano 14 Maja 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2011 Nie ma co panikować, auto stoi w garażu, a dziś korzystając z ładnej sobotniej pogody nałożyłem (nie pamiętam dokładnej nazwy) K2- mleczko do ochrony lakieru, co dało ładny połysk, gładką powierzchnią, a co najważniejsze lakier zabezpieczony przed deszczem. Jedno zdjęcie do tego z telefonu..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się