Skocz do zawartości

Astra H


luko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

i ja postanowiłem podzielić się wrażeniami po pracy nad swoim autem. To już było drugie podejście (pierwsze niestety poszło "po łebkach" - samo mycie i wosk) i tym razem po myciu GoldCLASS użyłem glinki BH, AG SRP (1x), Collinite476 nałożony po ok. 20h (przed nałożeniem wosku, auto spłukałem czystą wodą i osuszyłem MF).

Efekt - wg mnie - jest zdecydowanie lepszy niż za pierwszym razem. Rzućcie fachowym okiem, czy tak powinna zachowywać się woda:

c4311178.jpg

13a12b57.jpg

2fbee96b.jpg

 

Mam tylko nadzieję, że trochę ten wosk wytrzyma - niestety, na drugi dzień trochę popadało :/

Tutaj mam takie pytanie - nie wiem, ale chyba nakładałem za dużo wosku - bo dość ciężko mi się polerowało. Nakładałem na całość, później polerka elementów w takiej kolejności jak nakładałem wosk. Przy polerce, wosk jakby się delikatnie kleił do lakieru (takie moje odczucie). Co robiłem źle.. czy może ten wosk tak ma?

 

Czas pracy, łącznie ok. 7 godz. (w tym również czyszczenie szyb i plastików wewnątrz).

 

PS. Nałożyłem tego Dearg'a NW - odczucia na razie mieszane.. ale to chyba dlatego, że podczas jazdy padała mżawka.. i żeby tę mżawkę "zdmuchnąć" z szyby, to trzeba min. 120 polecieć ;) ..owszem, większe krople już przy 60-70km/h uciekają w górę.

 

PS2. Muszę poszukać jeszcze jakiegoś dobrego preparatu (a może jakiś macie domowy sposób?) na usunięcie zaschniętego wosku z plastikowych elementów (niestety, nieopatrznie zostały niewielkie ślady ty i tam :/ )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tutaj mam takie pytanie - nie wiem, ale chyba nakładałem za dużo wosku - bo dość ciężko mi się polerowało. Nakładałem na całość, później polerka elementów w takiej kolejności jak nakładałem wosk. Przy polerce, wosk jakby się delikatnie kleił do lakieru (takie moje odczucie). Co robiłem źle.. czy może ten wosk tak ma?

 

Albo za dużo wosku, albo za krótki/długi czas schnięcia. Albo oba naraz.

 

PS2. Muszę poszukać jeszcze jakiegoś dobrego preparatu (a może jakiś macie domowy sposób?) na usunięcie zaschniętego wosku z plastikowych elementów (niestety, nieopatrznie zostały niewielkie ślady ty i tam )

 

Nierozcieńczony szampon albo wetrzeć masło orzechowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z SRP poszło dość gładko.. łatwa aplikacja i łatwa polerka.. nie nakładałem elementami, a - podobnie jak wosk - na całość i całość polerka. Po spłukaniu auta na drugi dzień (przed woskowaniem) woda kropelkowała. Co do krycia rysek.. powiem tak.. bardziej chciałem, żeby SRP spisał się jako cleaner a nie jako wypełniacz rys.. dlatego też jakoś mniej zwróciłem na to uwagę.. może też ma wpływ to, że drobnych rysek mam mało - w wolnej chwili przypatrzę się czy SRP coś zadziałał. Mam jedną głęboką rysę, ale tej oczywiście nie pokrył..

Nie wiem, może za słabo wcierałem SRP..? To był 1. raz, więc na razie to taka nauka. Aczkolwiek miałem w jednym miejscu ślad innego lakieru (pewnie obcierka drzwi) i SRP to usunął.

PS. Wstawiając te zdjęcia chciałem właśnie upewnić się, że na prawidłowo zrobionym lakierze, woda tak właśnie się zachowuje.. czyli na dachu kropelki spływają sobie promieniście.. ;)

 

Edit.

No to jak tam.. czy rzeczywiście woda tak powinna się zachowywać? .. muszę się upewnić, żebym miał radochę z dobrze wykonanej pracy ;)

PS. Myślicie, że deszcz, który spadł na drugi dzień po nałożeniu wosku, może mieć wpływ na jego trwałość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.