łukash Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Witam. Korzystając z wolnej chwili chciałbym zaprezentować to czym głównie się zajmuję - czyli szykowaniem samochodów typu "lump" na handel. Efekt może nie jest powalający i nie jest to robione na 100% ale tu głównie chodzi o to żeby to coś zaczęło przypominać samochód. Pacjent to Octavia odkupiona od mojej pani promotor (spoko już po obronie tak że nie było tu żadnych malwersacji ) Pani chciała ją trochę posprzątać przed sprzedażą żeby korzystniej wyglądał ale po oględzinach przekonaliśmy ich że lepiej będzie dla wszystkich jeśli tego dziada od nich odkupimy bo tu samo sprzątanie nic by nie dało. Dla mnie niepojętą rzeczą jest fakt że auto w takim stanie jest przez dużą część uzytkowników samochodów w stanie jak najbardziej akceptowalnym i nikomu to nie przeszkadza że jest brudno, coś nie dział, coś jest urwane, porysowane powgniatane. Motoryzacja w naszym kraju schodzi na psy. Ja wstydziłem się tym podjechać na szrot po części a tu proszę moja pani promotor mówi mi że oni naprawdę darzą dużym sentymentem to autko............no oceńcie sami. Tyle tytułem wstępu. Ja zajmowałem się wymywaniem wnęk, silnika a także lakierem i tym co jest na zewnątrz, natomiast siostra że szwagrem ogarnęli wnętrze. Sprzęty i produkty: Felgi - Nerta ACT 300 Nadkola, wnęki - Tenzi Truck a na zalepione smarem zawiasy Nielsen Tar&glue Silnik - Nielsen Tar&glue na smary, oleje a na resztę Tenzi Truck, Hyper Dresing 1:8 Wnętrze - Pranie RM 760, Tworzywa -mycie Concept 3C, PB Natural Look Lakier - Presta Strata Ultra Cutting Creme na miękkiej gąbce z Motipu, oraz FC+ na grubszych rysach i w miejscach gdzie robiłem coś papierem, wykończenie na niebieskiej gąbce 3M i niebieski korek (09376) Tworzywa zewnętrzne - Autoglym Bumper Care Opony - hmmm nazwa tego to kokpit 106, mamy takiego chemika co sam to produkuje Generalnie auto według mnie w stanie opłakanym, do mycia silnika i wnęk podchodziłem kilka razy, wszystko było pięknie oblepione w smarach a człowiek który serwisował ten samochód powinien zaopatrzyć się w okulary bo każdy zbiornik/wlew był ulany w oleju/płynie. Pierwsze mycie silnika polegało na usunięciu zacieków olejowych. Popsikałem to Nielsenem a następnie wypłukałem karcherem z wodą o temp. około 50 stopni. To samo tyczyło się wnęk. Następnie kolejne mycie wnęk i komory tylko tym razem Tenzi Truckiem. Dokładne umycie tego strucla zajęło mi około 7-8 godzin z przerwami na uspokojenie Zapraszam do fotorelacji: Piękne wnętrze, zarwany i przedarty fotel na rancie, tkaniny takie czyste że aż się świecą Drzwi spotkały się z błotnikiem ponieważ pasażer otwierając swoją furtkę zdjął z jezdni kolarza. Efekty widać poniżej. profesjonalnie rzucany przewód od CB między drzwi a słupek zaowocował efektownymi dziurami w lakierze a także znacznym ubytkiem uszczelki Skoda pojechała do lakierka na malowanie 4,5 elementu (klapa, zderzaki, prawy błotnik i prawa przednia furtka do listwy. Oczywiście kolor znacznie się różnił dlatego już po całym czyszczeniu pojechała drugi raz na malowanie i pomalowana została dodatkowo posiekana od odprysków maska. Niestety nie mam zdjęć po drugim malowaniu. Foteli nie było sensu ratować dlatego zostały kupione drugie stołki z angola Zdjęcie 50/50. Każdy element był podpisany gwoździem przez życzliwego sąsiada Tu już po polerce i woskowaniu NXT 2,0 Pozdrawiam
scrabit Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 no dałeś skodzie drugie życie... ja też nie potrafie zrozumieć jak można samochód doprowadzić do takiego stanu...
teffal Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Auto koszmarnie zasyfione.... Ciekaw jestem ile trzeba NIE myć samochodu, żeby tak wyglądało Efekt świetny
Moderator rychu Opublikowano 19 Grudnia 2010 Moderator Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Efekt wspaniały. Już wiem jak będzie wyglądać treść ogłoszenia: pierwszy właściciel, kobieta - nauczyciel akademicki, w aucie nigdy nie palono papierosów, pedantycznie zadbane I jeszcze ten silnik - pewnie już sprzedana. A może pani promotor sama ją odkupi? Bo wygląda kilka lat młodziej. Jaki ma przebieg ten samochód?
