analyzator Opublikowano 14 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2023 Siema Wielokrotnie powtarza się na forum temat jak to ciężko kłaść fusso. Między innymi z tego powodu szybkie W&W. Temat byłby raczej na PSB ale prace przy aucie idą etapami no i co to za psb bez dwuetapowej korekty. W pierwszej kolejności upralem ekstrakcją całe wnętrze i zabezpieczyłem grchiniq smart fabric. Do szczęścia jeszcze brakuje plastików, bonetu podsufitki, powłoki na felgach. Na chłodne wieczory. Dzisiaj lakier. Planowalem całość zamknąć szybko i jak się okazało zamknąłem jeszcze szybciej. Ale po kolei. Będie też o tym jak trudno ubić wosk Kosmetyki: APC bilthamber Szampon odtłuszczający fx protect Gyeon Tar Shiny iron Meguiars car wash plus Fusso Z rana pacjent prezentuje się tak. W środku ładnie. Na zewnątrz nie ładnie. Nic poważnego się nie dzieje. Ot pojeździł po lekkim deszczu. Regularnie myte. Szampon w wiadro, gorąca woda. Chemia pod ręką. Stężenie wysokie. To jest prewash a nie jakieś wonne pianki ale ale wosk jest i nigdzie się nie wybiera. Na aucie dodo juice scarlet fever. Wosk ktory mnie nie ujął. Wpada iron i tar. Nie miały raczej nic do roboty. Płukanie już po myciu fxprotect. Hydro więcej niż poprawne - znakomite. Wosk wciąż jest z nami. Myłem razem z siedzącym dtoxem i tarem. To nie był ostatni etap więc czemu nie. Natomiast oberwała wycieraczka soft99 ultra glaco. Miał być taki dobry a boi się apc? Poniżej trochę wiećej o maguiars wsh plus. Po spędzeniu 2 minut z maską na pierwszy rzut oka mam super taflę. Jak ktoś będzie pytał co to jest tafla - to jest tafla. Goły lakier - fajnie sobie przypomnieć jak wygląda. Ale co to? kropelki = nie tafla. To trochę o Megsie wash+ co o nim sądzę i co miał robić z co robi. Wiem, że product się da pociąć że można polerować brudne auto ale nigdy nie zamierzałem tego szamponu w ten sposób używać Miał to być szybszy cleaner i dodatkowy etap przy myciu ręcznym, żeby sobie podmienić wosk. Jak widzicie nie do końca sobie radzi lub też wychodzą realne ograniczenia. Używałem go na cienkiej rękawicy mikrobibrowej carchem dając go sporo na wilgotną/mokrą rękawicę. Produkt nie ma za dużo mocy. To nie jest tak że ruch ręką i wosku nie ma. Trzeba się nim napracować. To też sporo mówi o realnej mocy tego szamponu. i ile w tym mocy chemii a ile mechaniki. Być może mam lekkie zaciemnienie bo szampon ma jeszcze jedną wadę. Mocno się rozdziela w butelce a że jest super gesty to trudno go wymieszać. Wrzuciełm go na kilka minut do ciepłego wiadra z szamponem i wymieszał się w koncu ale nie zupełnie. Na fotach miejsc gdzie nie nie dojechałem a gdzie byłem za mało razy, za mało docisku itd. Wróciłem oczywiście aż było jak trzeba Ogólnie - meguiars wymaga czasu i siły mięśni. To nie jest tak, że umyjesz tym auto. To jest praca do wykonania i zaboli ręka. Goły też ładny. Dla pewności wpadam prepem. I jest bohater dnia. Godżilla. Straszne fusso. Jak źle zrobisz to polerowanie. Dla zawodowców. Tak mam dwa takie same fusso. Stare, jasne. Jedno nowe nigdy ne otwarte jeszcze. Trzymam dla wnuka. Pierwsze dostałem od kolegi i chyba za mocno go używał. Mi to co zostało starczy na lata. Aplikatorek który lubię I ciap ciap na lakier - zaraz pogadamy. Wcale nie mało. To nie jest super oleisty wosk. Fajnie jak jest na aplikatorze, dobrze go sobie dobierać. Nie grubo ale też bez przesady Protip - postaw auto na suficie to będziesz miał łatwiej woskować dach. Dzięki admin I tu o wosku i o sytuacji. Żeby nie było tak idealnie.. 