Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, proszę o ocenę pierwszego zestawu do korekty czarnego lakieru Citroen C5 

1. ADBL Yeti Pearl aktywna piana

2. ADBL Snowball Szampon

3. ADBL tar remover thixotropic 

4. ADBL beetle juice squeezer owady

5. ADBL APC All Purpose Cleaner

6. Glinka Auto Gamma + ręcznik z glinką 

7. Pasty Honey Combination TestBox + zestaw padów 125mm

8. CarLab Wipe-R przed woskiem 

9. SOFT99 Dark & Black

10. Polerka ADBL Roller 9mm

11. Ręcznik do osuszania, mikrofibry, rękawica do mycia, pędzelki 

Cały zestaw wyjdzie około 700 zł 

Czy ewentualnie ktoś coś by zamienił lub dodał?

 

Opublikowano

Czy do maszyny masz talerz 125mm?

roller ma dwa w zestawie, ale może używkę kupiłeś tylko z małym. To istotne, bo wymieniłeś pady do większego rozmiaru.

 

chemia jak najbardziej w porządku.

brakuje mi:

• deironizer,

• dressing do opon,

• chemia do kół (od biedy możesz opony i felgę apc, ale jak są zapieczone to byłby potrzebny kwas,

• lubrykant pod glinkę, ale na spokojnie użyj szamponu z wiadra,

Opublikowano

Do felg mam K2 roton +  K2 Bono Black 

Polerke chce kupić nową, więc będzie talerz 125 i 75, zastanawiam się jeszcze nad polerka parkside na akumulator, która wychodzi 170zl bo baterie posiadam, ale czy ona da radę tego nie wiem. 

Opublikowano

Jak chcesz jakieś lepsze efekty to szukałabym maszyny 15mm, nawet z używki lepsza taka niż nowa 9mm. Wiadomo, że 9mm da jakiś efekt ale spędzisz sporą ilość czasu a i tak stwierdzisz, że to nie to. 

Z tej listy co wymieniłeś to na pewno też bym pomyślał o innym wosku - jakoś nie lubię się z tymi Softami. Sporo osób też narzeka na ciężkie docieranie i mszy a szkoda po tak czasochłonnej pracy żeby wisienka na torcie zepsuła efekt 

No i jeżeli chodzi o pasty to ja bym poszedł w stronę kombinacji typu CarPro Ultracut + Essence jako wykończenie ewentualnie bardzo ostatnio polubiłem się z systemem od FX Protect 

Opublikowano
3 godziny temu, mojito napisał(a):

Jak chcesz jakieś lepsze efekty to szukałabym maszyny 15mm, nawet z używki lepsza taka niż nowa 9mm. Wiadomo, że 9mm da jakiś efekt ale spędzisz sporą ilość czasu a i tak stwierdzisz, że to nie to. 

Z tej listy co wymieniłeś to na pewno też bym pomyślał o innym wosku - jakoś nie lubię się z tymi Softami. Sporo osób też narzeka na ciężkie docieranie i mszy a szkoda po tak czasochłonnej pracy żeby wisienka na torcie zepsuła efekt 

No i jeżeli chodzi o pasty to ja bym poszedł w stronę kombinacji typu CarPro Ultracut + Essence jako wykończenie ewentualnie bardzo ostatnio polubiłem się z systemem od FX Protect 

Chłopak prawdopodobnie chce zrobić budżetowo swoje własne auto. Nie proponuj proszę past CarPro, które nie mają malutkich wersji jak podane przez autora Honeye. Nie ma co też kupować używki o skoku 15mm, bo czego nie zrobiłby ze swoim własnym autem, to będzie zadowolony. 

Moim zdaniem 9mm wystarczy. Da się nią wyciąć bardzo dużo dobierając odpowiednią do lakieru kombinację. Wiem, bo mam także i taką maszynę (małego rollera), i codziennie wycinam nią rysy.