łukash Opublikowano 19 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Autko juz sprzedane, sprzedało się zaraz po drugim malowaniu malowaniu, przebieg był chyba około 225-230 tys. Pani promotor była zaskoczona efektem ale odkupic nie chciała bo juz kupiła sobie nową furkę, widać ją w tle, czarny passat B6. Też zrobiłem mu polerkę bo bo był zmasakrowany przez szczoty. Wyszedł pięknie ale wydaje mi się że za jakiś czas bedzie wyglądał tak jak skoda
Gość Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Dla poprzedniej właścicielki samochód pełnił zapewne funkcję czysto użytkową, ważne że jeździ i się nie psuje. Motoryzacja nie upada tylko dla większości użytkowników samochody pełnią funkcję dokładnie taką samą jak dla Pani Profesor.
fernando Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 przebieg był chyba około 225-230 tys. A zanim do Ciebie trafił? Oczywiście świetna robota
bucki Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Mega metamorfoza z lumpka na slicznego woza fajny ma kolorek ,napewno robiąc te auto poleciało pare słodkich słów
bumblebee Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Ciekaw jestem jaką miałby minę nowy właściciel tego auta, jakby przez przypadek odwiedził ten wątek
łukash Opublikowano 19 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Ciekaw jestem jaką miałby minę nowy właściciel tego auta, jakby przez przypadek odwiedził ten wątek bez przesady przecież nie przebijaliśmy mu numerów czy nie wstawialiśmy ćwiartek auto przeszło tylko zabiegi kosmetyczne i pomimo że ma tylko 2 elementy w oryginale to jest bezwypadkowe i żaden element nie był odkręcany(pomijam zderzaki) a co do przebiegu to VAG dysponuje bazą danych więc jeśli auto było sewisowane w ASO to po odkręceniu licznika jest szansa na to żeby opalać się w kratkę natomiast jeśli chodzi o użytkowe traktowanie auta to nie widzę problemu w tym żeby auto pracowało na siebie i nie przypominało obory. To zależy tylko od podejścia właściciela bo przecież wystarczy raz na tydzień albo nawet 2-3 zaprzyjaźnić się z odkurzaczem i ochlapać auto na myjce na parę złotych. Pozdro
fernando Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 więc jeśli auto było sewisowane w ASO A było przez 9 lat serwisowane w ASO?
bucki Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 A ja nawet wiedząc ze auto było tak robione i widzac jak teraz wygląda chetnie bym kupił,to ze było lakierowane to nic nie znaczy,co drugie auto uzywane w polsce miało cos lakierowane a ta skodzinka wygląda pieknie
uki Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 a co do przebiegu to VAG dysponuje bazą danych więc jeśli auto było sewisowane w ASO to po odkręceniu licznika jest szansa na to żeby opalać się w kratkę Pozdro skoda niema tak rozbudowanego systemu ASO jak VW czy AUDI. audi sprawdzisz w każdym aso, a skodę tylko w tam gdzie była serwisowana sorry za OT- może komuś się to przyda BTW- ŚWIETNA robota!!!
Marco Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 damianTDCi, Foteli nie było sensu ratować dlatego zostały kupione drugie stołki z angola Lukasz ,no co tu dużo gadać jest git Presta Strata Ultra Cutting Creme na miękkiej gąbce z Motipu, oraz FC+ na grubszych rysach i w miejscach gdzie robiłem coś papieremCzyli presta nie daje rady nawet na CP?
miHoo79 Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Takie metamorfozy sa najbardziej widoczne, nowa tapicerka pod kolor auta ozywila wnetrze Czy mi sie wydaje czy malowane elementy nie sa w lekko ciemniejszym odcieniu?? widac to zwlaszcza na blotniku prawym - ostatnie zdjecie po lakierniku potem jest zdjecie wneki kola zapasowego... Jakims woskiem na koncu leciales?? Co dales na plastiki wnetrza? Pzdr
Caddy Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Wyszło ładnie, choć cieniowanie do bani bo mocno widać różnice między błotnikiem a drzwiami. Ja bym dla pełnego efektu przeleciał papierem ściernym a potem pomalował podpórkę maski silnika bo się trochę gryzie z wymuskaną resztą. Zresztą, skoro auto sprzedane to nie ma tematu. Poza tym - czad. Widzę że w tej wersji fotele się między sobą nie różnią. Bo widziałem już auta z fotelami z anglików gdzie ten pasażera miał wszystkie możliwe regulacje a kierowca nie:)
pLaYmAn Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Czy mi sie wydaje czy malowane elementy nie sa w lekko ciemniejszym odcieniu?? widac to zwlaszcza na blotniku prawym - ostatnie zdjecie po lakierniku potem jest zdjecie wneki kola zapasowego...Jakims woskiem na koncu leciales?? Co dales na plastiki wnetrza? Pzdr Przecież wszystko jest napisane w pierwszym poście Praca genialna, jedna z lepszych na forum
Marco Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Opony - hmmm nazwa tego to kokpit 106, mamy takiego chemika co sam to produkuje Naprawdę ładnie się prezentuje.