10:00 do garażu wpada pani analizatorowa i oznajmia że pilnie musi jechać na targ i robić potomstwu zupę. I że mi wczoraj mówiła. Jakbym słuchał wszystko co mówi to bym nic innego nie robił może mówiła. Dobrze, że zacząłem o 7 bo by mnie przy prewashu napadła. Niemniej - musiałem zagęścić ruchy bo lakier goły i fusso się samo nie położy. Z tego powodu nie będzie niestety fotek z docierania pod ledem, ile to może leżeć i i tak się dotrze i tak dalej i tak dalej. Będzie za to słowo. Wosk przechodzi test palca po ok 5 minutach. Przy docieraniu ma inicjalny opór ale wiele wosków tak ma. Szybko pojawia się bardzo fajna śliskość. Nie podjemę się mówienia jakim ręcznikiem go docierać najlepiej. Zwyke sięgam po gentlemana basic i tak było dzisiaj. dotarł się bez problemu. Ogólnie dociera się bez problemu. Mit2. Smród. Z puszki tak. Z aplikatora przy aplikacji nie. Nie śmierdzi prz woskowaniu. Śmierdzi puszka. Pani domu powróciła i rzuciła się wir gotowania a ja wystawiam toyotę i lecę robić inne rzeczy autem czerwonym. Nie zwalnia mnie to jednak z zakończoenia spraw. Auto pojechało to i wydostało się trochę wody ze szczelin. Dedykowane QD - jest. Po. Mit3. Fusso ma kiepski look. Nie. Fusso light nie przyciemnia. To jest czysty gloss i jest naprawdę niezły przy aplikacji. Na tym aucie gloss działa najlepiej. Daleko jestem od twierdzenia, że to topowy look. Ma bardzo fajny look i w wersji light pewnie jest wiele lakierów, które przy nim zyskają na wyglądzie. Lepszy ma BH DSW, który dodaje odrobiną ciepła ale wciąż pozwala na pełny pop-up perły Dwa sposoby myślenia. 1. I tak jest zima więc lepiej wygląda auto które ma topowe samooczyszczanie. Chcę max ochronę w paście. 2. I tak będę na to walił QDeki. Chcę coś pod spód jako trwałą bazę, żeby mieć pewność że przejeździ zimę. A jak nie i ma być top to zostają titaniumy i reszta Co będzie na aucie nie byłem pewny w sumie jeszcze rano. Zdecodowała nostalgia i jak pisałem na wstępie szum/rózne doświadczenia na forum z fusso coat. Mam nadziej, że wartościowe będzie dorzucenie mojego spojrzenia W słońcu wyłapuję jeszcze kilka kropek od wody. Poprawiam więc. I coś co mnie niezmiernie ucieszyło. Zostawiłem mazaka na cały rant błotnika. Nie wytarłem wosku. Super. Jeden ruch ręką. Mikrfibra jakaś noname laser cut. I to piekielne fusso znika. Jak? Nic nie rozumiem. Bez papieru ściernego? bez lakierowania? Ano tak. Podsumowaując. Mam nadzieję, że Wam się podobało mimo tego że nie udało mi się zrealizować planu laserowego odczarowania fusso pod led, pod zegarkiem, żeby nie było niepewności. Zupa chyba dobry dzieciory zjadły Po raz kolejny mimo pośpiechu i nidbalstwa nie miałem żadnego problemu z położeniem fussu na totalnie gołą blachę. Pewnie będę walił QDekami a co A na wosnę coś nowego. Woskowanie fusso sprawia mi przyjemność. To jest fajny wosk. Za każdym razem jak go używam to mam takie fajne wrażenie przy dotarciu. Że serio on zostaje po prostu grubiej na lakierze. "Oblanie szkłem" jako look, i ta wyskakująca po pierwszym ruchu ręcznika śliskość. Nigdzie przy dotarciu nie użyłem siły. Docierałem wydawałoby się starannie, wszędzie po 3-4 ruchy ręką max. Po przejechaniu w jedną i w drugą stronę wosk powinien być już dostarty. 12
AndrewZS Opublikowano 14 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2023 Pamiętam, jak pierwszy raz kładłem Fusso. Totalny żółtodziób, nic nie wiedziałem o woskowaniu, a tym bardziej o Fusso. Gdzieś na forum samochodowym widziałem, że chłopaki kładą, więc pomyślałem, ze ja też. Położyłem na tylko umyte auto, dodatkowo z wypłowiałym lakierem.Chciałem przywrócić blask. Wyszła M A S A K R A ! Mazy, nie dało się tego dotrzeć. Auto służbowe, wszyscy mają wywalone, regularnie myte na szczotach. Mineły już dobre 3 lata, a niedotarte mazy wciąż siedzą W tym roku zrobiłem drugie podejście do Fusso, ale tym razem poparte wiedzą. Przygotowałem auto zgodnie ze sztuką (Renault Kangoo - jest w relacjach W&W) i wszystko wyszło bajecznie. Tak więc również uważam, że nie takie Fusso straszne jak go malują 1
