Skocz do zawartości

Upierdliwa czern


spons

Rekomendowane odpowiedzi

Przez weekend zabralem sie za korekte A3 zony. Lakier czarny nie metaliczny, na perle mi nie wyglada. Lakier dosc sciorany codzienna eksploatacja, auto myte recznie, przyjanmniej za naszej kadencji, nie zbyt czesto bo ciagle w ruchu. Masa plytszych i glebszych swirlsow, kilka ognisk spekanego klaru, wyglada jakby ktos wczesniej go przypalil badz zostal zaatakowany przez jakiegos pataszka :) Ale do rzeczy, korekta idzie calkiem dobrze, lakier jest twardy ale grubsze swirlsy schodza dosc szybko, mam natomiast problem z doprowadzeniem samochodu do przyslowiowej perfekcji :/ Za kazdym razem po przetarciu MF pojawiaja sie nowe ryski, niektore blyszczace pod swiatlo (hologramy?) inne nie. Nie moge sie tego cholerstwa pozbyc :cry: ile bym nie tarl i czym byl nie tarl tak zawsze po przejechaniu MF cos nowego wyjdzie :( Probowalem kilku roznych MF, probowalem wycierac na 3 szmatki tj. z najpierw usuwalem grubsze pozostalosci, druga lekko scieralem aby zetrzec wszysto, a trzecia jeszcze poprawialem zeby wyeliminowac ryski powstajace od zabrudzonej pasta fibry... i co? dalej to samo... rece mi opadaja :cry: wiem ze czarny niemetaliczny lakier jest ciezki do korekcji ale helllol ilez mozna :thumbdown::kox:

 

Co do samej polerki:

 

Probowalem w sumie 4 roznych past FC+, P1, P2, #205, na w sumie 7 roznych padach zaczynajac od welniaka od Gtechniq, poprzez ich bialy i czarny pad i caly system kolorow 3M w przeroznych kombinacjach z pastami. Ma ktos jakies rady jak traktowac lakier zeby te mikro ryski sie nie pojawialy? Moze za mocno dociskam polerke? Za duze/male obroty (staram sie pracowac zgodnie ze sztuka przypisana danym pastom)? Nie probowalem jeszcze tylko usuwac tego recznie, ale jak mam tak przeleciec cale auto to moglbym sie chyba predzej pociac :evil: Poprostu zglupialem... wszelkie sugestie mile widziane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie, nie tylko Ty masz z tym problem. Też mnie interesuje czy jest na to jakiś sposób chociaż wydaję mi się, że nie bardzo bo nic w internecie nie znalazłem. Lakier na Audi jest miękki i po troszkę mocniejszym przetarciu MF zostają ryski. Jak się robi auto dla klienta to każdy zrobi tak żeby było dobrze na obecną chwilę, ale co z używaniem na co dzień?. Sam mam granatowy metalik na aucie i muszę co jakiś czas podpolerować wykończeniem aby usunąć te drobne ryski. Dodam, że u mnie robią się czasem od zwykłego osuszania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, wydaje mnie sie ze lakier jest twardy i to dosc mocno twardy :) Sciagniecie glebokich rys zajmuje troche czasu nawet welniakowi wiec raczej twarda ta cholera jest. Pozatym, czarny raczej nie wybacza bledow, widac na nim wszysko, moze tez dlatego tak to wyglada... Nie wiem czy te ryski to efekt MF czy poprostu nie do konca gladka powierzchnia i dlatego ze lakier jest twardy finishing pad nie daje rady ladnie tego zebrac, a przetarcie MF poprostu te rysy odkrywa :o

 

Zamiast Cquatz'a mam C1, ale zeby go polozyc chcialbym miec idealny lakier i tego wlasnie nie moge osiagnac... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, wydaje mnie sie ze lakier jest twardy i to dosc mocno twardy
Zgadza się ,audice maja bardzo twardy lakier. Z tymi rysami to rzeczywiście mogą powstać po przetarciu MF. To jest tak jak ze stalą-im twardsza tym bardziej krucha,a tutaj twardy,ciężki w obróbce ale za to łatwy do zarysowania. No i druga rzecz ze czarny,na jasnym takich micro zarysowań nawet by się nie zauważyło...

Niestety trzeba do usuwania past używać miękkich MF dedykowanych bardziej do polerowania wosku. Nie zaszkodzi tez IPA co by sprawdzić czy rzeczywiście wszystko zostało usunięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te lakiery na audi są dziwne, w ogóle na niemcach. Każdy twierdzi zawsze, że są twarde, ale po przejechaniu na przykład paznokciem zostaje wgłębienie. Nie będę się kłócił, że są miękkie, bo to oczywiste, że są twarde tylko w moim odczuciu to jest mniej więcej tak: twarde są przy obróbce, a potem stają się miękkie przy wycieraniu pozostałości MF :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po 3 dobrych dniowkach samej polerki (ponad 30h) poddalem sie... Czego bym nie robil i jak ciagle cos jest nie tak :cry: Moja praca przypomina szalenstwo niezrownowazonego psychicznie czlowieka ktory dopadl wiertarke, filc i paste tempo badz automax :shock::cry::x:cry::cry::cry: Probowalem juz wszytskiego, niskich obrotow, wysokich, sryliarda padow z mieniszym lub wiekszym docisiem na miniejszych lub wyzszych obrotach i kilkoma pastami i co? LIPA, piekny efekt przez wielkie CH... Zrezygnowany,dokonczylem prace tak jak sie dalo i zeby sie pocieszyc nalozylem sobie C1 choc stan lakieru zupielnie sie do tego nie nadawal, ale czulem wewnetrza potrzebe zeby to zrobic :D:D:P Zrobilem tez kilka zdjec aby mogl sobie pluc w pysk patrzac na lakier i w tym momencie, przegladajac moje wypociny z oka obiektywu przyszla mi na mysl jedyna opcja (pomijajac ta ze jestem tepym ch... i nie umiem sobie poradzic z prostym zadaniem, co zakladalem od poczatku problemow :D ) dlaczemu nie umiem dojsc z tym cholerstwem do ladu. Mysl przyszla na widok tego zdjecia, do tego fakt ze kilka elementow badz miejsc na lakierze udalo sie doprowadzic do dosc przyzwoitego stanu...