miHoo79 Opublikowano 19 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2010 Czy mi sie wydaje czy malowane elementy nie sa w lekko ciemniejszym odcieniu?? widac to zwlaszcza na blotniku prawym - ostatnie zdjecie po lakierniku potem jest zdjecie wneki kola zapasowego...Jakims woskiem na koncu leciales?? Co dales na plastiki wnetrza? Pzdr Przecież wszystko jest napisane w pierwszym poście Praca genialna, jedna z lepszych na forum Nie doczytalem o PB NL moja wina przepraszam zapatrzony bylem bardziej na fotki
łukash Opublikowano 20 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Grudnia 2010 Presta Strata Ultra Cutting Creme na miękkiej gąbce z Motipu, oraz FC+ na grubszych rysach i w miejscach gdzie robiłem coś papierem Czyli presta nie daje rady nawet na CP? Na tej Skodzinie w ogóle nie używałem Cutting Pada (jesli dobrze rozszyfrowałem skrót CP ). Od jakiegoś czasu jeśli lakier nie jest potwornie twardy jak np czarny VW(oznaczenia nie pamiętam) to wszystko robię na finish padzie z Motipu na gwint. Pad ten kosztuje 9,90 i parę samochodów można nim objechać. Jest bardzo gruby, chyba ma z 5 centymetrów i super układa się na wszelkich nierównościach karoserii. Na miękkich lakierach jeśli użyje się np cutting pada 3M i FC+ to co prawda usuniemy ryski ale też dużo narobimy w trakcie polerowania. Najczęściej robię firmowe granaciaki Astrę i Focusa i te lakiery są bardzo miękkie i podatne na polerkę tak że nie ma sensu użwać cutting padów które tylko dołożą nam roboty. Na tej Octavi też był miękki lakierek tak że bez problemu usuwałem rysy nawet po papierze na miękkiej gąbce, uzywalem tylko bardziej ściernej pasty czyli w tym przypadku FC+ ponieważ presta ma mniejszą ścieralność i dłużej by to trwało. Caddy różnica w kolorze była bardzo duża a gdy wyjechaliśmy tym na słonce to po prostu było to nie do przyjęcia i dlatego lakiernik robił to jeszcze raz. Nie rozkurzał się na drzwiach dlatego ta różnica jest tak bardzo widoczna ale gdyby nawet zrobił przejście na drzwi to wydaje mi się dość mocno odcinałby się kolor. A co do podpórki maski to faktycznie wyglądała jakby leżała w solance no ale to już niech nowych właściciel się nią zaopiekuje, tez nie możemy szykowac tych samochodów tak na igłę bo ludzie zaraz dorabiają jakieś teorie że np podpórka była malowana bo miał strzała w przód bucki bardzo dobre podejście do tematu. Ja bym tylko dodał że nie tylko co drugie uzywane auto miało coś malowane ale i nowe auta są rzeźbione. Pozdrawiam i dziękuje za pozytywne opinie
PiotrWGM Opublikowano 21 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2010 Praca typowo (przepraszam za określenie) picerska ale o to tu chodziło i się absolutnie nie czepiam. Zastanawia mnie tylko ten rozciągnięty fotel kierowcy przy stosunkowo nie dużym przebiegu, jedyne co przychodzi mi do głowy to słuszna waga "kierownika" i jazda głównie po mieście ( mała średnia prędkość) bo z tego co kojarzę tapicera w skodzianach jest niezłej jakości. Niestety sam tego doświadczyłem moja waga (110kg) i ciągłe kręcenie się po mieście ( codziennie co najmniej 2h) i po 10k km z prawie idealnego pół-kubełka mamy rozpierdzainą kanapę babci
sq8shq Opublikowano 22 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2010 bardzo ladna metamorfoza auta, faktycznie odmlodnialo o kilka ladnych lat. Ciekaw jestem czy daloby sie jednak uratowac stare fotele... szczegolnie to przetarcie na fotelu kierowcy...
Marco Opublikowano 22 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2010 Ciekaw jestem czy daloby sie jednak uratowac stare fotele... Ale po co ?? Jak renowacja takiego fotela byłaby droższa niż zakup całego kompletu w ładnym stanie od Angola... W każdym razie niewiele taniej...
Kylo Opublikowano 23 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Grudnia 2010 Może po to żeby tapicerka została oryginalna z wyposażenia elegance, zamiast jakiejś przypadkowej chyba zresztą z wersji przed liftem. Co nie zmienia faktu że ogólnie całe auto niesamowicie odżyło.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się