dpniemczyk Opublikowano 14 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2023 Bardzo dobra robota ja dziś też korzystając z prawdopodobnie ostatniego tak ciepłego dnia przygotowałem auto do zimy. Dekontaminacja, mycie, cleaner dodo, odtłuszczanie i Fusso. Też nie wiem dlaczego ludzie z nim mają tyle problemów. Wosk dotarty bez najmniejszych problemów 1
§Pablo Opublikowano 14 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2023 ja miałem z nim problem bo zasychał natychmiastowo. 5 cm ruch aplikatora i tarło się tępo. Zostawał pył. Wrzuciłem go do garnka z wodą przetopiłem i zmiana o 180 stopni. W końcu zachowuje się jak wosk. Nie wiem może był przemrożony w sklepie. Tylko se myślę ile podczas przetapiania stracił rozpuszalników lub innych składników ale lepsze to niż nic.
marcineke Opublikowano 14 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2023 Ja jakieś 2 miesiące temu kladlem stare Fusso do jasnego, aplikator wilgotny, zużycie na Mondeo 6g towaru więc cienko, dotarcie po minucie -2, później dłużej. Zawsze było ciężko, po skończeniu ręce mnie bolały ....już dawno mnie ręce nie bolały po woskowaniu. Chyba więcej go kładł nie będę.Mam dużą puchę Zvizzer Wax co producent twierdzi że wytrzyma 6-9 miesięcy i 15000 km i wystarczy mi ma 30 aplikacji a tu docieranie to niebo a ziemia.Choc zapach typowo chemiczny...
analyzator Opublikowano 14 Października 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Października 2023 @marcineke może mieli jakieś wariacje na produkcji ale moje fusso - nigdy nie wymagało docierania. Nigdy na siłę. Dzisiaj warunki przyzwoite tj 22*c. Garaż otwarty i było wietrznie. Też mi trochę zapyliło jak grubiej kładłem ale bez znaczenia dla dotarcia. Zero mazów i zero hologramów. Na czysto. Zo doświadczenia niczego innego sie nie spodziewalem
analyzator Opublikowano 19 Października 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Października 2023 Dzisiaj pada. Jak po fusso. Nieźle 4
zulek85 Opublikowano 31 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2023 @analyzator Coś się chyba post nie dodał jeżeli tak to przepraszam za dublowanie. Chodzi mi o wash+. No innym temacie już chyba o tym wspomniałem ale widzę że tutaj masz szampon który potrafi zmyć inne powłoki czy woski. Mam taki problem że przez lata nakładałem różne rzeczy na samochód, nie ściągały mi a teraz za cholerę niczym nie mogę ich zdjąć. Było nakładane Polar Seal, Extra Gloss Protection, ADBL SSW i inne. Próbowałem to zdjąć IPA, Carpro Eraser, Tenzi Truck, Fireball Wax Off ,a nawet Koch F6 z duszą na ramieniu bo nie umiem polerować, ale w każdym razie to też nic nie dało. Myślisz, że wash+ nałożony, rozprowadzony, przerwa, wypracowany zdejmie to wszystko?
zeea Opublikowano 31 Października 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2023 @zulek85 kolego polerką ściągniesz wszystko co jest na lakierze oraz mikrogrubosc lakieru bezbarwnego nie ma szans by cos tam zostało.
analyzator Opublikowano 31 Października 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Października 2023 @zulek85 Nie wiem co robiłeś kochem ale pasta polerka ściągniesz wszystko. O wash plus więcej powyżej. Spodziewałem się więcej mocy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się