 

img0767d.jpg

 

Posilkowane tym (wczesniej widzialem ten slad ale nie wiedzielem od czego):

 

img0762d.jpg

 

Tutaj 50/50, dosc udane na kawalku drzwi, w sumie welniak plus jeden przejazd na finishu:

 

 

 

img0774km.jpg

 

Szau nie ma, ale jakos to wyglada, wogole nie moglem wydobyc glebi z tego lakieru...

 

Te same drzwi partia nizej...

 

 

 

img0775s.jpg

 

Inne drzwi, sam welniak:

 

img0782qs.jpg

 

Pod halogenem rowniez wygladaly calkiemniezle poki byly na nich slady po welniaku ktore maskowaly reszte (przynajmniej tak mi sie wydaje)

 

I te same drzwi po wykonczeniu fiishem i hologram removerem, na tym c1:

 

img0804v.jpg

 

Jak widac, po finishu uwidocznila sie mgielka, widoczna zarowno przed jak i po c1, nie bylo jej wczesniej widac pod sladami welniaka. Ten element byl traktowany wielokrotnie przerowznymi kombinacjami (jak zreszta wiekszosc) i za nic w siecie nie moglem sie tego pozbyc ;/

 

I teraz moje pytanie, czy ten lakier przypadkiem nie jest poprzypalany po nieudolniej polercie poprzedniego wlasciciela? Niestety nie mam miernika lakieru i balem sie sciagac w nieskonczonosc i zwalilem wine na siebie, ale tak mi zablyslo ze moze jednak cos z tym lakierem nie tak? Moze jeszcze nie sciagnalem na tyle zeby pozbyc sie tego co narobil poprzedni wlasciciel? A moze jest juz nie do odratowania? Normalnie az chyba podjade na jakis zlom i kupie drzwi czy cos z takiego samego audi i bede je darl nawet i do golej blachy zeby sprawdzic co jest nie tak, ja czy ten lakier :evil::o:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jednym zdaniem to w doprowadzeniu lakieru do stanu bez drobych rysek, hologramow itp. :cry:

 

No rozumiem, ale co jest nie tak? Piszesz o jakiejś mgiełce, mam taki problem na aucie brata, które było pomalowane przez jakiegoś barana i za nic nie da się wyprowadzić tam idealnego lustra, może w tym tkwi problem. Druga sprawa, że taki lakier po ostrej paście i twardym padzie wygląda tak sobie (pełno hologramów, przycierek od pyłu itp.), ale jak się go przejedzie dobrze finishem to wszystko ładnie wychodzi i wtedy wystarczy tylko uzyć dobrej fibry żeby nie porysować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie wydaje mi sie ze mam ten sam problem, na aucie ciagle zostaja hologramy, w/w mgielka i co rusz nowe mikro ryski. Tak jak mowilem, do wykonczenia uzywalem megsa #205, P1 i P2 na roznych padach G|T, 3M, monstershine i na prawde jak bym tego nie robil tak ciagle cos zostaje, jak nie hologramy to mikro ryski :cry: do tego nie wyglada to tak jakbym to ja je robil tylko jakby ciegle wychodzily nowe :shock: Ryski po szmatce udalo mi sie opanowac i zredukowac do minimum. Odnosze wrazenie jakby ten lakier byl czyms przesiakniety i sie wiecznie mazal :/ Jestem pewien ze auto nie bylo powtornie malowane na zadnym elemencie, ale tak jak staralem sie to zobrazowac na fotach na poprzedniej stronie (sorka jak nie udalo mi sie przedstawic tego co mialem na mysli ale fotograf ze mnie zaden), po sciagnieciu pierwszej warstwy swirlsow auto wyglada na zdrowo przeorane nieudolna polerka :thumbdown: Gdybym mial miernik lakieru pokusilbym sie o zakup polerki pneumatycznej i przelecial bym ten lakier papierami 1500-3000 ale niestety nie wiem ile go jest i jak duzo zotalo zebrane zarowno przez typa jak i przeze mnie. Narazie tak musi zostac, do wiosny tego nie tykam, moze po swietach sprawie sobie maske od a3 w takim samym kolorze i powalcze tam zeby zobaczyc czy to ja cos robie nie tak czy ten lakier jest poprostu zepsuty :o Z polerka beemki nie mialem najmniejszych problemow poza tym ze bylo ciezko i trzeba bylo sie troche namachac ale takie cyrki nawet w najmniejszym stopniu mi sie nie robily :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał podziwiam Ciebie za cierpliwość działania przy tym lakierze :-) Ja miałem podobną sytuacje i okazało się że niestety element był powtórnie malowany i mało co dało się z nim zrobić bo lakiernik zrąbał doszczętnie. Kup miernik bo bo w końcu przedobrzysz :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.