teffal Opublikowano 23 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2010 Witajcie, Prawdopodobnie większość z nas myje silnik po wcześniejszym spryskaniu chemią silnika, myjką wysokociśnieniową. Jak się okazuje w pewnych przypadkach może to byś bardzo kosztowny błąd. Do serwisów i mniejszych warsztatów przeważnie przed rozpoczęciem sezonu letniego trafia mnóstwo samochodów z usterkami łożysk. Mianowicie właściciele wymywają wysokim ciśnieniem smar z łożysk (alternator, rolki paska klinowego itd...) a nawet łożysk w kołach. Ja się akurat tego dowiedziałem w moim warsztacie Volvo w Pruszczu. Byłem tam akurat jak przyjechało takie auto, z takimi objawami. Ponoć jest to częsty problem i znacznie lepiej spłukać silnik bieżącą wodą ze szlauchu...
miki Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 Wszystkie te łożyska które wymieniłeś są łożyskami szczelnie zamkniętymi. I nie ma prawa dostać się tam woda. A jeśli się dostaje to tylko z tego względu na to że łożysko jest uszkodzone. Trzeba się było w serwisie zapytać czy można jeździć samochodem w czasie deszczu i z jaką prędkością maksymalną. Bo wiesz jak za szybko wjedziesz w kałużę to woda pod ciśnieniem wejdzie do łożyska i je uszkodzi
athabasca Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 Wszystkie auta które miałem(mam), myłem silniki wysokim ciśnieniem - benzyna, gaz, diesel. mało tego nawet nie bawię sie w żadne osłanianie. Wszystkie maja się dobrze
sq8shq Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 ja u siebie tylko alternator lekko oslaniam a reszte jade jak leci i zupelnie nic mu nie jest...
majkelradom Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 Trochę popracowałem na elektryce więc tak umyjcie seicento hybrydke 1.1 centralek robiłem muuuultuuuum po umyciu, berlingo dostała się woda do centralki (przy akumulatorze jest) uszkodziła układ immo berlingo stanęło, uno dostała się woda do przepustnicy nie chodziło za ciekawie przez pewien okres, nie wspomnę o innych zwarciach i przeżartych kostkach po użyciu żrącej chemii. Najciekawszy przypadek to nie wiem czy przez mycie prześniedziała końcówka przewodu (+) który idzie bezpośrednio od akumulatora to rozrusznika urwał się przewód i wisiał swobodnie w konsekwencji doprowadziło to do spalenia komory silnika
Jarek Opublikowano 24 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 teffal, niestety, ale koledzy mają rację - lepiej skupić się na zabezpieczeniu elementów stricte elektrycznych niż bać się o łożyskowanie. Najczęściej we francuzach jest śmiesznie bo tam oprócz cylindrów to chyba wszystko jest na zewnątrz - w moim przypadku udało mi się raz spalić komputer od sterowania wtryskami z berlingo, poza tym bez większych problemów. Najlepiej mycie znoszą jednak TDI...
teffal Opublikowano 24 Listopada 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Listopada 2010 To nie jest moja opinia tylko fachowca z wieloletnim doświadczeniem, który z resztą zarabia na tego typu naprawach Znajomy inżynier z politechniki gdańskiej również twierdzi, że owszem wjazd w kałużę nie zaszkodzi, ale siła penetracji myjki wysokociśnieniowej może bez problemu wypłukać smar. Nie dzieje się tak zawsze ponieważ nie strzelamy w łożysko bezpośrednio, zawsze jest czymś osłonięte. Mało osób się z tym spotyka, bo mechanicy nie dzielą się tym faktem. Po co mieli by sobie odbierać klientów po przez edukowanie ich Jeśli Tobie się to nie przytrafiło wcale nie znaczy, że takie wypadki nie mają miejsca. Myjki są bardzo szkodliwe dla silnika, pomijam już sam fakt elektryki. Starsze samochody trudniej uszkodzić, natomiast w nowoczesnych serwisach podejście do nowego auta z myjką traktowane jest jako błąd
Jarek Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 w większości myjek jest regulacja strumienia dyszy... trzeba być chyba nietego, żeby strzelać zwartym strumieniem po elementach pod maską... Oczywiście, to, że mnie się nie zdarzyło nie oznacza, że nie da się tego zrobić Po to mamy forum, zeby wymieniać doświadczenia i uniknąć niepotrzebnych nerwów i kosztów... Ja zawsze będę polecał myć zimny silnik myjką wysokociśnieniową. Pozdro
Mazder Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2010 Dzisiaj znajomy z serwisu Opla podsunął mi alternatywny sposób mycia silnika. Ma w warsztacie bardzo silną chemię do podłóg (kolor niebieski, niestety bez etykiety), którą rozcieńcza 10:1, spryskuje pod elementy pod maską, zostawia na 5 min., a potem wydmuchuje sprężonym powietrzem. Efekty zapewne gorsze od mycia szczotą, pędzelkiem i wodą pod ciśnieniem, ale przynajmniej metoda bezpieczniejsza.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się