Japońskich wosków nie ma co się bać, wystarczy aplikacja w odpowiedni sposób - jeden psik wody z atomizera lub zamoczenie w wodzie całego i dobre wyciśnięcie. Od początku stosowania tej metody nie miałem żadnych problemów z dotarciem tych wosków.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ma to być zestaw do sporadycznej korekty na własny użytek, więc jednak wole poświęcić trochę więcej czasu niż dokładać kolejne 300 zł na polerke. Jeżeli chodzi o wosk myślałem jeszcze o ADBL wax one lub Collinite 476s 

Opublikowano

Obydwa te woski są prostsze w aplikacji od Fusso. Puszkę Colliego mam od 7 lat i nie chce się skończyć. Jest fajny, bo jest sealantem odpornym na wysokie temperatury. Możesz go położyć przykładowo na zaciski, wydech, felgi…

z tych trzech wybrałbym właśnie jego, nie tylko z sentymentu, ale i funkcjonalności. 

Opublikowano

Co do Fusso trochę czytałem, opinie podzielone , naprawdę aż tak źle się go nakłada? Parę razy woskowalem.auto , tyle że bez lepszego przygotowania, więc jakaś praktyka już jest, ale jeśli mam sobie robić problemy to chyba faktycznie wybiore Collinite

Opublikowano

Kończę trzecią puszkę Fusso i jak dla mnie nie ma żadnego problemu z aplikacją. Oczywiście są woski, które aplikuje się przyjemniej ale jeżeli temperatura jest odpowiednia, lakier nie jest nagrzany i w porę się go zacznie docierać to problemu nie ma 🙂 No i jest jednym z lepszych jeżeli chodzi o trwałość 🙂

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jeżeli o Wax One chodzi to już go nie produkują ale gdzieś może da się go dorwać, zapach dla mnie osobiście jeden z fajniejszych(truskawka) a cała reszta po prostu poprawna. Collinite trochę rozsądniejsza opcja ze względu na trwałość itp. Ogólnie tego Softa99 Dark&Black sam używałem jako pierwszego wosku i użyłem go może ze 3 razy łącznie, i powiem, że jak dla mnie efekt super: dobre przyciemnienie i fajna głębia i maskowanie ,efekt gołym okiem widoczny i naprawdę cieszy oko a aplikacja do ultra trudnych nie należy ale zapach to bardzo mocny rozpuszczalnik niestety, który mi zostawał na fibrach nawet po praniu. Przestałem używać i stoi na półce mimo dobrego efektu bo przyjemność z woskowania mała, ale "oszust" dobry bo bez korekty naprawdę potrafi poprawić dobrze wygląd.

Opublikowano

Zdecyduje się raczej na ten Fusso, tu jeszcze pytanie Panowie, czy po korekcie starczy Carlab Wipe-R czy lepiej dokupić jeszcze Soft99 Micro Liquid Compound Dark Cleaner?

Opublikowano
22 godziny temu, x4o napisał(a):

Co do Fusso trochę czytałem, opinie podzielone , naprawdę aż tak źle się go nakłada? Parę razy woskowalem.auto , tyle że bez lepszego przygotowania, więc jakaś praktyka już jest, ale jeśli mam sobie robić problemy to chyba faktycznie wybiore Collinite

Ja osobiście polecam Finish Kare 1000P HI Temp. Długa trwałość, banalna aplikacja

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 8.04.2025 o 20:40, mojito napisał(a):

Ja osobiście polecam Finish Kare 1000P HI Temp. Długa trwałość, banalna aplikacja

Też polecam ten wosk, zwłaszcza, że można kupić sampler, małe pudełeczko, które starcza na naprawdę sporo aplikacji. Dobrze się nim pracuje i bez problemu dociera. Natomiast fusso polezy zdecydowanie dłużej, ale jak dla mnie trochę gorzej się nim pracuje w porównaniu z finishem. Robiłem test trwałości na klapie bagażnika w sedanie między tymi dwoma woskami i fusso zdecydowanie wygrał. Jeżeli masz czas i lubisz woskować to Finish Kare, jeżeli chcesz zabezpieczyć samochód na dłużej i nie podchodzić do tematu zbyt często to polecam Fusso.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.